Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem co robic______25

Uwazacie ze trzeba walczyc o milosc??? Ale jak skoro druga osoba nie chce?

Polecane posty

Gość Nie wiem co robic______25

No wlasnie, jak walczyc o milosc jak druga osoba nie chce juz nic??? Zaniedbywalam swojego mezczyzne, oddalalismy sie od siebie. Dawal mi sygnaly, a ja ich nie zauwazalam lub nie chcialam zauwazac. Zerwal. Kubel zimnej wody, ocknelam sie. Dalam nam troche czasu na ochloniecie i przemyslenie spraw. Chce walczyc, kocham go. Ale on jest obojetny, nie chce juz nic, uwaza ze powroty sie nie sprawdzaja, ze bedzie dobrze przez miesiac a potem znowu tak samo, ze nie pasujemy do siebie. Co robic? Nie chce odpuscic, choc jego obojetnosc lamie mi serce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O miłość nie trzeba walczyć, jeśli dwie osoby jej chcą to ona po prostu jest i są razem. A TY jesteś kolejną ktora chce kogoś do siebie zmusić jak Ci facet jasno powiedział ze nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co robic______25
On ma żal do mnie ze tak to sie wszystko potoczylo, uwaza ze tylko mi sie wydaje ze go kocham bo gdybym kochala to nie zachowywalabym sie tak. A ja nie wierze ze juz kompletnie nic do mnie nie czuje, ze wszystko mu przeszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aho1111
nie walczyć - puść wolno - jeśli wróci jest twoje jeśli nie? - NIGDY Twoje nie było. jednym słowem - przestać za kimś biegać zatrzymać się albo zacząć samemu uciekać po to żeby ktoś chciał cię dogonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak ja dobrze Cie rozumiem
Jestem dokładnie w tej samej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aho1111
a tak dokładniej to: Przeprowadź z nim krótką rozmowę - na prawdę krótką i powiedz że go kochasz, że popełniłaś błąd że go zaniedbywałaś i że zależy Ci na nim, ale skoro nie ma w nim już tego uczucia, pozwolisz mu odejść powiedz mu także że decyzja należy do niego, życz mu miłego wieczoru i odejedź nie wydzwaniaj, nie nachodź czekaj - jeśli on cię kochał - odezwie się na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevin321
ta jasne nie walczyc!!!! Co wy ogupieliscie. Trzeba walczyć ale wtedy jedynie jak sie czuje ze sie kocha. Co to za miłość jak o nia sie nie walczy. Nie kocha nie walczy, walczy znaczy kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aho1111
kevin - facet inaczej walczy niż kobieta jeszcze nie spotkałam w życiu związku w którym to kobieta walcząc jak lew wywalczyła miłość owszem bylo tak ze wrócili do siebie ale tylko na chwilę bo facetowi się taka walcząca czyli błagająca kobieta przebrzydła facet chce mieć damę kobietę którą może szamować i to on a nie ona ma mieć jaja w związku ona wyznając mu swe uczucia walczy ale inaczej. nikogo do miłości przymusić nie zdołasz możesz komuś powiedzieć że kochasz ze ci zależy i ze chcesz budować od nowa związek lepszy związek i ta druga strona może z tego skorzystać i SKORZYSTA JEŚLI KOCHA a jak nie to przepadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aho1111
walczy mężczyzna o kobietę i to kobietom imponuje niczym ryceż i tak jest już od wieków mężczyznom takie rycerskie walki ze strony kobiet nie imponują owszem chcą wiedzieć i czuć się kochani ale inaczej.. subtelniej, delikatniej, KOBIECO - to ich może pociągać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co robic______25
Dla mnie walka nie oznacza narzucania sie, nachodzenia i wydzwaniania. Walczaca tak kobieta nawet w moich oczach jest zalosna. Ja zawsze bylam dosc olewcza w tych sprawach a mezczyzni za mna ganiali. Ale on jest inny. I chce zeby wiedzial ze mi na nim zalezy, ze zaluje tego co sie stalo i chce zebysmy sobie dali jeszcze jedna szanse a jak sie nie uda to rozstaniemy sie na dobre. Ale uwazam ze nalezy sprobowac. On jest raczej zamkniety w sobie i dumny, jesli ja czegos nie zrobie to on przekonany o tym ze jest tak jak mowi, czyli ze go nie kocham, nigdy sie nie odezwie. Umowilismy sie w niedziele na rozmowe, nie chcial sie spotkac ale ostatecznie sie zgodzil, powiem mu to co pisalam wyzej, lecz boje sie ze powie to co wczesniej, ze to nie ma sensu, ze sie nie uda i rozstanmy sie, urwijmy kontakt. Nie wiem co wtedy. Nie chce byc taka zalosna babą żebrajaca o uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani K.
