Jestem kochanką żonatego mężczyzny

ze może cie zostawić to gusla i zabobony?

Kkkkkkkkkkkkkk dziś Bylam w takim zwiazku 8 lat.... teraz widze, jak bardzo wtedy cierpialam.... to bylo wiezienie.... ale tak bardzo go kochalam, ze znioslabym wszystko. Teraz, bedac w normalnym zwiazku, wiem, jak cudowniw jest z kims mieszkac, wiedziec, ze wroci do domu, spedzac cale dnie razem, cos robiac albo nic nie robiac. Moc zawsze zadzwonic, wiedziex, ze odbierze (a nie, ze moze jest z zona...)... moc normalnie wyjsc na miasto, spotkac sie razem z przyjaciolmi.... Wiem, ze jest Ci ciezko, choc moze tego nie widzisz,,. Zycze Ci, bys jak najszybciej stracila sily, bys mogla zaczac normalne zycie... Nawet jesli on Cie kocha, to bedze oszukiwal a Ty jestes i bedziesz z niczym.... Strac sily, by go kochac.... ktos inny sie pojawi. Ja czekalam 10 lat ☺ xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx a za kolejne pare lat poznasz jak to jest gdy twoj maż ma ciągle mnóstwo "pracy" i "delegacji" :D

Prędzej ja go zostawię jak zacznie mi fikać :D On ma wiele do stracenia, ja praktycznie nic. Musi się starać by mnie mieć, skacze koło mnie jak tresowane zwierzę, posłuszny dla swej pańci :D

I tak trzymac! Tak samo krotko trzymalam moich bylych kochankow (zanim niewyszlam za maz za pozadnego faceta). I to nieprawda co tu pisza, ze maz nie zostawi zony dla kochanki. Dwoch moich bylych skamlalo o to.. tylko na co mi by sie przydali rozwodnicy z bagazem??? Pobaw sie dobrze a potem znajdz pozadnego singla...

Zastanawia mnie, czy faceci czują wyrzuty sumienia wobec kochanek? Wiedząc, że ich nie szanują? Tym bardziej jak kochanka jest dziewicą, to w ogóle masakra. Zabrać dziewczynie coś takiego...

up