dla osób na studiach w trudnej sytuacji.

o matko. bez doswiadzcenia myslisz ze coie do jakies firmy przyjma??? i to jeszcze bez studiow? ja zaczelam pierwszy rok i stalam w marketach na promocjach, rozdawalam ulotki na ulicach, pracowalam przy przepisywaniu danych na kompa, przy jakims call center. i to w wekedny bo studiowałam dziennie. dopiero na 3 roku studiow zaczelam pracowac cos w zawodzie. a ty od razu nie wiadomo gdzie chcesz. mozesz rozdawac ulotki, pracowac chociazby w sklepie. w mc donaldzie. wiesz w ilu barach potrzebuja kogos za dnia wtygodniu? w sklepach? kurcze ty od razu chcesz do wielkiej firmy?? jest mnostwo pracy w wawie dla osob bez doswiadczenia do takiej pracy podstawowej.

haha czepiam sie:D dobre sobie trzeba bylo wczesniej myslec o tym ze trzeba za studia zaplacic za darmo to mozna jedynie w ryj dostac a to i tak nie zawsze:O ja swoje zdanie na temat autorki mam - do pracy dziewucho!

jednej się udało znaleźć prace i myśli że wszystkie rozumy pozjadała, dzisejsze czasy są ciężkie szczególnie dla osób ze wsi

no tlumacz sobie ze jestes ze wsi idlatego Ci ciezko.... mowie Ci, wysylaj CV wszedzie gdzie sie da, internet masz wiec zamiast glupot ktore Ci do glowy przychodza, uzyj tego czasu do wysylania CV, a noz moze ktos sie odezwie:/ ja nie ejstem z poznania, jestem z mniejszej miejscowosci i jakos nie zyje przekonaniem ze jestem naznaczona bo ejstem z mniejszej miejscowosci

rozbrajasz mnie dziewczyno, to nie wiedziałaś że za 2 semestr będziesz musiała zapłacić???? liczyłaś że kasa spłynie ci z nieba??? teraz jedynym wyjściem jest pożyczyć kase od znajomego(który poczeka aż zarobisz i mu oddasz) lub kredyt, zapłacisz i będziesz musiała go spłacać, wg mnie lepiej pożyczyć od kogoś bo nie ma % i ten ktoś poczeka, naprawdę, obudź się, to jest dorosłe życie a nie zabawa!!!

nikt u mnie mnie nie zatrudni żeby ulotki rozdawać a jak mam specjalnie co dzień do wavy dojechać i zapłacą mi 7zł za godzine to raczej na tym nie wyjde. tak samo jak przeliczyłam sobie że miałabym za najniższą krajową pracować czyli niecały tysiąc to po wynajęciu pokoju i kupieniu jedzenia byłabym pod kreska a tak chociaż głodna w domu nie siedzę

tak, mentalność osoby ze wsi, jestem ze wsi więc jest mi trudniej, ja też jestem z małej miejsowości, taka pół wieś, ale nie mam tej chorej mentalności :/ i nie boję się życia i pracy, wolę pracować niż mieć taryf ulgową i byc ofiarą losu :/ i masz net, szukaj!!!!

oki pracowalas w wakacje i zarobilas na 1 sem. a czemu potem od pazdzniernika niczego nie znalazlas???? jakies dorywczej pracy?? na samej politechnice w gablotach i na stronach internetowych sa oferty pracy czasojwe, tymczasowej, dla studento chcacych sobie dorobic. czemu nie pracowalas od pazdzienirka? co robilas w dni???? studiujesz zaocznie, masz zjazdy 2 razuy w smiesiacu srendio, raz wiecej raz mniej. a reszte? czemu w dni wolne nie znalazlas pracy?? nie rozumiem. w wawie jest mnostwo pracy!! kolo pw jest przynajmniej 3-4 kawiarenki/bary gdzie potrzebuja za dnia kelnerki. nie rozumiem cie. ja nawet jak bylo trzeba jak byly wakacje a nie chcialam wynajomowac akademika na wakacje. pracowalam za dnia a po pracy wracalm 100 km autobusem do domu i na drugi dzien to samo. nie rozumiem cie. moglas pracowac jelsi nei chcesz wybajmowac pokoju to codziennie wracac do domu. ja wracalam cdziennie 100 km to ty 70 km nie mozesz?? i zarobic troche. potem wynajac pokoj i dalej pracowac. zarabiac, placic za pokoj, odkladac na studia i co nie da sie? albow swojej miejscowosci znalezc prace. wiesz co wiem ze nie zarobilabys kokosow ale pokazalabys ze ci zalezy nawet jak miesiecznie zarobilabys 1500 zl pokazalabys ze ci zalezy na kasie i zrobsiz wiele by ja miec. a tak dla mnie ejstes leniem. chyba az tak bardzi ci na kasie nie zaleyz i nie jest ci zle skoro nie poszlas do pracy. nie rozumiem.

zapierdalałaś? masa ludzi zapierdala za 1000 zł miesięcznie i jakoś żyje. Studia zaoczne to nauka - rozumiem, ale jeździsz tam raz na dwa tygodnie!!! i poza tym nic nie robisz?? to istne jaja. Nawet jakbyś przez miesiąc zarobiła 500 zł to to już byłoby zawsze coś a tobie się po prostu nie chce!!! ludzie dlatego idą na zaoczne bo idą do pracy więc z jakiej racji mieliby ci jeszcze udostępnićżebys za te studia nie płaciła? nawet się nie wydruniaj i nie idź z tym do dziekanatu bo cię wyśmieją. Trzeba było iść na dzienne jak się obijasz. Dostałabyś socjalne i akademik i byłabyś na miejscu. To żaden powód, że masz w życiu " ciężko". A poza tym ludzie na dziennych też potrafią pracować i dorobić!! weź się kurwa do roboty!!

