Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszly_kierowca_______

Seicento - czy nie balibyście się, że kupując taki samochód przy byle wypadku

Polecane posty

Gość przyszly_kierowca_______

może Was już nie być? Ja się zastanawiam nad kupnem jakiegoś auta taniego i ekonomicznego. Jednak naprawdę boję się, że jak coś się stanie to może stać się tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdząca ale nie śmierdząca
W każdej chwili możemy zginąć. Przy odłączaniu ładowarki od telefonu wystarczy spięcie i będą nas zeskrobywać z sufitu. Nie przejmuj się głupotami każdy samochód jest niebezpiecznny i nie wierz w głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khagern
jak ma ci sie cos stac to nawet czolg ci nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tytus de ZOO
a może jednak mała CORSA lub ŻABA 'KiA' ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialamtakieauto
miałam takie auto 10 lat temu, jak we mnie baba wjechała z prędkością nie dużą bo jakieś 20-30 /h było to skrzyzowanie, to auto wyglądało jakbym 100/h jechała, naszczęście nic się nie stało tylko siniak na kolanie Faktem jest,że nie które auta sa bardziej wytrzymałe na stłuczki/wypadki i nie piszcie,że maluch nie rozwali się bardziej niż np. audi i to kombi :P Ale prawdą jest też, że to jednak od szczęścia zależy czy nam się cos stanie czy nie. Ja jednak zwróciłabym uwage na kupno auta pod względem bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly_kierowca_______
Tak, ale golf czy VW to już zupełnie inny przedział cenowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale slyną z wytrzymałości więc chyba lepiej zainwestować pare zlotych więcej a mieć porządniejsze auto bo niestety nic dobrego o fiatach nie slyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly_kierowca_______
Corsy w dobrym stanie raczej nie znajdę w dobrej cenie. Kia ma mój brat i szczerze to on chce się go pozbyć za 5000 i nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly_kierowca_______
Chyba przysłowiowe parę groszy. Dla mnie 4000 a 10000 to jest różnica, nie mówiąc o późniejszych kosztach eksploatacji. Jednak może faktycznie się wstrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam pierwsze auto VW polo dwójkę 93 rok, male autko bardzo ekonomiczne, trochę podkręcone ale mialo kopa, świetne auto serwisowane było nic się w nim nie psuło, a kupiliśmy za niecałe 3 tysiące :) z żalem sprzedawałam ale na szczytny cel passata kombiaczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhuaja
seicento i tico ha ha super auta ! podziwiam za odwagę :) nogi się ma praktycznie 'w masce' , głowa pod sufitem lub jak ktoś woli 'pupa niemalże sunie po gruncie' hihi do tego ma cienką blachę i byle otarcie i jesteś poobijana i środek jak w autku zabawce mojego synka:) zero bezpieczeństwa, klasy i ...jakiejkolwiek frajdy z jazdy ( i nie mówcie mi że to się wcale nie liczy! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zyciu takiego samochodu
jeżdzę juz 15 lat i nie wypbrazam sobie abym miała siedziec w małym aucie !A nomen omen jestem małą drobną kobietą :P A jezdze duuużym autem nie pisze jakim bo zaraz bedzie ,że sie chwale ...:P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialamtakieauto
lovve.... ja teraz tez mam passacika kombi, super auto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podzielam, duże dobrze sie drogi trzyma, ciężej sie parkuje to fakt bo małym wszędzie się wciśniesz, ja mam jeszcze automat, pełna wygoda, mojego passata bym nie zamieniła na żadne inne, to auto ma swój charakter jak dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialamtakieauto
taaak jak piszesz i wszystko do niego wejdzie :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie :D to jest ogromna zaleta, mogę wozić co chce i ile chcę, chociaż nie powiem do polowki malenkiej zmieścił mi sie rowerek stacjonarny w calości bez rozkręcania :D Ja mam sentyment do VW i zaufanie, chociaz moj tato ma nowszego passata to ja i tak wolę swojego i wolę swoim jeździc mimo ze starszy nie wiem dlaczego, myślę że to jest to wnętrze autka i dusza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seikofanka
Za to wszędzie się zmieści i zaparkuje tam, gdzie żadne inne nie da rady :D Ja mam seiko - chociaż nie kupiłam go, więc nie zastanawiałam się nad bezpieczeństwem zbytnio :P Dawali, to brałam - darowanemu koniowi w zęby się nei zagląda :D I jak dla mnie do jazdy miejskiej jest idealne! Silnik 1.1 - przy prędkości jaką "rozwijam" w korkach w zupełności wystarcza :D Choć zawsze powtarzam, że to jest auto dwuosobowe (ja i przyjaciółka) + zakupy - więcej nie uciągnie! :P (ale zdarzało się, że wiozłam 5 pasażerów z imprezy.... :D ) Ale fakt - na dłuższe trasy nie wybieram się nim, bo na byle autostradzie zaczynam się czuć jak w autku w wesołym miasteczku :D Choć czasami pakuję snowboard do seja i w góry ruszam jak nie mam innego wyjścia, to fakt! A mój brat ma seicento przerobione na rajdówkę i tym to dopiero daje czadu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. . ...ja bym umarła ze strachu... czasem widze takie małe samochodziki, a tam cała rodzina, i jeszcze fotelik dla dziecka... często też myle się, myślę, że na parkingu jest wolne miejsce, a tam stoi taki "maluch" ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly_kierowca_______
No ja chyba zrezygnuje z kupna. Tylko że taki problem jest, bo ja kupię auto 10letnie.. A na takie auto myślałam, żeby nie przeznaczyć za dużo kasy, bo i tak już długo nie pociągnie - chciałam takie do dobicia go. I nie wiem czy lepiej kupić Seicento 2002 za 4000 czy VW polo z 1999 za 5900.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly_kierowca_______
No chyba, że jeszcze matiz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfd
w zadnym aucie nie przezyjesz jesli pojdziesz na czolowke przy 100 km /h Auta sa tylko na stluczki odporne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sej 12latek
Kupiłem auto jak się później okazało walnięte, ale nic się nie dzieje. Szału nie ma ale w tej cenie warto bo dałem 3 000. Prosty w naprawie i części tanie jak to fiat. Spalanie, na trasie 5L na 100km i bez względu jak cisnę wynik zawsze tan sam. Natomiast w mieście nie ciekawie 8+L na 100km, może za bardzo cisnę ale mimo wszystko i tu sens tego auta gdzieś przepada. Bezpieczeństwo takie samo jak na rowerze i podobna strefa zgniotu niestety- dlatego omijam trasy szybkiego ruchu i inne wątpliwe trasy.... Poza tym, w poważnych wypadkach tylko czołg cie uratuje. Lepiej nauczyć się jeździć i patrzeć na drogę niż kupować drogie auto, opony klejąc się do asfaltu i inne wynalazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×