housing benefit

masz racje wyniose sie do 9 strefy kiedy dziecko chodzi do szkoły w 2 strefie ....super rozwiąznie ... bedziemy 2 godziny jezdzic metrem do szkoły w jedna stronę....o pracy wówczas to juz zapomnij bo prace mam w 1 strefie.... ot wasze madre rady ... dajcie sobie juz spokój z tymi radami nie na temat ....nie jestem juz nimi zainteresowana

Dajemy sobie spokoj z radami :D Ty za to masz problem bo NIKT ci nie bedzie finansowal mieszkania. Zmien dziecku szkole albo podejmij prace a dziecku zalatw childminder. Wez sie kobieto w garsc i zacznij w koncu dbac o siebie i swoje dziecko a nie czekac na pomoc obcego rzadu :P

no wiesz nie kazdy musi mieszkac w 1 strefie, a dziecko musi chodzic do szkoly w 2. wyobraz sobie, ze mozna taniej i inaczej. ja mieszkam w 3, dziecko chodzi w 3, a ja pracuje w 1. i zaprowadzam i odbieram dziecko, a do mnie kosztuje 1000 miesiecznie! dom 3 sypialniowy, nie mieszkanie. i dofinansowanie mam, bo nie robie cyrkow.

ja wszystko rozumiem, ale czy to nie przesada wynajmowac tak drogie mieszkanie? i jeszcze chciec, aby inni na ciebie placili? przeciez spokojnie mozesz wynajac one bedrom flat za rozsadna cene i dziecko bedzie mialo osobny pokoj i ty....poza tym zastanawia mnie jedno, jak ty dasz rade wyzyc za 950f miesiecznie z dzieckiem? nawet jak ci council doplaci do czynszu to sama bedziesz musiala oplacac wszystkie rachunki, do tego transport, jedzenie...jakos tego nie widze, nie lepiej wynajac z kims dom na spolke?

anna..........=wes nie pierrrrrdol....

dochody nie moga byc nizsze niz oplaty, zeby dostac dofinasowanie. musisz znalezc cos tanszego do mieszkania.

"Moim zdaniem nie dostaniesz dofinansowania. Sam czynsz przekracza twoje dochody " Wlasnie dlatego,ze sam czynsz przekracza dochody to ludzie otrzymuja dofinansowanie Osoby,ktorych zarobki nie przekraczaja 64 /tyg. otrzymuja 100% HB. "a inni musza zapieprzac zeby zaplacic za mieszkanie" A kto ci broni wystapic o dofinansowanie do mieszkania ? Moze przejdziesz sie do Councilu i popytasz ? Moze i tobie przysluguje ? :) "moim zdaniem jednak nie potzrebujesz tak drogiego mieszkania i to w centrum Londynu. mozna wynajac taniej nieco dalej i wtedy bedzie to senswoniej wygladalo dla zasilkow" Sensownie to juz "wyglada". Szkola do ktorej uczeszcza dziecko wystarczajaco tlumaczy,dlaczego musza mieszkac w tej,a nie innej dzielnicy. "Dajemy sobie spokoj z radami" Masz racje. Z TAKIMI radami,dajcie sobie spokoj

"dochody nie moga byc nizsze niz oplaty, zeby dostac dofinasowanie." wiekszej bzdury nie czytalam

piccasso spokojnie , dostaniesz na pewno dofinansowanie po przeczytaniu twojego topiku po raz kolejny widać jak z Polaków bije jad ...ty pytasz ile council bedzie Ci wstanie dofinansować ...ale one opowiadają Ci ...ich zdaniem NIE ...i sto piedziesiąt wywodów na twój temat jak możesz osiedlać sie w 2 strefie i słać dziecko w 1 strefie do szkoły.... Po raz kolejny potwierdza się obraz Polaka na emigracji zawistnego, zazdrosnego i patrzącego tylko doje....ć rodakowi....

pewnie kazdy z was bierze, oj wypieprza was z tego UK

Council to nie swiety Mikolaj. Nikt nie doplaci nikomu do czynszu bo ktos chce sobie mieszkac w lepszej dzielnicy :D Setki ANGIELSKICH dzieci zmuszonych jest do zmainy szkol bo rodzicow nie stac na mieszkania drogie i musza szukac tanszych. Zreszta, jak tak jej radzicie to niech wystapi o dofinansowanie :D Wtedy sie nia zainteresuja - jak sie utrzymuje, w jakich warunkach mieszka dziecko i bedzie miala problemy. O to wam chodzi? :O Wynajem mieszkania jak i jego dofinansowanie musza byc ADEKWATNE do dochodow :D WYsta, wystap autorko a pretensje potem miej do tych co z dobrymi radami wystapili, ze na pewno dadza :D Taaa....tylko czekaja aby wszystkim DAC, szczegolnie w dobie zaciskania pasa :P

'A kto ci broni wystapic o dofinansowanie do mieszkania ? Moze przejdziesz sie do Councilu i popytasz ? Moze i tobie przysluguje ? ' no i taka to reklame wystawiacie polskiej emigracji. idz i zobacz, bo moze ci sie nalezy! makabra!tylko byscie brali. dlaczego w Polsce tak nie krzyczeliscie!? najglupsza rada z jaka sie spotkalam.

