Zyje w zwiazku niesakramentalnym ,czy to kogos powinno obchodzić?

jak myslicie czy zwykły zwyczajny ks bedzie sie czepiał? Bo wedgług psychologii, jesli bedzie zył w atkim samym zwiazku jak ja , to nie śmie sie czepiać, ale jesli jestna swój sposób fałszywy i zamiata pod dywan, lub dla pozoru gra i udaje pana w aureoli to jest według ludzi ignorowany i postrzegany jako pośmiewisko.amen

Żaden ksiądz nie powinień sie " czepiać" ,że żyjesz w takim związku(jeśli nie ma przeszkód,żeby wziąć ślub,to może tylko porozmawiać na ten temat).To jest Twoje życie i nikt nie powinien się wtrącać( nawet ,jeśli komuś się to nie podoba).Poza tym kościół katolicki nie wyrzuca takich osób.

najgorsi są ci starej daty bez mgr im wiecej kwękają tzn że są nieudolni i głupiutcy i myślą ze tym zrównają całokształt mózgowy z lepszymi ,nic bardziej mylnego

Kościół nie wyrzuca ale tego nie rozgrzesza i nie pozwala przyjmowac Komunii Świętej więc zależy w jakim sensie ma się czepiać??

Życie na tznw "kocią łapę" w dzisiejszych czasach jest dobrym rozwiązaniem dla par, które chcą się upewnić w przekonaniu, że pasują do siebie i że poradzą sobie z tą szarą rzeczywistością. Na pewno byłoby mniej rozwodów.

Mogą się zacząć czepiać jak będą z tego związku dzieci i będziecie chcieli je ochrzcić albo wysłać do pierwszej komunii. Prywatnie też jestem zwolenniczką związków nie sakramentalnych

Małgośka...-związki niesakramentalne to nie jest życie na "kocia łape" tylko związek zalegalizowany w urzędzie stanu cywilnego.Mogą byc różne przeszkody do zawarcia ślubu kościelnego. Zycie na tzw."kocia łapę" to jest wolny związek,bez ślubu cywilnego. Księzna....-Kościół nie popiera takich związków,ale też ich nie wyrzuca.Ksiądz nie powinien robić żadnych problemów przy chrzcie i komunii dzieci .Czy dziecko jest temu winne,że rodzice tak żyja?

nie zawracajcie sobie głowy jakimś tam zakłamanym kosciółkiem i jego pazernymi na kasę hodowcami owiec i baranów,jest XXI wiek,a nie średniowiecze!

niech sie czepiaja wąłsnego moczu