Młode mamusie :)

Ja nie wiem czepiają się was jak byście nie wiadomo jaki grzech popełniły. Może one zazdroszczą wam ze macie bobaski a ich nawet nikt nie chce? :D jesteście pełnoletnie macie swój rozum i kochających mężczyzn.gorzej jak 15 zachodzą w ciąże albo i nawet 13 jak u mnie w mieście ;/ i co w tedy one maja G*wno.

Dokładnie tak samo uważam. Jesteśmy niedojrzałe bo mamy dzieci? ŚMIESZNE i nielogiczne ;] Sama miałam 18 lat jak urodziłam i wcale tego nie żaluje. Jak już powiedziałam wedy dopiero zaczęło się moje życie :)

ambicje. Dlatego jedna bedzie szczesliwa pracujac na kasie w biedronce, a druga nie. I dlatego jedne rodza w wieku 18 lat a inne wola najpierw cos osiagnac. Nie ma co sie spierac ktore priorytety sa lepsze, choc ktore rozsadniejsze to chyba wiemy;) Mnie zastanaia jedna, biorac pod uwage, ze wiekszosc z was pewnie wpadla to czy to nie bylo tak, ze bez pomocy rodzicow byscie sobie nie poradzily? I wszystkie raptem macie chlopakow swietnie zarabiajacych z mieszkaniami? Widac gustujecie w starszych, bo watpie by 20 latek to wszystko posiadal:) Nie chce byc zlosliwa, ale czesto jest tak, ze ludzie do soich porazek, czy tez przypadkowych dzialan lubia dopisywac sobie szczesliwe scenariusze i moze w sumie dobrze, bo trzeba byc optymista. Ja nie mam nic do mlodych matek, ale czesto jest tak, ze sa to osoby bezkrytyczne w stosunku do siebie i z bardzo podkolorowana rzeczywistoscia, z ktora lubia sie obnosic:P Ale to w koncu nie regula:)

Mylisz sie. Przynajmniej w moim pzypadku. Ja do wszystkieg doszlam sama bez pomocy rodzicow . Tata dziecka jest mlody bo ma 22 lata i kiedy sie poznawalismy nie patrzylam na jego kase z reszta wcale nie zarabial tak duzo. Dziecko zaplanowalismy a kiedy sie udrodzilo to dostal awans i podwyzke jednoczesnie :P Wiec sama widzisz ze ani rodzice ani kasa nie miala tu znaczenia ;]

Mloda mamo, ale skoro zescie planowali dziecko to musieliscie miec jakies dochody oraz mieszkanie. Bo chyba "na wariata" dziecka nie robiliscie:)

Mieszkalam wtedy u siebie ;] I JAK JUZ NAPISALAM on pracowal ale zaraial przecietnie a ja sie uczylam. Ahaa i jak NIEKTORYM modym mama pomagaja rodzice to cos w tym zlego? Przeciez po to sa . I jeszcze j ak maja do tego predyspozycje ;]

no wiesz nie kazdy w wieku 20 lat ma wlasne mieszkanie. Tym bardziej ze nie uwierze, ze sama na nie zarobilas. W pomocy rodzicow absolutnie nie ma nic zlego, bo pomagaja przeciez i starszym dzieciom. Chodzi tylko o to, ze w wiekszosci przypadkow nastoletnich mam bez rodzicow w ogole by nie dali sobie rady, a okreslaja si doroslymi i odpowiedzialnymi osobami. Odpowiedzialny czlowiek potrafi sam zadbac o wlasna rodzine a nie liczyc na innych

Z jednym sie nie zgodze, rodzice nie sa od pomagania tobie, sa od wychowania i zapewnienia ci bytu przez okreslony czas. Nie maja obowiazku pomagac ci caly czas, dlatego tez wymaganie takiej pomocy swiadczy o niedojrzalosci;)

No tak masz racje. Aha no zle to napisalam :P Piszac ze mieszkalam u siebie , chodzilo mi ze mieszkalam u siebie z rodzicami - u nich :) Potem sobie cos wynajeismy :))

mnie zawsze zastanowialo jak takie mlode dziewczyny swiadomie chca juz miec dzieci. Nie ze to potepiam, tylko po prostu dla mnie to takie dziwne, ja mam 24 lata, wychodze niedlugo za maz i mimo iz moj facet swietnie zarabia, ma swoj dom to ja absolutnie nie czuje potrzeby jeszcze zostania mama. Mam poki co inne plany mimo, ze wiele osob twierdzi ze mam idealne warunki na dziecko i nie ma co czekac. A jednak to wlasnie chyba kwestia tych priorytetow. No i gotowosci finansowej, bo to, ze on dobrze zarabia to dla mnie za malo. Najpierw ja tez chce sie ustawic zawodowo. W koncu nigdy nic nie wiadomo:P

Ja nie rozumiem tylko dlaczego "ktoś" próbuje narzucić innym jakiś schemat życia. Tak jak dziewczyna wyżej każdy ma inne priorytety, ja np. nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, gdy pierwsze dziecię miałabym urodzić po 30stce:) Dla mnie jest to nienormalne, tak jak dla kogoś jest nienormalne rozmnażanie się przed 25 rokiem życia. Tak jak już wcześniej pisałam, nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dziecko, bo zawsze coś. Chociaż sama przyznam, że gdybym nie miała pracy, to bym się najnormalniej w świecie na potomka nie zdecydowała.

Sa jeszcze jakies mlode mamusie wsrod nas ??

Witam! Ja też jestem młodą mamuśką, mam 20 lat i prawie 2 letnią ( ur. 1 marca 2009r. ) córe :) Patrząc na Zuze niczego nie żałuje,daje tyle radości, te słówka wypowiadane z jej ust, mama to coś pięknego. Dla takich chwil warto żyć. Dziś jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie.

ja jeszcze nie nie ale planuje :D a mam 23 lata:) i nawet rodzice chca zostać dziatkami:) a maja juz 2 wnuczat:)

Hej:) Nie wiem czy jeszcze sie zaliczam do młodych mamuś:) bo zostałam nią 11 tygodni temu mając 24 lata mam Synka:) A co do głupich komentarzy może po prostu na nie nie odpowiadajmy i zajmijmy sie swoimi tematami rozmów bo niektórym nie da sie nic przetłumaczyć, a po za tym po co , przecież to bez sensu