Makabrą jest nieznajomość prawa w państwie w którym żyjecie. Dofinansowanie do mieszkania dla osób,którym się ono należy jest zgodne z przepisami i nie stanowi żadnej ujmy dla kogoś kto z tego korzysta. Inną kwestią jest matactwo w momencie starania się o zasiłek ----> ukrywanie dochodów, czy też w przypadku matek samotnie wychowujących dzieci,partnerów.

Hej Ja jestem samotną matką z jednym dzieckiem i pracuje. Dostaje HB ale nie 100% i meisiecznie 12 funtow place counsilu. Wiec masz podobną sytuacje, ale z tego co wiem, zalezy od rejonu, counsil na kazdy dom z jakąś liczbą sypialni ma wyznaczona maxymalną sume. Np ja mam 3 bedroom i dostaje 274 co 2 tygodnie, a za dom place 300 co 2 tygodnie wiec musze te pare funtow dokladac. Gdyby moj dom kosztowal 700 to by mi dali maxymalna kwote na 3 bedroom 625 ( przypominam, zalezy od miasta w ktorym mieszkasz) a reszte musiala bym sobie sama dołożyc. Pozdrawiam i powodzenia zycze

Ja tez jestem samotna matka w Londynie i nic od nikogo nie dostaje. :( Zazdroszcze tym wszystkim, ktorzy dostaja. :( Pare razy bylam w councilu czy Job Centre Plus zapytac o zasilki, ale po tym jak zostalam potraktowana, juz wiecej nie poszlam. Poza tym przyszla do mnie pani z councilu do domu pogadac, obejrzec jakie mamy warunki w domu, etc, po czym stwierdzila, ze mamy dobrze i nic nie musze dostawac. :(

No ok, ale jesli dajesz sobie rade z dzieckiem lub dziećmi to znaczy, że nie zle zarabiasz. Bo benefity które Tobie sie nalezą czyli wszystkie taxy to są zalezne od wysokosci zarobków i ilosci dzieci oraz opłat np housing benefit. Ty kobieto nie zastanawiaj sie i nie uzalaj nad tym, ze Cie owako potraktowali, bo ja wszystko zalatwilam sobie nie wychodząc z domu, tylko housing benefit musialam isc do ratusza by z nimi pogadac i wszystko przyniesc, papiery payslipy itp. Jesli chodzi o benefity takie jak working and child tax credit to dzwonic do revenue i mowisz im o sytuacji. Na stronie jakiejs tam masz formularz do wypelnienia lub tez revenue moze Ci go wyslac na Twoj andres domowy i w ten czas mozesz go odeslac i zaraz zaczniesz dostawac. Moj facet jak zarabiał 3 tys funtow miesiecznie, ja bylam z dzieckiem w domu, to nic nie dostawalismy procz Child benefot ktory nalezy sie wszystkim niezaleznie od wysokosci zarobkow bo to jest tzw rodzinne. Natosmiat te inne nam sie nie nalezaly bo za duzo zarabial partner. Dzis juz jestem sama, wiec korzystam, bo wkoncu sie nam nalezy, choc juz pomalu benefity odcinają ludziom i beda zmuszac do pojscia do pracy. Pozdrawiam serdecznie

po 1 nie wiem kto ci dal mieszkanie za 350 na tydz, przy twoich zaropbkach. po2 jak ty zyjesz skoro placisz na miesiac za czynsz 1400 a zarabiasz950???????????? i to juz sam fkat dajacy do myslenia a ty mpiszesz o dofiansowanieu do mieszkani...puknij sie w glowe kobito!!!!!!!

czego zazdroscisz???? o jaka kwote ci chodzi??masz chyba wiecej niz ci od benefotow...czego ci brakuje? pytam z ciekaowsi!!

