Czy warto wybaczyć zdradę kobiecie?

A jak ta druga osoba nawet nie wie czemu to zrobiła a ty chcesz jej wybaczyć i nie wiesz jak bo cały czas ci się to przypomina. Moja mówi że żałuje i że nigdy nawet nie chciała mnie skrzywdzić itd. ale mimo to zrobiła

odpierdala!!! zdradziła bo za pewne szukała kogoś kto ją dobrze zerżnie, może jej nie zadowalałeś nie miała orgazmu jak z innym albo chciała zmiany, niektóre jak mają dni płodne to do głowy dostają ostro, wiem co piszę bo mojego kolegi żona czuję że chce też go zdradzić ze mną :(, niestety już nie raz byłem w sytuacji że kolegów dziewczyny żony się chciały ze mną przespać, nie będę mówił dlaczego zresztą nie ważne ale to zawsze wyczuwam tydzień-miesiąc przed faktem po zachowaniu kobiety. No zobaczymy czy się odważy każdej takiej odmawiam i jej też odmówię... Czy bym przyjął taką żonę z powrotem, jak by nie było dziecka to kop w dupę, ale dziecko wszystko zmienia niestety i patrząc na jego szczęście wolał bym jednak dać jej szansę tyle ode mnie. I porozmawiał bym z nią w prost przede wszystkim dlaczego i powiedział że drugiej zdrady nie wybaczysz.

z twojej wypowiedzi wnioskuje ze jestes dojrzalym wywazonym facetem. Pewnie rozwazasz czy to tylko krotkotrwaly romans bo moze za malo poswiecales jej czasu czy tez moze od dawna cie zdradzala i robila to z wyrafinowania. Moja rada (aczkolwiek zrobisz jak uznasz) wybacz jej i sie rozwiedz. Nie ma sensu trzymac zawisci w sobie chocby dlatego ze macie dziecko ale tez nie ma sensu bys za pol roku za kazdym razem mial podniesione cisnienie gdy sie spoznia wyobrazajac sobie ze pewnie cie zdradza. zdrada to zdrada ...to nie zabojstwo w samoobronie lecz dzialanie z premedytacja. wspolczuje

do lewy666 Zdradzający zawsze zna powód swojej zdrady, niechcący to się można przewrócić co najwyżej... Zdradziłą Cie a teraz Cie okłamuje i stara się zrobić głupka próbując wmówić że nie wie dlaczego to zrobiła... Zdrady się nigdy nie wybacza... Nawet dla dziecka... Potem to już jest zwyczajnie układ... Chyba że potrafisz wybaczyć komuś to że wbił Ci nóz w plecy... Bo co, bo zrobił to niechcący ? Ile razy ? 17 ? :)

Jeśli jesteś silny psychicznie ,to możesz spróbować. Natomiast ,jeśli za każdym razem ,gdy będzie dochodziło do zbliżenia, tobie będzie stawał przed oczami ten,który rogi ci przyprawił ,to lepiej bierz rozwód i tyle. Żona nie ma nic do dawania rozwodu lub nie ,bo o tym zdecyduje sąd,a z tego co piszesz ,to orzeczenie jej winy nie powinno stanowić problemu.

ZAWSZE się powtarza! Ja nigdy nie wybaczałam zdrady , pewnie dlatego jestem single ale nie mam w zwyczaju zbierać ODPADKI po kimś! Ale każdy jest inny , niektórzy tolerują zdradę , bo sami też zdradzają/

Ale wy jesteście płytcy, zdrada godzi w waszą dumę dlatego nie możecie sobie z tym poradzić i wolicie cierpieć niż stracić na honorze! żałosne! Jeżeli kogoś kochasz i ten ktoś też Was kocha, to nie widzę sensu się katować rozstaniem! I zdrady wcale nie są jak recydywy! Co to znowu za teoria ?! musiałaś trafiać na podłych dupków skoro masz takie podejście do sprawy. Ale w ten sposób najbardziej krzywdzisz siebie.

te wyzej, lala kochajacy sie ludzie nie zdradzaja :D

Oczywiście bo się nigdy nikt nie upił :D Ja nie wierzę , że chłopaki na wieczorach kawalerskich mają 100% frekwencji w wierności, a potem nie biorą śluby i nikt nic potem nie wspomina o zdradach itp. i żyją długo w szczęśliwych małżeństwach. Po prostu niektórzy potrafią wybaczać to dość przydatna umiejętność w dzisiejszych czasach.

i sobie lalę wypraszam!

Tak , nie nie tak. O czym piszecie? Mężu co to cię głow boli zastanów się dlaczego to zrobiła jaka była tego przyczyna. Jak możecie wydawać wyrok nie znając sytuacji? Nie chciało mi się czytać wszystkiego ale autorze zapytaj ją dlaczego to zrobiła ( na bank będzie owijać i nie powoie ci wszystkiego) ale będziesz miał jakąś wiedzę na temat postępowania swojej żony. Jeśli możesz wyeliminować powód dla jakiego poszła w bok masz szanse że tego nie powtórzy. Jednak jeśli nie masz pojęcia dlaczego to zrobiła to zrobi to jeszcze raz. Zdrada kobiet opiera się na emocjach a więc musiałeś gdzieś ją zaniedbać albo jakiś facet jej wmówił że pragnie czuć inaczej. Rety a tolerancja? czy te lata nic nie znaczą dla ciebie? Poza tym jesteś z nią bo robi czego oczekujesz? - samolub:) Przeprasza cię i chce dalej tworzyć przyszłość z tobą - to mało? Ludzkim jest upadać

dokładnie :)