ile w tej chwili płacisz za dojazd do wawy(w tą i z powrotem jednego dnia)???

wiecie co że mam znaleźc pracę to ja wiem, a wy to sobie wsadźcie w tyłek te swoje mądrości

wiesz co teraz mieszkam i pracuje w wawie ale jestem ze wsi to raz. po drugie studia skonczylam raptem 2 lata temu. po trzecie na moim wydziale bylo 150 osob z czego 120 osob z poza wawy i wiekszosc ze wsi. mieszkalam w akademiku w riverze i wiesz?? nie bylo ososby ktora by sobie nie zarabiala. poza tym nadal mam stycznosc z zyciem studenskim, nadal dzialam w samorzadzie i sie udzielam i wiem jak jest. nadal mnostwo osob dorabia i nie pieprz ze jest ciezko. szczegolnie tym ze wsi bo dobrze wiem jak jeszcze szczegolnie w wawie i szczegolnie na politechnice warszawskiej. pracy dowrywczej i czasowej jest mnostwo. wejdz sobie na strone. www.bk.pw.edu.pl albo na polibuda.info to tylko dwie strony ale jest wiecej wiec jak dla mnie biadolisz.

to jest zwykle lenistwo ja nie mialam wyboru wiec zaoczne plus praca ale to trzeba myslec glowa a nie czyms innym i nie mozna bujac w oblokach dorosle zycie to sie nazywa!! lepiej w dou siedziec i nie byc glodna i narzekac ze nie mam kasy? ja zarabiam troche wiecej niz najnizsza krajowa, ale szukalam pracy byle gdzie, bylam nawet zadowolona jak mi proponowano 1000zl na reke juz bym miala na pokoj jedzenie i bilety to juz jest jakies odciazenie rodziny, ale nie lepiej siedziec w domu i pierdziec w kanape :o

no to świetnie że już wiesz, ze trzeba znaleźć pracę!!!!! i tak jak ktoś napisał, na zaoczne idą ludzie zeby pracować, a z twojego opisu wynika że równie dobrze mogłabyś być na dziennych :/ byś socjalne miała, za akademik 400zł płaciła, i pracować też byś mogła bo na miejscu bys była

kochana jak ci zelazy na pieniadzach a nie masz lepszej pracy to od 7-16 rozdajesz ulotki za 7 zl za h a od 19-22 pracujesz w call center. gdzie ofert jest od zajebania. nie masz na razie lepszej pracy bierzesz jaka jest i potem szukasz lepszej. nie rozumiem cie. mnostwo jest ogloszen dziewczyn na propocje do marketow, czesto chca bys miala ksiazeczke sanepidu ale nie do wsyztskiego tylko do promocji jedzenia. jak dla mnie jestes nieogarnieta i tyle. ja dojezdzalam 100 km codziennie pracujac w wawie w wakacje bo nie chcialam na 2 miesiace wynajmowac niczego.

i ty myslisz, że po tych nieszczęsnych studiach z takim uosobieniem pasożyta zdobędziesz pracę? mylisz się. wykształcenie to nie wszytko. nie potrafisz pokazać sięz dobrej strony pracodawny - jakiemukolwiek teraz to później w zawodzie - nigdy. zostań w swojej wsi i wypasaj owce, zakompleksiona dziewucho i dalej się użalaj nad sobą

ona nawet owiec nie ebdzie chciala wypasac no bo po co?:D jeszcze sie zmeczy i powie ze musiala zapierdalac jak na tych truskawkach :P

no fakt... i na takich nierobów właśnie polska pracuje... socjalne... i inne pierdy. Tylko brać a o pracy się myśli na drugim miejscu

ja sie nie przejmuje nia w ogole jak by chciala to by CV wysylala gdzie sie da trzeba wczesniej o takich rzeczach myslec zobacz autorko, to ze masz mature wcale nie czyni Cie dorosla, co z tego ze masz 19lat jak dojrzalosci i odpowiedzialnosci zero ja ejstem raptem 2 lata starsza od Ciebie i smieje Ci sie w twarz bo jestes leniwa :D

ja jestem w wieku autorki :] jestem z zadupia, mieszkam w większym mieście teraz, studiuje dziennie i sama się utrzymuję. A swoją pierwszą pracę X lat temu wykonywałam za 2 zł za godzinę :D

sluchaj no autorko zeby nie bylo. rozumiem ze czujesz sie moze slabsza czy gorsza ze jestes ze wsi. ale to nie ma znaczenia. ja tez pochodze ze wsi. ateraz skonczylam studia i zarabiam 5 tys. musisz byc bardziej ogarnieta. ja studiowalam dziennie i pracowalam od pocztaku - ulotki, markety itp. na 3 roku praca w zawodzie za marne grosze. pamietam ze w 1 pracy za dzien ZA DZIEN dostalam 7 zł. nie za godzine ale za dzien.:) ale sie nie poddalam. musisz byc bardziej ogarnieta i chcec a nie prezentowac takie sieroctwo.