co myslicie o takim zachowaniu?

spotykam się z pewnym facetem od pewnego czasu. w końcu postanowiliśmy spędzić razem weekend. Wiadomo jak i weekend to zaplanowalismy też seks.Zresztą sporo przed ten gadalismy o seksie on mowił ciagle jaką ma ochote itd Całe spotkanie wygladało jakoś dziwnie. najpierw napiliśmy się wina żeby się rozluźnić ,już wtedy mu się trzęsły ręce. wogóle wygladał na zestresowanego ,a zgrywa takiego luzaka zawsze. Potem zaczął mnie macać po piersiach zanim wogóle mnie pocałować.. no dobra potem zaczęlismy się całować. już myślałam ,że jak to z facetami zaraz mnie zacznie rozbierać itd ale jak mnie pocałował to przestał i przytulił jakby sam nie wiedzial czego chce.. po jakiś 5 min znowu mnie pocałował i zdjął bluzke i stanik. na tym znowu poprzestal i połozyliśmy się na łożku . Nie wiedziałam co jest grane bo nigdy się z czymś takim nie spotyałam. potem dopiero jakby od niechcenia mi zdjał spodnie i się kochaliśmy. Po seksie nawet ze mną nie poleżał na tylko wstał , zapalil i usiadł przy kompie.. Wszytsko to bylo jakieś takie wymuszone jakby.. kochalismy sie potem jeszcze ze 2 razy ,ale też był jakby zestresowany czy nie wiem jak to okreslić.. wszystko było jakoś sztucznie i jakby ,,na siłe"

up

spotkałybyście sie z nim jeszcze?

cos mnie sie wydaje ze był prawiczkiem...:D tylko sie przyznac nie chciał :P

hmmm nie sądze ,że był bo go znałam wcześniej :) ale zachowywał się jak prawiczek ..

może ma kobietę i miał wyrzuty sumienia jak To z Tobą robił?

halo? zatkało kakało? :D

qwertuś możesz mieć racje. Albo jakieś zakamuflowane w psychice ciezkie przezycia? Koniecznie porozmawiaj z nim o tym,na spokojnie, bez seksu...

już jestem. nie wiem czy ma kogoś na stałe . on twierdzi ,że nie ,ale nie wiem tak na 100 %