NIE

Powiem Ci jedno... jesli ją kochasz, zalezy ci na niej i nie wyobrazasz sobie dalszego zycia bez niej to jej wybacz, ale wybacz porzadnie choc wiem ze tego nie zpaomni sie nigdy. Wybaczenie polega na tym iz w kazdej dowolnej sytuacji, czy to bedzie sprzeczka badz tez klotnia - nie wypomnisz jej tego ani razu, slsyzales? ANI RAZU !! bo to najgorsze co moze byc... sama wiem, bo niestety przytrafilo mi sie to samo.. jednak w moim przypadku to ja zdradzilam, przyznalam sie do wszystkiego, maz wybaczyl, stwierdzil ze mnie kocha i nie chce by jakis dupek jemu mnie odebral... Jednak moj mąż mowiac ze wybacza - tak naprawde nie wiedzial co to znaczy... Przez 5 miesiecy od mojej zdrady po dzien dzisiejszy, przy akzdej klotni, sprzeczce czy z powodu zlego nastroju mojego badz jego - mam to wypominane... Wczesniej przyjmowalam to na klate bo wiedzialam ze chyba mi sie nalezy, nie reagowalam... Nie klocilam sie i nie staralam sie bronic... Wiedzialam ze zrobilam zle i tez nie poszanowalam samą siebie, bo czulam sie zajebiscie odpowiedzialna za swoje czyny, ale teraz.... teraz juz wytrzymac nie moge gdy z mezem nie mozemy sie dogadac, wiecznie sie klocimy i non sto , bez przerwy slysze z jego usta co to ja nie zrobilam i jaka nie jestem mimo ze i on ma rowniez wiele wybrykow na swoim koncie... Nie umiem sie juz dogadac z wlasnym mezem, co gorsza juz chyba oboje sie nie szanujemy, tymbardziej on kiedy wiecznie slysze o tym co zrobilam, a uwierz mi, ze maz chce byc dalej ze mna lecz nie umie mi tego wybaczyc, a najlepsze jest w tym wszystkim to, ze przez jego wypominki gdzie one w ogole nie powinny miec miejsca skoro wybaczyl - takim sposobem przypomina mi o tamtym mezczyznie i teraz zastanawiam sie nad odejsciem od meza (nie do tamtego mezczyzny - poprostu nie chce wysluchiwac tego rzez tak dlugi czas, bo nie mam na to sil) , moze separacja, moze rozwod, bo nie potrafie juz z nim chyba byc..... jakie to dziwne, chcial wybaczyc, bez moejgo naciskania, wybaczyl owszem, ale nie umie z tym zyc, ja tymbardziej... takze zastanow sie nad wybaczeniem i nad tym czy umialbys z tym zyc i uwierz mi, ze nie chodzi tutaj o to bys wiedzial dlaczego ona to zrobila... poprostu zrobila i tyle, teraz decyzja nalezy do Ciebie.... pozdrawiam i zycze rozsadnych decyzji, bo moj maz chyba nie umie takich podejmowac...

masakra 1 błąd i tyle zmienia, jedna mała chwila i tyle się przez nią cierpi

"twoja kobieta" w ogole cie nie szanuje i nie kocha nie warto byc z kims takim kopnij ja w dupe potem jeszcze bedzie gorzej utnij to dziadostwo

a co gdy facet wybaczy druganzdrade.Mam kolege ktory wybaczyl.Zona obiecywala ze to sie nigdy nie powtorzy,mowila ze to byla pomylka,ze nie wie co w nia wstapilo itd.pomimo tego w niedlugim czasie zdradzala go z tym samym facetem nadal.wszystko wyszlo na jaw.On znowu jej wybaczyl i po raz drugi jestvta sama spiewka.dla mnie to nie do pojecia.a wy co sadzicie?

Wybacz. Zdrada zaczyna się wtedy gdy coś zaczyna się psuć w związku, czegoś zaczyna brakować , wierz mi że para która jest szczęśliwa nie zdradza , nie ma powodu :)

Kobiety mają zdradę we krwi.Bierz rozwód bo będzie się puszczała dalej jak zona mojego kumpla który ciężko pracował na budowie za granicą a ta przyprowadzała sobie do jego mieszkania jakiegoś gogusia i mu dawała.Wszystko się wydało po kilkunastu miesiącach bo takich ma życzliwych sąsiadów.

Witam. Byłem w związku z osobą rozwiedzioną przez ponad rok. Niedawno jej były mąż zaczął do niej pisać, że kocha, że przeprasza, że się zmienił itp. Wcześniej przez kilkanaście lat ją ranił i nie doceniał itp. Przez to wszystko, że zaczęła zastanawiać się czy do niego wrócić coś zaczęło się między nami psuć. Nie wytrzymałem jej obojętności i wątpliwości i odszedłem od niej mimo, że twierdziła, że mnie kocha ale chce do niego wrócić ze względu na dzieci. Kilka dni po tym jak odszedłem od niej, ona spała z nim. Ale do niego nie wróciła i jest ze mną choć nieformalnie. Czy mam to uznać za zdradę? Zrobiła to, nie będąc ze mną w związku, ale mimo wszystko zraniła mnie. Jak to oceniacie? Czy to zdrada czy nie?

".... ,jeśli za każdym razem ,gdy będzie dochodziło do zbliżenia, tobie będzie stawał.. przed ...." to chyba dobrze że będzie stawał!.i dobrze że przed .no nie? :D:D