Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala ksiezniczka222

moj mąż i dziecko

Polecane posty

Gość mala ksiezniczka222

jestesmy po slubie,mamy po 31 lat i problem jest nastepujacy,ja jestem gotowana na dziecko, jest to moim priorytete,wrecz tego pragane,a mąz...no coz on sie tego boi,ciazy,dziecka,widze strach w jego oczach i niechcec za kazdym razem jak mowie o dziecku.przyznal sie ze boi sie ze sobie nie poradze na porodzie,ze cos sie moze stac albo mi albo dzieku,ze wolalby aby ktos inny "urodzil" nasze dziecko,nie ja..widze ze sie odemnie oddala i widze niechec do mojej osoby jako matki,pyta sie czasem kto bedzie to dziecko utrzymwal,czy wiem ile kosztuje.Wiem ile kosztuje i jeste gotowa na kazda cene,bardzo pragne dziecko,wrecz mysl o tym ze moge go nie miec wpedza mnie w straszliwa depresje,a meza mysl o tym ze moze pojawic sie dziecko i ciaza wpedza w depresje. Sama nie wiem co zrobilam nie tak ze doprowadzilam do takiej sytuacji,czuje sie strasznie zle :(( chyba nigdy nie spelnia sie moje marzenia o dzieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokabaqa
A rozmawialiscie przed slubem na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddoooodddd
zdecyduj co jest wazniejsze dziecko czy maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
Dziewczyny,kobietki- rozmawialismy przed slubem na ten temat.Ja wtedy zartowalam ze chce 5 dzieci,on sie zarzekal ze nie ma mowy,i stanela "umowa" na 2 ce a moze kto wie trojce.Mam jednak swoje lata,w dodatku nie wie czy tak latwo zajde w ciaze,czy bedzie wszystko dobrze,wiec w mojej sytuacji to jak dam rade urodzic dwojke to bedzie dobrze.Kolezanki w moim wieku maja juz dwoje,troje dzieci,a u nas w domu jest tylko lek meza przed dziecmi.czy to moze wynikac z niedojrzalosci jego jakiejs? nie wiem jak sie koncza takie sytuajce kiedy jedno z malzonkow nie chce dziecka,czy rozwod na windokregu? bez dzieci moje zycie nie bedzie mialo nigdy sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
z drugiej strony,ktos moze powiedziec ze mi sie spieszy...ale na co czekac i ile jeszcze czekac,mial ktos podoba sytuacje?albo odwrotnie ze to maz che dziecka a zona nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja myślę, że jeśli mąż
kategorycznie nie chce dzieci, to nie jest to podstawa do rozwodu, a do unieważnienia małżeństwa. Wiem, że to nie takie proste, ale ja chyba bym rozstała się z takim mężczyzną. To jakiś skrajny przykład niedojrzałości. Mój mąż też ma 31 lat, ja mam 28 i mamy 3-letniego synka. Nie wyobrażam sobie tak dziecinnego 31-letniego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
sęk w tym ze moj maz wlasnie nie jest niedojrzaly czy dziecinny on sie po prostu boi,na samo wposmnienie o dzieku ma lęk w oczach,widze ze sie boi.A ja zaczynam sie czuc coraz slabiej i nie wiem co bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
to nie tak ze on nie chce dzieci,bo mowi ze chce ale widze jego opory i zero radosci w nim i checi a tylko ten strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarrrpeta
U mnie było odwrotnie - mąż chciał, a ja sie bałam. Bałam sie, że ciaża mnie totalnie zmasakruje, żenie wiem co. Jestem teraz w tej ciaży, raczej końcówka - 34 tydzień, jak na razie fizycznie czuję się doskonale, mam świetny humor i pozytywnie widzę rpzyszłosć - choć tego sienigdy nie wie :classic_cool: Moze twój facet jest osobą, która się zawsze boi zmian, zawsze sobie wyobraża rzeczy, ktorych nie zna, bardzo negatywnie, a potem rzeczywistosć do pozytywnie zaskakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja myślę, że jeśli mąż
Dziewczyno, mąż ma być dla Ciebie wsparciem, a nie dzieckiem do niańczenia z jego lękami. Kobieta w ciąży potrzebuje dużo wsparcia. To ona ma prawo bać się porodu. Z Twoim mężem jest coś nie tak. Powinien dla swojego dobra przejść się do psychologa. Zastanów się, bo możesz mieć gigantyczny problem, gdyż on może uciec koniec końców od Ciebie i dziecka, jeśli je urodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarrrpeta
