Boję się kobiet dlatego nigdy na randce nie byłem.

Nie wiem jak to racjonalnie wytłumaczyć, bo chyba nie da się. Panicznie boję się kontaktów z płcią przeciwną. Boję się tego, że kobiety będą mnie oceniać w negatywny sposób. Ja wiem, że kobiety nie gryzą i rozmawia się z nimi tak samo jak z facetami. Wiem też jak mogłaby wyglądać moja randka. Nie miałbym o czym rozmawiać bo ja nie potrafię rozmawiać z kobietami. W ich towarzystwie staję się spięty i paraliżuje mnie strach. Zapominam języka w gębie.

Mam 28 lat i nie byłem nigdy na randce bo jestem brzydki

A skąd ten strach? A z facetami też się boisz rozmawiać? My nie gryziemy (raczej) :)) Umów się z jakąś kobietą i potraktuj to jako trening. Strasznie to brzmi, ale może przez to poczujesz sie luźniej?

Ja tego strachu już nie jestem w stanie przełamać. Z facetami zawsze jest jakiś temat do rozmowy, a z kobietami nie potrafię gadać i już. Mam prawie 30 lat i wcale nie dziwię się, że rodzina ma mnie za dziwaka.

nie martw się, po pierwszym wsadzie Ci przejdzie. Idź z byle kim do łóżka, a zobaczysz jak Ci szybko minie strach. Jak będziesz za pierwszym razem chciał przeżyć sex z jakąś fajną czy piękną dziewczyną, to nie ma szans z Twoją przypadłością, pierwszy raz z byle jaką, a potem się ośmielisz nawet nie uwierzysz jak się zmienisz i wówczas uderzaj do ładnych Tylko nie wyjeżdżaj mi tu z wielką miłością że musisz mieć taką miłość za pierwszym razem! Bo wtedy jesteś skazany na porażkę. Chciałeś porady, masz, działa w 100%

Ważne jest do jakich klozetów uczęszczasz i kogo tam zagadujesz. Ważna jest ta cała otoczka i higiena spotkań klozetowych.

Czyli tak jak ja.Ja też nie mam o czym z nimi rozmawiać i mam cholernie dziwne przekonanie że to facet musi ciągnąć gadkę.A do tego jestem małomówny.Po prostu milczek ze mnie i to aspołeczny,więc się na randki nie umawiam,mimo że miałem okazję.Z jedna piękna laska umówiła się ze mną na dyskotece,ale co z tego jak tańczyć nie umiem a ona lubiła tańczyć.Ale chyba w stanie kawalerskim będzie mi najlepiej

ciężko jest mieć o czym rozmawiać z ludźmi jak się jest nudnym

to fakt, nudziarze maja przewalone, ale nie to jest najgorsze najgorszy jest fakt, ze tkwia w tym marazmie i nie zamierzaja tego zmieniac. Facet ktory niczym sie nie interesuje, niczym nie bedzie mogl zainteresowac ludzi, to chyba logiczne.

a ja się wstydzę panicznie mężczyzn i dlatego, jak mam iśc na pierwszą randkę, to mam biegunkę, brzuch mnie boli, ręce i nogi mi się trzęsą, mam wypieki, jak najgorsza gorączka :/

ja np jestem taki zajebisty ze inni mnie nudzą, wiec o czym mam z nimi rozmawiac :D

Bagno, to trzeba było jej powiedzieć, że nie umiesz i chciałbyś, żeby Cię nauczyła. Ale Ty jesteś niedorajda :O

Problem w tym że moje pasje i zainteresowania to z kolei nie interesują kobiet.Więc nie chcę ją zanudzać.Ale nie ważne,i tak żaden z was tego nie rozumie.Dzisiaj kobiety interesują się jedynie imprezami i pomnażaniem kasy i studiami,a to nie dla mnie.

Napisalam juz jak nalezy postapic, a Wy dalej nie czaicie? Jedynym wyjsciem jest umowic sie dla samej praktyki z byle jaka dziewczyna. Oswoic sie z sytuacja. Dopiero potem kombinowac z tymi z ktorymi naprawde sie chce.

Little Miss Bossy ---> mnie nic się nie trzęsie ;) bo ja na randki nie chadzam. Nigdy nie byłem i nigdy nie pójdę. Na randkach jest tak sztywno że w moim przypadku nic by nie pomogło. Randki to jak przesłuchanie, brakuje tylko tego, aby dziewczyna i chłopak podłączyli się do wariografu ;)

przeklęte pragnienia-Mój kumpel tak kiedyś podrywał,on też nie umiał tańczyć.Ale jak się napił to tańczył i robił z siebie idioty,a ja tak nie umiem.

juestem dziwakiem - masz kobietofobie :)

Bagno Ja wyraźnie napisałem, żebyś UCZYŁ się z nią tańczyć, a nie spił się i udawał. I jeszcze a propos tego: Dzisiaj kobiety interesują się jedynie imprezami i pomnażaniem kasy i studiami,a to nie dla mnie. Ile ich znałeś??? Gdy czytam takie teksty to mi się chce śmiać i krew mnie zalewa, że ktoś może tak głupio myśleć. Zapewniam Cię, że są takie, które interesują się historią, polityką, samochodami, lotnictwem, wystrojem wnętrz, nawet remontami i szeregiem innych rzeczy. Tylko Ty oczywiście, żadnej takiej nie poznasz, bo z żadną nie spróbujesz, więc nie masz potem z czego wybrać i pozostaje Ci zapewnianie samego siebie, że nie potrzeba Ci kobiety :D Tylko dlaczego od rana do wieczora trąbisz o tym na kafe? Jeszcze musisz innych przekonać?? :D

to dobre wyjscie http://www.youtube.com/watch?v=plPNOXGxV6s

przeklete pragnienia - wyjelas mi to z ust!!!

