Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciągle płacze...

złamał mi serce

Polecane posty

Gość mogilno
nie jestem nastolatka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi też złamał
w momencie gdy się człowiek zakochuje trudno o całkowicie racjonalne myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
tak nagle przestal sie odzywac? raczej juz sie odbudwac nie da, ja mam coraz mniejsza ochote na spotkania z nim, nie oklamywal mnie nie obiecywal zlotych gor..sama na to pozwolilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
tak, tak nagle :( dlatego łudze sie jak idiotka że może też nagle się znowu odezwie? :( rozumiem.. cholera jak łatwo wszystko spieprzyć, zwłaszcza gdy człowiekowi zależy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi też złamał
---->ciągle płacze może to głupie ale wolę cierpieć niż dociekać jestem zbyt honorowa żeby prosić o odpowiedź na takie pytanie, żeby narzucać się ze swoim uczuciem pierwsza się nie odezwę choćbym umierała z tęsknoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
czlowiek ktoremu zalezy sie tak nie zachowuje, nie urywa k kontaktu, ile czasu sie juz nie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
no właśnie. miejmy do siebie szacunek! skoro nas nie chcą to ich strata.. nie narzucajmy się.. mnie też jest cholernie ciężko, tęsknota mnie zżera tak że na niczym nie mogę się skupić, ale oni nie są tego wszystkiego warci po prostu! musimy być silne i się nie łamać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
tydzień, wiem że może krótko ale tak jeszcze nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
mysmy z K sienajdluzej do siebie nie odzywali niecaly tydzien, ale to ok z mojej winy bo ja tak chcialam...mialam kilka razy faze ze chcialam urwac kontakt.... tydzien to nie duzo..propblem w tym ze kiedy sie odezwie zrobi maslane oczka ty za nim polecisz i to bedzie zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi też złamał
o przy tym od razu można ryczeć http://www.youtube. com/watch?v=pj58kAr2NMw (przed com wstawiłam spację)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi też złamał
o myślałam ze się nie wkleiło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
no właśnie, niby nie długo a ja zdycham po prostu :( dokładnie, nie potrafie sie na niego gniewać w ogóle, mieliśmy kilka drobnych sprzeczek, zawsze miał świetne wytłumaczenie do wszystkiego :o i nie chodzi o to że mnie okłamywał czy coś, bo mowił prawde, tylko że ja się swoje nacierpie a on potem jak gdyby nigdy nic przeprosi i wszystko wraca do normy, to jest wykańczające..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
oj tak, ja teraz samymi tego typu smętami sie faszeruje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie płacz elka
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
wkoncu sie troszeczke uodpornisz teztak robilam na poczatku, wielokrotnie sobie cos przyzekałam i wystarczylo ze go zobaczylam... teraz od prawie 2 miesiecy trzymam sie postanowienia i jest ok:) bywa ciezko ze czlowiek chce sie zlamac:) z czasem bedzie coraz wiecej twojej zlosci na niego i wlasnie ta zlosc bedzie ci pomagac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
mam taką nadzieję.. póki co mam faze depresyjną, czekam aż w końcu skończą mi się te zły i nadejdzie faza złości.. i wiecie co mnie jeszzce dobija? to że za miesiąc walentynki.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi też złamał
jakoś raźniej jak człowiek zda sobie sprawę że inni też są w takich sytuacjach :) Ciągle Płacze napisz tu nam jak już do Ciebie on się odezwie dobranoc, cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
hehe mnie walentynki nie ruszaja... bardziej dobijały mnie swieta..jego tez najgorszy okres mielismy zaraz przed swietami byl naprawde w podllym nastroju...dostalam prezent ..jego jeszcze jest u mnie zapomnialam mu go dac.... po burzy wychodzi slonce prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
Mi też złamał mnie też dzięki wam trochę raźniej :) na pewno dam znać, dobranoc 🌻 :) mogilno mnie właśnie walentynki przejmują niesamowicie, jestem takim kiczowatym typem romantyczki, lubię teatralne gesty, kwiaty, listy itd.. i obawiam się że w tym roku przepłacze te walentynki w domu :o heh też tak sobie powtarzam, i myślę że im gorzej jest teraz tym lepiej będzie później..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
