Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona, mezaaaaaa

problem z córkami męża

Polecane posty

Gość zona, mezaaaaaa

mąż ma dwie córki 12 letnią i 15 letnią, mlodsza od poczatku mnie nie nawidzila a starsza bardzo mnie lubi, od niedawna mieszkaja z nami i sytuacja jest niedowytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy maz jest po rozwodzie czy tez pierwsza zona zmarla? Bedac na ich miejscu tez bym cie nienawidzila. Przepraszam za dosadnosc, ale z ich perspektywy jestes wstretna baba, ktora zajela miejsce ich mamy, weszla z buciorami w ich zycie. Nic nie pomoga racjonalne tlumaczenia. Corki sa emocjonalnie zwiazane z mama. Obca kobieta jest powodem, dla ktorego ich prawdziwa rodzina nie funkcjonuje. Dziewczyny obwiniaja ciebie za caly stan rzeczy. Jesli bedziesz probowala sie twardo postawic i ustalic zasady gry, to bedziesz ta zla macocha, ktora "nic im nie moze rozkazywac, bo nie jest ich mama." Beda cie jeszcze bardziej nienawidziec i postrzegac jako wroga, ktory zaczal wojne z nimi. Jesli sprobujesz z nimi poblazliwie i pozwolisz na wszystko z nadzieja, ze sprawa sama sie jakos unormuje i przycichnie, to Mlode to szybko wykorzystaja. Beda robic co im sie podoba i wystawiac twoja cierpliwosc na probe. Im bedziesz cierpliwsza, tym dalej beda szly, az stwierdza, ze jestes slaba istota, z ktora moga robic, co im sie podoba.... Musisz isc srodkiem. Sprobuj je zrozumiec, wczuc sie w sytuacje. Moze porozmawiasz z jedna i z druga na osobnosci? Bardzo potrzebne jest wam zblizenie- sprobuj je zrozumiec, wyjdz im naprzeciw. Byc moze macie cos wspolnego? Byc moze przezylas cos podobnego jak one? Fajnie, jakby w rozmowie one dostrzegly w tobie osobe o podobnych problemach. Mysle, ze bez rozmowy nie polepszy sie wam. Udawanie, ze wszystko jest ok lub jakos to bedzie, nic nie da. Jestescie sobie obce- pod obca osoba, o ktorej sie nic nie wie, latwiej kopac dolki. Napisz cos wiecej o waszej sytuacji- wtedy bedzie mozna sensowniej doradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzalll
nigdy bym sie nie zgodziła na wychowywanie cudzych dzieci. Zawsze sa z nimi problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goghoton
Pewnie rozbilas rodzine to cie nienawidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona, mezaaaaaa
Czemu piszecie w liczbie mnogiej? wyraznie napisalam ze problem mam z mlodsza bo ze starsza mam bardzo dobry kontakt i mnie bardzo lubi. Ich matka, wyjechała zagranice i dzieci podrzucila ojcu, nic nie rozbilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gherther
sama nadałaś tytuł tematowi: "problem z córkami męża" a nie: "problem z córką męża" sama nie umiesz odróżnic z iloma dziećmi masz problem, skoro masz problem z jednym dzieciakiem to czemu piszesz ze z dwoma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedactwooooo
ich matka wyjechała za granicę, podrzuciła ojcu dzieci i co, tobie kazała się nimi opiekować a ty biedna nie dajesz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×