W każdym razie ja bym sie na waszym miejscu wybrała do jakiegos terapety, psychologa, żeby tak przy osobie trzeciej każde z was powiedziało, co mu lezy na wątrobie i co byscie z tym chcieli zrobić. Jak to tak położycie, żeby lezalo, to sie wam ten zwiazek rozpadnie, a być może wcale nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
jesli wogole zajde w ciaze,bo jak na razie maz raczej robi tak zeby tego dziecka za szybko nie bylo,jak nie moge zajsc w ciaze to jest kochanie a jak mam dni plodne to unika raczej tego...a we mnie sie tylko rodza nowe lęki,a co jesli bylyby jakies powiklania i jeszcze odwlecze sie czas zanim bedzie z nami nasz synek/corka.Moj instynkt maciezynski jest bardzo mocny i jak widze ze maz unika tematu dziecka to bardzo mnie tym rani.On sie boi nie tylko porodu,ciąży,ale tego ze dziecko moze chorowac ze beda z nim problemy,ze bedzie chorowalo,boi sie zmian i tzw taciezynstwa,czy bedzie dobrym ojcem.Ja sie nad tym nie zastanawiam ale jak widze jak on sie boi to zaczynam sama sie bac wielu rzeczy i w ten sposob mamy prawie 32 lata a dzieci brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
aha i rodza sie we mnie mysli ze moze on by chcial dzieci-zreszta tak mowi,tylko ze nie chce tych dzieci mniec ze mna ( mowi ze wolalby aby nasze dziecko urodzila lepiej zbudowana kobieta,bo ja jestem bardzo drobnej budowy), moze doszedl do wniosku ze ja sie nie nadaje na matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarrrpeta
Na pewno masz prawo wiedzieć, czy masz co w ogóle z nim liczyć na dzieci. On nie moze tematu UNIKAĆ, bo to jest zbyt ważny temat. Ty musisz wiedzieć, na czym stoisz. Czy w ogóle, a jak tak, to kiedy. A jak nie, to co dalej. Jestes jeszcze młoda, ale jeżeli byś sobie uświadomiła, ze nie chcesz rezygnować z dzieci i ze czujesz nienawisć do swojego męża, że ci tego nie chce dać, to zanim "znajdziesz" nowego partnera, zanim z nim "przyjdzie czas" na dziecko, to trochę czasu upłynie, tak ze ty musisz po prostu wiedzieć, co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malritum
czy Twój mąż kogoś stracił? (w sensie ktoś bliski zmarł np. ex dziewczyna?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
czy maz kogos stracil ostatnio? nie bylo takiej sytuacji,a dlaczego jest to istotne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też
U nas odwrotnie: mąż by chciał, ja nie. Ale u nas te pragnienia / ich brak nie są tak silne jak u Was. I żadne z nas nie przekonuje drugiego do "swojej" opcji. Jeśli będzie wpadka, to mąż się ucieszy, a ja się pogodzę i oswoję z sytuacją. Inna sprawa, że wpadki raczej nie będzie ;) przy tym poziomie kontroli, co u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MI_zielone
a co ma do rzeczy wyglad zewnetrzny ??????? malo matek 50 kilowych ??? powiedz mu najwyzej, ze w ciazy przytyjesz na pewno a pozniej wzmocnisz miesnie noszeniem dziecka... ;-) Powiem ci jedno: jesli on zdecydowanie nie chce to nie zmuszaj go, wierz mi, ze bedzie ci potrzebna pozniej jego pomoc, samemu jest bardzo ciezko. I niech sie okresli, czy to jest kwestia czasu, czy w ogole nie ma zamiaru zostac ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
ciekawi mnie czy wasi mezowie jakos probuja z wami staraja sie razem wspieraja was? czy oni tez boją sie? maja obawy takie paniczne leki?u nas jest ten pech ze ja bardzo chce a on bardzo sie boi.Ciekawe czy z inna kobieta tez by sie tak bal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj m na poczatku nie bardzo chcial mao rozmawialismy o dzieciach ale rok temu to zsie zmienilo poszedl sam na badania gdyz dlugo sie juz staramy a wczesnije trudno mi go bylo namówic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