L I C Z Y S I E W Y G L Ą D

przeklęte pragnienia-Bo pisze z niektórymi na GG,moje pytanie jest takie. -"Czym się interesujesz?" A ona "Wszystkim po trochę" " -a dokładniej" -nie mam jakiś szczególnych zainteresowań,po prostu ogólnie Tak mi pisze 95% kobiet a te które tak nie piszą to mają zainteresowania typu,moda i wygląd,muzyka lub filmy typu seriale TV

Bagno, naucz sie poprawnie pisac. Ta twoja obszerna wiedza najwidoczniej zaciesnila ci mozg. "...nie mam jakiś szczególnych zainteresowań,po prostu ogólnie" jakis - to moze byc np. czlowiek jakichs - zainteresowan

co jest złego w interesowaniu się muzyką? mam nadzieję, ze na myśli miałeś tylko techniawki czy popki lecące na vivie

Bagno niech dotrze do Ciebie, ze nie trzeba miec szczegolnych zainteresowan zeby moc prowadzic normalne, ciekawe zycie. Ja wolalabym zyciowego faceta, ktory cos przezyl i te jego przezycia sa znacznie ciekawsze niz farmazony wyczytane w ksiazkach czy zaszlyszane w TV. Liczy sie czlowiek i jego doswiadczenia! Takie rozmowy sa ciekawe! A polityka, literatura, jak chce to poslucham TVN24 albo poczytam ksiazke, no i to by bylo tyle.

JacieNieMoge :D właściwie to niechcący przyznałaś rację Bagno, bo czerpanie wiedzy o świecie z TVN24 równa się niewiedzy. A książki to Ty żadnej nie przeczytasz, bo nie masz takich skłonności. Ale masz rację, nie trzeba mieć szczególnych zainteresowań, aby być w miarę ciekawym człowiekiem, z tym, że raczej dla podobnych sobie, których jest większość. Bagno zgoda, że od niechby i 95% kobiet usłyszysz to co tu zacytowałeś, ale pozostaje te 5% Powiesz, że to mało? Dla Ciebie wystarczy i tak nawet 10 przez całe swoje życie nie przerobisz, że tak się wyrażę. Ja sam ma dość specyficzne oczekiwania, pod wieloma względami i jestem zmuszony szukać wśród zdecydowanej mniejszości, co nie znaczy, że każdy strzał musi być trafiony w 10. Trzeba szukać. Właściwie większość kobiet, z którymi byłem trochę dłużej, było naprawdę inteligentnymi i interesującymi się na serio jakimiś dziedzinami, najczęściej mieszczącymi się pomiędzy polityką, historią, kulturą, literaturą, sztuką, bo i ja mam takie zainteresowania. I nie były ani interesowne, ani wyrachowane. Może w tym rzecz, że Ty jesteś po prostu nudny, pozbawiony pewności siebie i chyba emanujesz niechęcią do kobiet, bo czujesz się pokrzywdzony.

P.S. A co Ci to do kurwy nędzy przeszkadza, że fizycznie pociągająca Cię kobieta, nie ma zainteresowań??? W łóżku nie musisz z nią gadać o Otto Skorzennym i jego słynnych akcjach. Twoje narzekania, są właściwe mężczyznom, którzy po prostu boją się kobiet. Przeciętny facet, nawet ten niezwykle rozwinięty intelektualnie, najczęściej ma etap, rozbudzenia seksualnego i naprawdę jest mu obojętne czy będzie mógł z kobietą rozmawiać na poważne tematy, czy nie. Przecież, masz ochotę na seks? To szukaj takiej, która da Ci seks i nic więcej. Gdy się trochę oswoisz, poszukasz sobie bardziej wysublimowanej niewiasty.

bagno w takim razie zdradź nam swoje wybitne pasje i zainteresowania

Przeklete pragnienia - chyba zle mnie zrozumiales. Napisalam, ze wole faceta ktory zaciekawi mnie wlasnym zyciem, tym co przezyl, a nie takiego ktory bedzie opwiadal co tam slychac w swiecie polityki, skoro sam w niej bezposrednio (pominmy wybory) nie uczestniczy. Jak bede chciala, to wlacze sobie TVN24 i sama poslucham. Nie potrzebuje sluchac w kolko tego samego. A co czlowiek i jego wlasne doswiadczenia/przezycia, to i ciekawy temat. Taki czlowiek moze zaimponowac nam tym, czego doswiadczyl na wlasnej skorze.

A ja uwielbiam takich małomównych facetów, ja jestem rozgadana i na randkach nawet z największymi mrukami fajnie się bawiłam:) oczywiście to ja musiałam podtrzymywać rozmowę, ale jak już facet się rozkręcił to było bardzo miło. Czasami takim mrukom i małomównym warto dać szansę:) Dlatego Panowie nie spinajcie się i idźcie czasami na żywioł, niech sprawy biegną swoimi torami, bo najgorzej jest z facetem, który zaplanował sobie pytania o wiele wiele wcześniej i na randce strzela nimi jak leci, to strasznie sztuczne:)