ja owszem takze jestem romantyczka aczkolwiek walentynki itp sa dla mnie bardzo kiczowate wiec splyna po mnie jak po kaczce tak mysle:) ja cos czuje ze dzisiaj bede miala placzliwa noc:) ale to tez nadchodzacy okres heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
ja bym tylko chciała żeby się odezwał do walentynek.. nawet nie muszę ich z nim spędzać, po prostu chce z nim porozmawiać, dowiedzieć się na czym stoję.. :( no, dla mnie przez ostatni tydzień każda noc tak wygląda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
płacz to dobra rzecz..tez czesto placze..plus imprezy:o ja mysle ze jego odezwanie sie moze tylko pogorsszyc sprawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdbkwfbwbejuwbiefjjjj
skad ja to znam , moj eks tez tak zrobil ,najwazniejszy jest czas...tyle... a to , ze placzesz nic nie da, tylko zmarszczek sie nabawisz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
da da....dobrze ze nie trzyma tego w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
ja właśnie rzadko imprezuje, jakoś mnie tak nie ciągnie.. za to ostatnio mocno popiłam i nastepnego dnia się tylko jeszcze gorzej czułam więc ehh nic mi nie pomaga, nawet czekolada :( a z natury wcale nie jestem płaczliwa! muszę mieć naprawde poważny powód, bo tak ogólnie to rzadko płacze, ale odkąd sprawy z nim zaczęły się psuć to po prostu jakaś masakra.. nieustający wodospad łez.. właśnie chce żeby sie odezwał, żeby mi powiedział w twarz że ma mnie głęboko w dupie, ta sytuacja jest taka niewyjaśniona i to mnie strasznie boli :( oj tak.. trzeba dać czasowi czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielica007
Gdyby byl idealny to by chociaz powiedzial czemu chce zerwac kontakt, a on zachowal sie jak tchorz... moze poznal inna dziewczyne... rozne sa sytuacje..... Trzeba patrzec na czyny a nie to co mowi czlowiek.... bo slowa sa ulotne.... Teraz masz ciezki okres, ale przyjdzie taki czas, ze bedzie lzej.... uwierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogilno
anielica ma sporo racji...imprezy nie pomagaja zwlaszcza takie alkoholowe....wczoraj przesmialam caly wieczor a dzisiaj dólll.... ja z perspektywy czasu widze wiele bledow jakie popelnilam...ta bezradnosc i nie moznosc cofniejcia czasu jest okropna... jestem niecierpliwcem...chcialabym miec to wszystko za soba juz i przeraza mnie mysl ze to bedzie jeszcze troche trwalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle płacze...
Anielica007 tak, masz racje. też myśle że straszny z niego tchórz, nie potrafi wprost powiedzieć że to koniec i już, ale mam nadzieje że ma na to dobre wyjaśnienie.. nie wiem serce pęka mi na samą myśl że on już nie chce mieć ze mną nic wspólnego :( wierzę że kiedys będzie dobrze.. tylko że w tym momencie nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappapp
mi tez ktos zlamal serce. najpierw bylo milo, rozkochal mnie w sobie, potem zrobil 1 numer, wybaczylam, prosil o szanse. potem bylo b.fajnie, ale wiecie-lato, spacery, zadnych powaznych tematow. potem stracil prace, wspieralam go, wyciaglam z domu, wyjechalam na pare dni i sms: zostanmy przyjaciolmi. dodam, ze od 1 dni spotkania ciagle pisal sms, rano wieczorem, w dzien. mysle sobie, ok, zalamana bylam, tym bardzuiej, ze to 1 facet przed ktorym sie wrealu otworzylam, wiazala nas tez wiez fizyczna, ale nie s..wybeczalam sie, mialam potwornego dola, a za chwile on znow pisze, spotykalimsy sie jak wczesniej, ale rzadziej (raz na 2 tyg :( )ze wzgledu na odleglosc i jego nowa prace, no i zonk... na ostatnim spotkaniu bylo sztywno jakos, potem b. milo... taka hustawka nie pozwalala mi funkcjonowac, pisal smsy, ale bez buziek (bo niby ich nie mial wnowym tel :O ) kilka razy nie odpisalam, az zamilkl, to napisalam czy wszystkich tak traktuje czy tylko mnie a on sms: ze odzyla dawna znajomosc i ze juz sie nie spotkamy... znow nie moglam dojsc do siebie, jestem dda, ciezko przezywam wszystko. napisaam mu ze juz to trwalo chyba od dawna i ma dalej bawic sie ludzmi. nie odpisal. czuje sie jak wykorzytsana zabawka, choc minelo 5mcy, najgorsze ze przypominaja mi sie same mile chwile, zamiast tych zlych. mysle o nim, tesknie juz moze nie za nim, ale za bliskoscia, ktora mi dał. chcialabym by sie odezwal, ale watpie, ze ma moj nr. z 2 str ciesze sie, ze mieszka dalej, ze nie pracujemy z soba, bo chyba nie dalabym rady. wchodze na jegoprofil na nk, ma jakies laski z sex czatu rodem, ostatnio nikogo nie dodal, pewnie znalazl sobie kogos, albo była wrocila... chyba ją kochal. po co wiec robil mi nadzieje, spotykal sie... facet 31l. dosc rozsadny, naprawde, moze erotoman...juz sama ie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×