"kiedys tez" - a dlaczego tak kontrolujesz sytuacje,nie chcesz miec dzieco?dlaczego? tez masz jakies obawy czy po prostu nie chcesz dzieci? a co jesli maz juz dluzej nie bedzie chcial czekac?-i bedziesz musiala pozbyc sie tej kontroli,czy zdecydujesz sie wtedy dla niego na dzieci? jak poznam troszke twoje podejscie to moze zrozumiem swojego meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malritum
mam wrażenie, że Twój maż boi się, że może stracić Ciebie (np. podczas porodu dojdzie do komplikacji) dlatego sugeruje, że dziecko mogłaby urodzić inna kobieta. Ewentualnie naczytał się jak to ciąża strasznie zmienia ciało kobiety i obawia się tego. Może mieć też obawy, ze urodzi się dziecko, które będzie niepełnosprawne, albo zachoruje na poważną chorobę, straci je Jest dużo możliwości i większość z nich ma podłoże psychiczne. Może jakaś wspólna terapia? Bo nie ma sensu, żebyś zmuszała go na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksiezniczka222
jak zaczynam temat dziecka to on sie robi na mnie zly,a ja o niczym innym nie potrafie juz myslec.Ciekawe czy te marzenia kiedys sie spelnią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamolec
Trudna sytuacja. Ja nie znam czegoś takiego, bo obydwoje wspólnie chcieliśmy dziecka. A wcześniej wspólnie nie chcieliśmy, ale nie chcieliśmy natakiej zasadzie, że na tym etapie zycia nie chcieliśmy, nie, że któreś się deklarowało,że nie chce wcale.Niedobrze,że on mówi w takich kategoriach, że w ogóle nie chce, byś Ty została matką, byś była w ciąży. Co innego , jak by mówił, "dzieci tak, ale jeszcze nie teraz", a z tego co piszesz, to on chyba w ogóle nie chce. Pogadaj z nim może poważnie, jak on sobie wyobraża Wasze życie,czy faktycznie nigdy nie chce mieć dzieci, bo może faktycznie chodzi tylko o jego troskę o Ciebie, że się boi, że ciąża i poród to dla Ciebie zbyt duże wyzwanie, a dziecko chciałby mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamolec
Jeśli się zdeklaruje, że dzieci chciałby kiedyś tam mieć, to dobrze, musicie się dotrzeć i w końcu znaleźć wspólnie czas, kiedy zaciążycie.Ale jeśli powie, że nie chce w ogóle, na siłę go nie możesz zmuszać do ojcostwa. Przedstaw mu wtedy sprawę jasno, że ty chcesz mieć dzieci i nie masz zamiaru żyć całe życie tylko we dwójkę. Masz rację, dojrzale do tego podchodzisz, bo nie zawsze ma się ciążę od razu, jakiś czas trzeba poświęcić na starania, a Ty masz 31 lat to właśnie pełnia wieku, by zaciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak bedziesz tylko tak czekac az maz kiedys na slowo dziecko zrobi maslane oczy to mozesz sie nie doczekac... wiesz pogadaj z nim stanowczo ale spokojnie i z miloscia najlepiej to idzcie najpierw odwiedzic jakas kolezanke albo kogos z rodziny kro urodzil dziecko, niech maz sam zobaczy ze po porodzie kobieta nadal zyje i wyglada dalej jak kobieta ;) powiedz mu ze bardzo pragniesz dziecka, ze jak braliscie slub to on rowniez chcial dzieci, ze macie swoj wiek i ginekolog powiedzial ze to sa ostatnie dzwonki dla Ciebie i zapytaj sie co on o tym sadzi, nie daj sie zbyc grozna mina i fochem meza niech odpowie i da konkretna odpowiedz np niech powie ile czasu potrzebuje do tego zeby sie oswoic zmysla o powiekszeniu rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamolec
No i chyba dobrze jest przed ślubem czy przed wspólnym zamieszkaniem czy życiem wyczuć, co facet myśli o temacie dzieci.Przecież da się wyczuć, czy facet nie chce dzieci wcale, czy chce mieć , tyle że później, nie od razu. A z tego co piszesz, to Wy nic nie omówiliście, tylko żartem palnęliście, "A ja chcę 5", "A ja maksymalnie 2". Takie potraktowanie tematu nie wystarczy, by dowiedzieć się, jak odnosi się do tematu ojcostwa nasz przyszły partner życiowy.A to ważne. To może być podłoże poważnego konfliktu w związku, jeśli jedno stanowczo odmawia zostania rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×