Wiecznie upokarzana! :( Brakuje mi sił..

No to mu napisz dobranoc i nie otwieraj drzwi. Próbuję sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji, ale to za trudne. Mam niedobory empatii najwyraźniej. Nie potrafię zrozumieć Twojej słabości, więc chyba żaden ze mnie doradca. Jesteś chyba delikatną osobą, co? Boisz się konsekwencji zerwania? Że coś Ci zrobi?

konwalja co mogę zrobic, zebys od niego odeszla? a gdy w 6 miesiacu ciazy spadniesz ze schodów i poronisz, to ciebie to przekona?jak cię zepchnie?

do perła_z_lamusa. Masz rację, jestem delikatna i bardzo uczuciowa. Boję się tego piekła (sms'y, wiadomości). A myślę, że jedną konsekwencją zerwania, będzie w końcu uśmiech na mojej twarzy i życie własnym życiem. Tylko jak on przychodzi płacze i błaga to coś we mnie pęka i mam złudną nadzieję, że się zmieni. On się nie zmieni !!!!! A ja codziennie powinnam sobie powtarzać, że jestem wartościową kobietą i zasługuję na szacunek i miłość. Ja to wszystko wiem, tylko ciężko ten plan wdrożyć w życie. Muszę dać radę sama, tak jak pisałam wcześniej nie chcę się nikomu zwierzać, bo jest mi najzwyczajniej w świecie wstyd...

Hm...nie ma co liczyć, że rozjedzie go traktor, więc musisz się przemóc... Przygotować na epitety, uzbroić psychicznie (piszę poważnie-wyobrażaj sobie, jak na niego bluzgasz i walisz go po pysku. kopiesz go d.. na odchodne, plujesz mu na plecy i wykrzykujesz WYP...laj:) Musisz wyobrazić sobie sytuację zerwania z nim jak najdokładniej, przerobić to w głowie, tak by być odporną na jego manipulacje.

Naprawdę, nie ma nic złego w tym, że wyobrażasz sobie takie zachowanie. To taki psychiczny trening. Pewnie mi napiszesz, że za delikata jesteś. Spróbuj sobie wyobrazić sytuację, która wywołała by u Ciebie agresję. Np że ktoś chce porwać Twoje dziecko, bijeTwoją babcię :)

*wywołałaby. No powodzenia w każdym razie. Pora spać

http://qck.pl/9qM

perła_z_lamusa równa babka z Ciebie :)dzięki za wypowiedzi ! tak zrobię, zero odpierania telefonu i odpisywania na smsy ! a jak przyjedzie to go pozdrowię serdecznym wypierdalaj !

I jak idzie, Żyjęzdebilem?

w końcu nie przyjechał. Mogłam się tego spodziewać, bo dotrzymanie słowa w jego przypadku do rzadkość. Wypisuje mi od rana sms'y, że ma zapalenie płuc. Jak mogę go tak traktować i olewać w takiej sytuacji, nie mam serca według niego.

twoja wina glupia jestes a on toba dryguje, nie szanujesz siebie , dobrze on robi jescze powoinien cie bardziejh zeszmacic bys zrozumiala ze on sobie cie olewa, ma z ciebie narzedzie do tortur, ciebie trzeba leczyc, nie jego!! MASZ TAK JAK LUBISZ NIE NIE UBOLEWAJ;GLUPIA CIIPPOO