Moja Dieta South Beach!

Wiam, poszukuje chętnych kolezanek do wspólnego odchudzenia dietą south beach. Ja już kiedyś na niej byłam, schudłam, potem miałam przerwe i wracam na nią od nowa. Bede to zapisywac codziennie co jem. Mam nadzieje że znajdą się jakieś chętne do współpracy. wymiany przepisów i wspólnego podtrzymywania się na duchu :)

A więc tak. Wtorek to był pierwszy dzien diety. śniadanie: koreczki z sera żółtego odtłuszczonego, kabanos, oliwka - takich koreczków przez cały dzień w pracy zjadłam z 2 kabanosów wyszło około 16(ale małe)+ jogurt obiad: krem z pory (porę zblanszować i wrzucić do bulionu + pół serka topionego, pore zmiksować w tym bulionie blenderem) kolacja: kubek maślanki ze szczypiorkiem i pieprzem

środa sniadanie (w pracy do 16) sałatka (por+jajko+chuda wędlina+ogórek kiszony+ser, trochę majonezu z jogurtem naturalnym) + jogurt

zaczerniłam sie

ten por - pora to roku;) pozdro

Środa cd obiad: krem z pory + 1 jajko w sosie tatarskim (og konserwowy + pieczarki konserwowe+jogurt) kolacja: maślanka ze szczypiorkiem Dobranoc! Czekam na chętne koleżanki

Czwartek Sniadanie: 8 rano: 1 jajko w sosie tatarskim 11: trochę wczorajsze sałatki porowej na wadze 0,6 kg mniej:)

zdaje sie ze nie czytalyscie ksiazki bo te glodowe porcje to napewno nie dieta sb

dokladnie Asienko to nie dieta south beach tylko glodowka

Witam po przerwie, nie pisałam bo miałam anginę. Ktoś pisał że głodowe porcje...nie uważam tak głodna nie chodzę:) dużo tego jem. Przez okres choroby starałam się trzymać diete ale musiałam wprowadzić pieczywo ciemne z czosnkiem dla odporności, ale i tak schudłam więc nie jest źle. Napisze co jadłam w ostatnich dniach. Aha ja staram sie o dzidzie więc trzymam sie diety ale nie zawsze do końca, kiedyś byłam już nan niej schudłam dużo wiec mniej wiecej kombinuje Wtorek Śniadanie: 1 kromka pieczywa wieloziarnistego z wędliną+ jogurt obiad: udko z kurczaka bez skóry + sos tzatzyki kolacja 1 kromka z czosnkiem i wędliną w ciagu dnia 2 wafelki małe bez cukru Środa śniadanie takie samo jak we wtorek obiad talerz zupy krem z pory + naleśnik z serem chudym białym kolacja: trochę śledzia, potem gdzieś jogurt Czwartek śniadanie: serek wiejski odtłuszczony obiad będzie: krem z pory + 2 małe kotlety mielone z otrębami plus tzatzyki pozdrawiam

to nie do końca musi być sb. na tej diecie sie wzoruje, jest dla mnie bazowa, bo mam pco a czytałam że ta dieta dla pco-wiczek jest najlepsza! chodzi o to by zdrowo jeść nie głodować i schudnąć, kilka potraw mam też z dukana ale tylko te co mi odpowiadają nie wyobrażam sobie zdrowej diety bez warzyw. i naprawdę głodna nie chodzę:)

No wlasnie to nie do konca jest sb. Jesz zbyt malo posilkow. To sa jakies glodowe porcje. Na sb jemy 3 posilki glowne...syte i urozmaicone do tego 2 przekaski. Sa juz takie tematy na kafe, moze przylacz sie do ktoregos....bedzie latwiej. Dziewczyny ci pomoga.

Witam czytam inne topiki również. tu tak pisze żeby zapisywać co jem taki bardziej pamiętnik. Wczoraj na kolacje zjadłam 2 ciastka bez cukru plus jogurt. Piątek śniadanie: pół bułki sojowej i kilka kawałków śledzia Obiad będzie wczorajszy zestaw czyli krem z pory i 2 kotleciki mielone z otrębami + tzatzyki

Sobota Śniadanie: Serek biały ze szczypiorkiem i rzodkiewką obiad: pstrąg z cytryna deser niestety skusiłam sie na kawałek szarlotki Niedziela: Sniadanie to samo co w sobote obiad dziś zaszalałam bo w niedziele mam swieto od diety placek po grecku

Poniedziałek: śniadanie sałatka z łososia sera pleśńiowego pomidora sałaty o ogórka kiszonego z sosem vinegret

jogurt i pieczywo w pierwszej fazie?? chyba nie wolno....

Poniedziałek obiad zupa krem + kilka kawałków śledzia podwieczorek biało czarny mus jogurt wolno, pieczywa nie wolno ale byłam chora musiałam, poza tym pisałam że nie trzymam sie tak mocno diety, ekspertymentuje troche south beach troche dukan. Ważne że waga leci w dół:) Wtorek: śniadanie: koreczki z kabanosa sera odtłuszczonego i oliwek - przez cały dzień w pracy zjadłam 10 sztuk+ jogurt obiad będzie sola z piekarnika z tzatzykami

Wtorek podwieczorek: mus biało czarny Środa: śniadanie zostały mi koreczki od wczoraj + troche łososia i jogurt