Jak się go pozbyć ? bo ja już nie mam pomysłu

Ostatnio zobaczyłam, że mój facet pisze do swoich "koleżanek": " co tam słychać piękności " ? do innej że "masz piękne nogi mniam mniam" aa i do swoich byłych dziewczyn, z którymi ciągle ma kontakt przez komunikator wypisuje, że chciałby się spotkać. Jedna się teraz rozwodzi a on jest jest doradcą. Pisze żeby się rozwiodła bo kto jak kto ale ona zasługuje na szczęście. I wiesz co gnida z niego i nie planuje z nim przyszłości. Jestem na etapie wyrzucania go z mojego życia. Tylko jest na tyle głupi, że tego nie rozumie i ciężko jest się go pozbyć ! Nie mam już pomysłu jak mu to przetłumaczyć ? Bo on dalej myśli, że ja jestem taka dobra i mu wszystko wybaczę.On Myśli, że wystarczy kilka sms'ów jak to on mnie bardzo kocha i wszystko będzie cudnie jak dawniej. A nie będzie ! Nie chce żyć z kłamcą, który niby chce być w związku ale lubi też popisać i pokokietować inne kobiety. Co ja mam zrobić, żeby wreszcie zrozumiał ?

zmień numer telefonu, unikaj jakiegokolwiek kontaktu

i tu jest problem bo komórkę mogę zmienić ale stacjonarnego nie !

gosc jest nie w porzadku, weź autentycznie nie kontaktuj się z nim. niech sie nauczy... i nie ulegaj po kilku słodkich słówkach

nie dam się nabrać, już nie. Już mu nie ufam i podejrzewam, że nigdy nie będę.

i wiecie co jest najgorsze ? coraz więcej jest takich historii, nawet tu na kafe. Wszystko przez ten pieprzony internet. A teraz to taka Wirtualna Polska. Kiedyś ludzie więcej rozmawiali,byli mądrzejsi ...

nie przesadzaj , kiedyś się od razu na seks za stodole umawiało po cichu.

powiedz mu ze jestes z kims innym w ciazy

Świat zwariował,a kobiety sa tak łatwo dostepne ze nie ma po co sie starac jeden sms i klupanie jak sie patrzy,

niektóre pewnie są... nie można generalizować. A rzeczywiście świat zwariował.

oczywiscie ze sa i normalne tak jak i normali faceci.Tylko ze Ci normalni sa zajeci a to co zostało to nikt niechciał :-)

A Ciebie jak zdobył ? Pewnie tak samo Ciekawe jakie sobie wybierzerz po nim

skąd ta pewność ? Nie, nie poznaliśmy się w wirtualnym świecie.

jak sie zorientowałam o co mu chodzi to kopa w du..mu dałam.

W sumie to jest tak,tylko chory by nie kokitował i nieogladał sie za innymi fajnymi laskami,niby zdrowy objaw a i partnerke mobilizuje to do wiekszego zadbania o siebie zeby go jednak nie stracic.Czasami od słów do czynów daleka droga,a ta krowa co duzo ryczy mało mleka daje.Zaufanie jednak do takiego faceta jest wtedy ograniczone,zaczynamy miec podejrzenia,ze te słowa jednak moga przerodzic sie w czyny:-)