Problem dziewczyny.

Hej. Mam problem z dziewczyną otóż jesteśmy razem pół roku i co jakiś czas coś się psuje, tzn. ciągle wymyśla jakieś problemy co do nas. Ale zawsze wychodzimy na prostą. Ostatnio prawie przez to zerwaliśmy i nie do końca wiem o co jej chodziło, po wszystkim rozmawiałem z nią i znowu coś ją dręczy powiedziała że bardzo chce o tym porozmawiać ale to nie ma sensu więc koniec tematu. A ja znowu myślę że chodziło o to samo co wcześniej... Co mam robić?? pomocy

poszukac sobie innej Bo ta sama nie wie czego chce od zycia :D więc ciezko bedzie ci sie z taka dogadać nawet w fundamentalnych kwestiach

A o co były wcześniejsze kłótnie konkretnie? Co to za "wymyślone problemy"?

ale cieżko mi by było ją zostawić :( katastrofa... wcześniejsze no np. o to że do siebie nie pasujemy a chodziło o to że krzywo spojrzałem na to że się tak niby przytuliła do znajomego.

Powiedz jej co myślisz, że chcesz z nią być i zależy Ci bardzo, ale trudno Ci znosić jej pretensje o wszystko i nie wiesz czy dasz radę to znosić. Może da jej to do myślenia.

Waldus widze że jestescie siebie warci ;)

laska sama nie wie czego chce, jest rozpieszczona i infantylna. Jesli dalej bedziesz sie na to zgadzal to wkrotce wpadniesz pod kapec i bedziesz zyciowym zerem. To co masz zrobic to byc stanowczy i konsekwentny wobec niej. Ona musi wiedziec, ze jesli ona zrobi cos nie tak to ty ja zostawisz a ona zostanie na lodzie. To ty masz jej wyznaczac warunki i byc mniej wyrozumiały jak robi awanture o nic

Regres co to miało znaczyć?? no mógł bym tak powiedzieć że moge ją stracić :( a tego na boga nie chce...

ernest już kiedyś tego spróbowałem to było jeszcze gorzej...

to znaczy że oboje robicie widły z igły ;)

ale to marne :)

może i masz racje, nie wiem wszystko sie rozstrzygnie jak znowu pogadamy, przynajmniej teraz wiem co mówić.

no mógł bym tak powiedzieć że moge ją stracić " Kolego podstawowa,naczelna i głowna zasada to taka Ze panna nie może nigdy zobaczyć tego że boisz sie ją stracić!!! Jak zobaczy strach w twoich oczach będziesz już przegrany :D

niby dla czego??

jesli zrobiles taki bylo gorzej to znaczy ze zrobiles cos nie tak. Kobiety zawsze chca stanowczego faceta a jesli widza ze facet na za wiele pozwala to zaczynaja sie zachowwyac jak rozpieszczone dzieci. Tak one juz maja. Jesli nawet przez twoja stanowczosc mialoby sie to rozleciec to najprawdopodobniej ona wtedy sama bedzie chciala wrocic. Powiem tak - rozpieszczonej dziewczyny nie ma co na siłe trzymac przy sobie bo to nigdy nie konczy sie dobrze. Musisz sprobowac ja przytemperowac i ustawic do pionu, jesli bedzie niereformowalna to nie ma co tracic na nia swoich zyciowych sil. Na dluzsza mete taki zwiazek cie wykonczy.

niby dla czego??" :D:D:D dobry jesteś :D

aha dzięki wielkie, może się wszystko ułoży

na pewno sie ułoży ale pewnie na nowo sie spierdoli ;) czego oczywiscie ci nie zyczę

to co mam robić zeby się nie spier***ało??

Regres a nie pomyślałeś, że ta dziewczyna może nie podchodzić pod schematy? Czasami zdarza się tak. Walduś Ty lepiej znasz ta dziewczynę niż Regres i cała reszta, rób to co Ci sumienie dyktuje.Metodą prób i błędów. Bądź sobą.

ona jest specyficzna, za to ją kocham... nie znajdę drugiej takiej. Robie to co mi mówi sumienie ale nie mam pewności czy dobrze robie.

słuchaj Waldus taką pewność ma tylko Regres :P widzisz jak mu się wiedzie? ;) a tak serio - jeśli ją kochasz to bądź sobą! Docieracie się widać, i gdybyś teraz udawał to jaki sens miałby wasz związek? Z czasem zobaczysz czy układa Wam się dobrze, czy owocują starania, jeśli tak to super, jeśli nie to sie rozejdziecie.

a jak myślisz moge stawiać coś w rodzaju ultimatum? powiedz bo jak nie powiesz to koniec czy coś takiego?? czy mam to co ją dręczy wyciagać z niej czy odpuszczać??i patrzeć na to?

to co mam robić zeby się nie spier***ało??" zmienic sobie kobiete

łatwo powiedzieć...

słuchaj Waldus taką pewność ma tylko Regres" jakbym nie miał pewności w sobie to nie mógłbym być z żadną kobietą Kobiety nie kochają niezdecydowanych i pewnych siebie mężczyzn

Podejrzewam, ze te "problemy" dotyczące Was biorą się z jej niepewności co do związku. Może ktoś ja kiedyś zostawił i obawy ma. Jeśli do tej pory drążyłeś i nic to nie dało to stanowczo powiedz "co jest grane?", może nie musisz od razu mówić, że koniec. Może być tak, że jak Ty drązysz, czekasz aż sama przyjdzie i powie o co chodzi, to ona odbiera to jakby to nie było ważne dla Ciebie.

niepewnych * miało być

Niestety Regres mylisz się. Nie wszystkie kobiety są takie same. Ty wybierasz takie, przy których lubisz i możesz dominować.

Nie wszystkie kobiety są takie same" no oczywiscie sa takie które uwielbiają wpychac kolesi pod pantofel ;) Tylko jakiś dziwnym trafem takich misiów góra po 3 latach porzucają bo na dłuższą metę okazuje sie że taki koles to chodzące nudne dno :D