Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie pierwsza tak mam

chłopak przestał sie odzywac

Polecane posty

Gość bez komentarza_a jednak
co robic? szanowac sie! chociaz w twoim przypadku juz na to raczej za pozno. chyba nie trzeba ci pisac kim (albo raczej czym) dla niego bylas? daj sobie spokoj, nie upokarzaj sie bardziej. kopnal cie w d*pe, pogodz sie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizzy
Dziewczyny mam trochę podobny problem, tylko ta moja dziwna sytuacja trwa ponad 2 lata. Na jednej imprezie poznałam miłego faceta,od razu zaiskrzyło między nami,wymieniliśmy się numerami telefonów. Odezwał się do mnie po dwóch dniach, fajnie nam się rozmawiało. Po kilku dniach znowu napisał, byłam zachwycona. Wtedy jeszcze uważałam, że jeśli mu zależy i chce mnie bliżej poznać to on powinien się odzywać, a ja nie będę pierwsza pisać. Teraz wiem jakie to było strasznie dziecinne i niepoważne. Był miesiąc ciszy, gdyż mi zachciało się zgrywać bardzo niedostępną kobietę. Spotkaliśmy się później całkowicie przypadkowo, na imprezie, okazało się, że mamy kilku wspólnych znajomych. Pytał dlaczego się nie odzywam, a ja szukałam jakichś głupich wymówek i dalej chciałam żeby tańczył tak jak ja mu zagram, chociaż tak cholernie mi na nim zależało! Od tamtego czasu często rozmawialiśmy, ja trochę zmieniłam swoje podejście, pisałam do niego, później on do mnie, świetnie się dogadywaliśmy. Naszych spotkań nie było za wiele, ale każde z nich było udane. Aż nagle on przestał się odzywać, napisał, że "na pewno niedługo dokończymy tę rozmowę", ale już nie napisał. Ja czekałam długie tygodnie aż się odezwie, ale nic takiego się nie wydarzyło. Zaczęłam się obwiniać, że to wszystko moja wina,, że popełniłam mnóstwo błędów przy tej znajomości. Nie radziłam sobie z tą ciszą z jego strony. Po 2 miesiącach napisałam do niego, odpisał mi. Był jak zwykle miły, ciepły, uprzejmy. Było prawie jak dawniej, rozmawialiśmy jeszcze przez kilka dni. Później znowu cisza. Odpuściłam, nie chciałam przeżywać tego samego co wcześniej. Przyjaciółki radziły mi, że powinnam zapomnieć albo porozmawiać z nim szczerze i wszystko wyjaśnić. Ale ja nie potrafię mu powiedzieć tego, że się zakochałam, że myślę o nim codziennie, że chciałabym żeby znowu zwrócił na mnie uwagę, że go kocham. Boję się jego reakcji, nie mam w sobie tyle odwagi. Piszę to tutaj, gdyż nie mam się komu wygadać. Moje koleżanki na pewno już mają dosyć słuchania o moim nieszczęśliwym uczuciu, i wałkowania znowu tego samego tematu, gdyż to ciągnie się już strasznie długo. Kilka dni temu znowu go spotkałam, przypadkowo i tylko przelotnie. Pomachał mi, widziałam, że kilka razy spoglądał w moją stronę. Tak bardzo za nim tęsknie! Nie wiem co mam robić, już tyle razy próbowałam zapomnieć, ale czas nie przyniósł żadnej poprawy. Nie potrafię już nawet cieszyć się z czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejuuu. ;D Ja mam takie cooś że pisałam z chłopakiem krecilismy normlanie pisalliśmy kochanie itd i ja do niego dobranooc i on mi nie odpisal wgl nie odp mi 3 dni po 3 dniach wkrecal ze zendlal ze zle sie czul ze nie mial jak pisac tobra chuu... napisalam ze ok ze rozumie i ze jak bedzie sie lepiej czul to zeby napisal . :D i chuu nie napisal minol tydien NAPISAL CO TAM NO I ZACZELISMY PISAC Aznow tak samo no i on czy nadal go chce ja ze tak wyszlo ze tak no i pisalismy 2 dni i kur... znow przestal mi odpisywac nagle haha i nie wiem co o tym myslec. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, dziewczyny, dajmy sobie trochę wiecej przestrzeni. To że ktoś sie nie odzywa w ciągu kilku dni nie znaczy koniecznie że stracił zainteresowanie... Wiem, że codzienne pisanie i spotykanie sie niszczy w pewien sposób związek. Przestrzeń nie jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mnie tez juz pare tygodni sie nie odzýwa a to tylko dlatego ze jak mu loda robilam to jak zaczal sie sposzczac to z buzi wyjela i na moje piersi wylal wszystko z siebie i zly ze nie polknelam tak jak zawsze a ja chcialam sobie odmieníc, ale tym sie nie przejmuje, bo jak jajka bedzie mial pelne to przyleci zeby sobie je wyproznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19ja91
Witam was wszystkich tez mam taki problem. Poznalam faceta z ktorym dobrze mi sie rozmawialo. Moglam z nim pogadac o wszystkim pisalismy cale dnie. On bardzo często dzwonil do mnie ale potem jakos zaczal sie dziwniw zachowywac i pisal tak jakby chcial mi dac do zrozumienia ze niechce mnie znac. Czasami jak sie pokłucilismy zawsze mnie przepraszał bo wiedzial ze wina lezy po jego stronie. Teraz od pewnego czasu sie do mnie nie odzywa i mam wrazenie ze cos mu sie stalo bo nigdy nie bylo tak ze nie odzywal sie ponad tydzien bylo to gora 2-3 dni ale zawsze wyjasniał sytuacje a teraz nic. Ciągle zastanawiam sie czy poprostu to nie jakies Fatum ktore nade mna kraży bo on był takim moim przyjacielem potym jak przez ostatni rok skrzywdzil mnie jeden facet dwa razy. Nie powiem bo trochce mi sie teskni za nim bo wiedzialam ze zawsze napisze i pogada ze mna. Nie wiem czy czasem sie nie obrazil na mnie teraz bo napisalm mu ze nie spodziewlam sie ze przestanie sie odzywac z dnia nadzien i ze sam wie ze obiecalismy sobie ze jesli ktores z nas pozna kogos to uprzedzi druga osobe ze moze juz nie byc takiego kontaktu jaki mielismy. Mam nadzieje ze jednak nic mu sie nie stało tylko poprostu poznal kogos i nie chce sie odzywac zeby nie miec problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asddsa
Jak czytam te bzdury, to agresja mi skacze - a powinienem patrzeć na to jedynie z politowaniem. Już z niejedną straciłem kontakt, bo przestałem się po prostu 1wszy odzywać. Ponad miesiąc utrzymuję z dziewczyną intensywny kontakt, smsy co dzień-co 2 dni, spotkania 2 razy w tyg. Ale za każdym praktycznie razem odzywam się pierwszy i wychodzę z inicjatywą. Jak w końcu przestanę się odzywać - cisza. Potem spotykam taką po 2 tyg i słyszę pretensje, że ją olałem. Potem piszą tu takie księżniczki, k****a mać i się żalą. Jeśli sama nie podejmujesz inicjatywy, to nie oczekuj tego wiecznie od faceta, bo my tez lubimy jak czasami dziewczyna wykaże zainteresowanie, a nie tylko czeka na gotowe. A ja zamiast się odprężyć podczas przerwy śniadaniowej czytając śmiejąc się z co niektórych problemów muszę się denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19ja91
Tylko ze to zawsze facet urywa kontakt bez powodu pomimo tego ze i tak sie do was pisze to i tak macie nas w d***e. Wiec sory ale my kobiety zawsze jestesmy fair wobec facetow tylko wy nigdy nie wiecie czego chcecie i najpierw obiecujecie a potem chowacie glowe w piasek i ulatniacie sie jak powietrze. Wiec nie oceniaj nas kobiet bo my zawsze chcemy utrzymywac kontakt i zawsze piszemy a wy macie to gdzies!!! Szukacie pocieszenia u innych wiedzac ze macie dziewczyne ktorej zalezy na was wiec dlaczego z nia nie pogadacie tylko z obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asddsa