Z calkulatora na hmrc wyszlo mi ze kwalifikuje sie do wworking tax credit i child tax credit. Jutro bede dzwonic i jak oni uznaja ze sie kfalifikuje to otrzymam formularz tc600 wypelnie itp Moje pytanie. Jak te dwa dofinansowana sa wyplacane? Miesiecznie? Nigdy wczesniej nie pobieralam zadnych dofinansowan mimo ze sie kfalifikowalam bo jakos skromnie dawalismy rade ale teraz jestem w ciazy i za 2 dni rodze i sposob myslenia sie zmienia.

londyn ma tylko 6 stref malenka;).nie wiem co ty masz w glowce lub na co liczysz chcac wynajc mieszkanie za 1400 z zarobkami 950?? luudzie co z wami:D:D

chwytaj dzien skor bedziesz dzwonic ...zapytaj ich chyba lepiej wiedza ;)

zapytam tak z ciekawosci pytalam myslalam zed moze ktos wie

600f na miesiac za3 bed house to raczej nie londyn. wezcie pod uwave ze londgn jest njadrozszym miastem uk i nie porrownucjcie z innymi miastamoi

600 to ja płace za 3 bedroom ale ok 30 km od Londynu. A w Londynie za 600 to mozesz sobie studio czy pokoj wynająć, ale pokoj to juz taki konkretny :)

2 strefie studio za 600 napewno znajdzie ale raczej nie bedzie za piekne , niemowie ze nie da sie tam mieszkac bo tez duzo zalezy od dzielnicy . ;)

sprecyzuje ile to mieszkanie kosztuje miesiecznie, bo wiedze ze sama autorka sobie nie zdaje sprawy. Jesli koszt jest 350F tygodniowo, aby obliczyc koszt miesieczny mnozymy najpierw przez ilosc tygodni w roku, czyli 52. Wynik dzielimy przez ilosc miesiecy w roku, czyli 12. Mnie wychodzi 1516F na miesiac a wam? Do autorki, kazda szkola w Londynie ma cos takiego jak breakfast club i afterschool club. Jest tez to dobre dla dziecka bo zawiera wiecej znajomosci - wnioskuje ze dziecko od niedawna w UK wiec pomogloby to tez i z jezykiem. A ty moglabyc pracowac troche wiecej i podwyzszyc zarobki. I zgadzam sie z innymi wypowiedziami, szkole mozna zawsze zmienic, dziecko nie muci chodzic do szkoly w 2 strefie. Jak sobie nie mozesz pozwolic mieszkac w drogiej dzielnicy, musisz szukac czegos tanszego i dalej. Ja mieszkam w strefie 4 a pracuje w 1, dziecko chodzi do szkoly w strefie 4 i z zadowoleniem chodzi na poszkolna swietlice (do ktorej note bene mozesz dostac tez dofinansowanie!).

Mayor to bardzo dziwne co piszesz i powiem szczerze nie wierze bo...To czy komus przysluguje jakis zasilek czy nie zalezy tylko i wylacznie od zarobkow a nie od tego w jakich warunkach sie mieszka. Poza tym jak piszesz jestes samotna matka wiec tymbardziej masz prawo do otrzymania dodatku z tego tytulu. No chyba, ze zarabiasz nie wiem jakie kokosy. Ale pisalas kiedys, ze pracujesz part time wiec chyba bogaczem nie jestes. Takze albo sciemniasz, ze nic nie dostajesz (co swoja droga do Ciebie podobne) albo poprostu nigdy nie wypelnilas najprostszego wniosku. Swoja droga myslalam, ze mialas byc juz w Stanach.

Gdy bylam w Job Centre Plus to powiedziano mi, ze nie naleza mi sie zadne zasilki, zreszta rozmowa byla tak nieprzyjemna, ze jeszcze do dzis mam odraze do Councilu i calego tego systemu i ludzi tam pracujacych. Na szczescie teraz, po kilku latach pobytu w UK i bardzo ciezkeij pracy udalo mi sie stanac na nogach i teraz zarabiam swietnie i zadnych zasilkow nie potrzebuje. Do Stanow niedlugo sie przeprwoadzam ,ale poki co mam MASE spraw do zalatwienia tutaj w UK.

Co do Twoich insynuacji dotyczacych mojej slabej znajomsci jezyka angielskiego, to wybacz,ale akurat pod tym wzgledem nie mam z tym NAJMNIEJSZYCH problemow. Wrecz sama bardzo czesto towarzyszylam moim przyajciolom jako tlumacz, gdy musieli cos zalatwic w urzedach. Zlozenie jakiegokolwiek wniosku to nie bylby dla mnie problem, uwierz mi.

sorry Mayor nigdzie nie napisalam, ze slabo znasz angielski:o Skoro zarabiasz swietnie i nie potrzebujesz pomocy to po jaka cholere zalisz sie, ze ty nic nie dostajesz??