a ile czasu jesteście ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co robic______25
1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co robic______25 => Facet ma rację. Jak się kogoś kocha to się o niego/nią dba. Nie wybielaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nawaliłaś to jak inaczej
chcesz udowodnić, że zrozumiałaś jak nie walką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffffffffffiut
znam tak a jedną i to jak sie narzuca jest żałosne.... z reszta tez tak go zdobyła po 50 smsm ó dzinnie.... wszytsko na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diego86
hey ja mam podobny problem tylko ze to wlasnie kobieta powiedziala po 5mies ze nie potrafi mnie pokochac... a ja wiem ze to nie prawda co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diego86
hey ja mam podobny problem tylko ze to wlasnie kobieta powiedziala po 5mies ze nie potrafi mnie pokochac... a ja wiem ze to nie prawda co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diego86
hey ja mam podobny problem tylko ze to wlasnie kobieta powiedziala po 5mies ze nie potrafi mnie pokochac... a ja wiem ze to nie prawda co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanParówka;)
mam doswiadczenie w takich sprawach najlepiej olac !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alwayshope
TAK! Warto walczyć o miłość, bo słuchaj... zawsze jest jakiś sposób. Najpierw odpowiedz sobie na pytanie, czy kochasz tą osobę na tyle, że chcesz jej szczęścia. Ona musi wiedzieć, że nie liczy się tylko to, że nie masz kogo przytulić na dobranoc, ale też to, że najbardziej na świecie pragniesz ją chronić. Jak twoje serce mocno bije na jej widok i jak bardzo jeden, malutki uśmieszek może poprawić Ci dzień. Nie ważne czy znasz tą osobę osobiście, czy nie, zaskocz ją! Życie masz tylko jedno, tylko jeden raz masz okazję coś zrobić w kierunku swoich marzeń i nie ważne co będą mówić inni ty dasz radę. Nie pisz, pogadaj, osoba o dobrym sercu to doceni. Liczy się po prostu pełna szczerość i trochę kreatywności, a także twój szczery, pełny miłości uśmiech. Wymyśl coś, czym udowodnisz drugiej osobie, że jest kimś wspaniałym u według Ciebie zasługuje na pełny szacunek. A wtedy... jeśli nie wyjdzie, będziesz żyć ze świadomością, że zrobiłeś/aś wszystko co w twojej mocy. Czasami warto zaryzykować w imię miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemądrzał
20:47 Piękna wypowiedź :) Autor/ka tematu dawno ten problem pewno ma za sobą. Temat sprzed 7 lat :) Co nie zmienia faktu, ze masz dużo racji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:47 Jesteś fajnym facetem :) Tak trzymaj :) Nie zmieniaj się :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość...kobieta

Walczyłam i przegrałam tą walkę. Jest bardzo ciężko. Czasem rozmawiamy. Sądzę, że też nie jest szczęśliwy. Boi się odpowiedzieć na to pytanie. Byłam szczera w rozmowach. Nie przyniosły jednak skutku. Nie podjął walki. Stchórzył. Nadal chciałabym walczyć, starać się, ale to już chyba nie ma sensu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 30

Ja też byłem w podobnej sytuacji. Nie kochała bo zachowywała się jak ost. k w stosunku do mnie. Puściłem wolno i chyba jej dobrze (Dobrze udaje/gra). Nigdy więcej! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość...kobieta

Widocznie jemu też jest dobrze, skoro nie chce tego zmienić. Kilka dni temu, podczas pisania, jeszcze raz wyznałam swoje uczucia i emocje. Nie zareagował w ogóle. Nie odniósł się do moich słów. Zmienił zupełnie temat. To chyba oznacza, że nie mam co liczyć na żadną zmianę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość...kobieta

Czy powinnam w takiej sytuacji zapytać wprost czy widzi szansę dla nas? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz

Pytaj, powinnas wiedziec czy on tez cos czuje. Bo jak nie to niezle sie Toba bawi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×