Jak się zakochujecie w palantach, to miejcie pretensje tylko do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19ja91
Ty pewnie tez jestes palantem i to duzym bo nie wiezrze ze nie pisales z inna majac dziewczyne i nic jej o tym nie powiedziales!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asddsa
19ja91 popracuj lepiej nad składnią, zamiast rzucać idiotyczne oskarżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusia8887
Jestem z chłopakiem cztery lata, między nami wszystko było ok. Weekendy zawsze spędzaliśmy razem i nagle on nie odzywa się od kilku dni, to pierwszy weekend od czterech lat który spędziliśmy osobno bez żadnego kontaktu. Nie wiem czym to tłumaczyć. Napisałam żeby zadzwonił czy coś ale cisza. Myślicie że coś się stało czy po prostu już nie chce ze mną być? dodam że się nie pokłóciliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyn pomocy. Spotykam się z facetem juz 7 miesięcy po dwóch miesiącach poznałam go z rodziną, wszystko było cały czas ok. az nagle przestał się odzywać przez dwa tygodnie później Wrócił tak jakby nic, olałam tą sytuację. Pojechałam do niego, fajnie było i wróciłam na drugi dzień. Odzywał się do mnie codziennie wieczorami ( w pracy nie może używać tel. ) Lecz nie dążył do spotkania, mocno mnie to denerwowało ponieważ wychodziło że widzieliśmy się raz na miesiąc. Kiedy ja wychodziłam z inicjatywą, dwa razy zaproponowałam spotkanie potrafił nie odp. Wiec zacisnęłam mocno pięść że to koniec od dwóch miesięcy tylko jemu odp. i spotykam sie z innymi żeby zapomnieć szybciej lecz on cały czas piszę na tygodniu co weekend o 21 pisał czy się wybiorę z nim do klubu, otrzymywał wiadomość negatywną zawsze. Aż nagle zaczął proponować spotkania 16-18 któregoś razu postanowiłam ze pojadę co będzie. Robił imprezę u siebie na mieszkaniu byli wszyscy jego znajomi przedstawił mnie jako swoją dziewczynę z którą jest 6 miesięcy,było ok. wróciłam na drugi dzień. Przez dwa dni nadal pisał zaproponował żebym przyjechała w piątek że będzie u niego kolega to posiedzimy, wróciłam o 4 rano. Przez cztery dni następne pisaliśmy lecz nagle znowu znikł na tydzień zero wiadomości i po tygodniu wrócił. facet ma 33 lata ja 29. Jak wy byście odebrały takiego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno,ale takich trzeba olac. I stwierdzam ze tu wiek nie ma nic do tego nieodzywania sie. I gowniarze i dojrzali robia tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,moja sytuacja wyglada tak,ze ja olałam świetnego chłopaka, a potem zrozumiałam swój błąd,ale on juz nie był w stanie poczuć tego samego i chce sie kolegować bo nie wyobraża sobie nie miec ze mna kontaktu. Podobam mu sie fizycznie,kręcę go,ale jak to komuś powiedział nudzi sie ze mna bo zazwyczaj to on cos odwala zabawnego,a ja nie jestem taka żywa. Fakt jest taki,ze ostatnio jak mieliśmy niepewna sytuacje to przestałam byc sobą(poznał mnie jak zakręcona wesoła dziewczynę). Chłopak nie miał chyba nigdy kogoś na poważnie, najpierw był we mnie wkręcony aż za bardzo,a teraz czar prysł. Mowi,ze nie chciał mnie skrzywdzić,ja mu powiedziałam,ze nie chce sie kolegować i to był koniec. Czy jest szansa jezeli wyszłoby tak przypadkiem,ze sie spotkamy(wspólni znajomi) i znowu go moge zainteresować. Czy jest szansa,ze znowu cos do mnie poczuje jezeli zacznę sie zachowywać swobodnie jak na początku? Czy jest szansa znowu stać sie tajemnicza i warta zainteresowania w jego oczach? Zaznaczam,ze sama do niego nie napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×