Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Daga86xx

Plusy i minusy mojego faceta-poradzcie

Polecane posty

Gość Daga86xx

Plusy i minusy: + mocny kregoslup moralny, ma swoje zasady, jest wierny + stabilny emocjonalnie, nie kloci sie, argumentuje + nie przeklina, kulturalny + czysta przeszlosc + mamy podobne poglady na przyszlosc, zycie, rodzine, podobne gusta muzyczne, ubraniowe i wiele innych - 31 lat a nadal mieszka z rodzicami, nie dadza mu kredytu a nie chce placic obcym za cos co nie bedzie jego (ale wyprowadzic sie chce) - jego najwyzsza pensja w calym zyciu wynosila 1500 zlotych, obecnie 970 zlotych - leniwy, wszystko odklada na potem - nie ma prawa jazdy (ja mam oraz samochod wiec maly minus) - jest skryty, rzadko prawi komplementy Stoje na rozdrozu, jestesmy razem 2,5 roku, kocham go, ale nasz zwiazek i zycie stoja w miejscu. Coraz czesciej dochodze do wniosku ze z nim nic nie uloze, mam 25 lat chce sie wreszcie wyprowadzic z domu rodzinnego, zamieszkac z nim, z czasem zalozyc rodzine a on jedynie w kolko mowi ze rowniez tego chce ale jak bedzie wiecej zarabial. A jesli to sie nie zmieni nawet za 5 lat? On ma juz 31 lat, jesli do tej pory jest jak jest to mam uwierzyc ze nagle wszystko bedzie inaczej? Nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d][poiwertyujk,.
inteligent , ideał :) przystojniak , dbający o mnie , zrównoważony , kulturalny w dodatku lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzienbezpiwadzienstarcony
hmmm wszystkie zalety obalone przez te wady maminsynek i tyle a to wszystko przekresla, typowy lebiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal Marchlewski
Masz lepszego? Nie, to co marudzisz? Taki cie chce to sie ciesz bo inne nawet rakiego nie maja :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga86xx
Nie jest maminsynkiem, to mowie z reka na sercu. Glownie rozchodzi sie o pieniadze. Nie jestem materialistka ale uwazam ze po 30 zarowno mezczyzna jak i kobieta powinni zgromadzic jakas sume na koncie. Tym bardziej mieszkajac z rodzicami i nie placac za nic. A on przez cale studia nie pracowal (skonczyl filologie polska), po studiach lapal sie roznych zajec a teraz pracuje na umowe-zlecenie za 970 zlotych. On ma wszystko to co cenie w mezczyznach tylko nie jest zaradny zyciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy!!!!
zostaw go ,biede bys z nim klepała a miłością się nie najesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrtrtretrtrt
Jak widzę, to samo konsumpcyjne podejście macie do życia. Z drugiej strony pewnie, lepiej bądż z kimś, kto będzie zarabiał dużo więcej i tym samym będziesz tylko jego kurą domową i nic więcej. Każdą kłótnię zakończy zdaniem "zamknij się bo to ja tutaj zarabiam na dom i to ja podejmuje decyzje a nie ty!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrtrtretrtrt
Nie musi traktować jak szmatę, ale widzę jakie miejsce mają kobiety w domach moich kolegów z pracy. Zaznaczam, że nie zarabiam mało i moi kumple też nie, ale żony ich to nie mają tak słodko wcale. Na początku pewnie sielanka, ale po latach w związkach gdzie to facet dużą kasę do domu przynosi a żona jest tylko gospodynią domową bo 2, 3 dzieci się zajmuje to sorki, ale wcale nie jest kolorowo. W dodatku część facetów u mnie w biurze spotyka się regularnie na boku z młodymi siksami. Kasę mają, młode na to lecą, żony nic nie wiedzą. Dla faceta, to bajka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli uwazasz e jak facet ma dobra prace to znaczy ze od razu zamienia sie w dupka do kwadratu? to jakim sie jest w zyciu i w stosunku do innych kobiet ma sie nijak do tego ile sie zarabia. lepszy fajny facet zaradny zyciowo niz fajny facet niezaradny zyciowo - wiadomo. dla kobiety ok 30 praca za minimum, pokoik w mieszkanku tesciowej to nie jest zachecajaca perspektywa do zakladania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co pewien czas....
"Za każdym wspaniałym facetem stoi wspaniała kobieta, za każdą wspaniałą kobietą- stoi ona sama" Moim zdaniem to jakis nieudacznik. Wykręt, ze jak bedzie zarabiał lepiei to.... srata tata. A Twój kalendarz biologiczny tyka i czas u dziewczyny szybciej, niestety leci. Zabierze Ci najlepsze lata Zycia, a potem zostawi dla jakiejś siksy, która go złapie na brzuch. 2,5 roku to dość, aby się zadeklarować. Odejdź, jak Cię kocha, to coś zadecyduje, ale wydaje mi się, że nie. Jest mu wygodnie, tatus i mamusia mu gotują, opieraja, płacą rachunki, chysty hotel. Facet w tym wieku coś ma. I kto to studiuje polonistykę? W szkole będzie zarabiał tyle, ile na kasie w realu. Mógł myśleć wcześniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrtrtretrtrt
Zdesperowana żona - to co często widzisz na ulicach, czy u dobrze sytuowanych sąsiadów w których to rodzinie facet przynosi sporo kasy do domu to często tylko fikcja super zgranej pary a nawet nie wiesz jaki jest facet który latami sporo zarabia i wie że sobie może pozwolić na to czy tamto. Żona takiego faceta będzie się kurczowo go trzymała. Młoda dupa poleci na takiego oferując mu seks. Facet więc ma i wspaniałą kochającą żonę i matkę i jednocześnie młodziutką dupę do bzykania na boku. Nawet nie wiecie ile takich nadzianych kolesi, wzorowych mężów i ojców krótko trzyma żony w domu i posuwa inne panienki na boku. Oczywiście generalizuję bo pewnie zdarzają się uczciwi, ale z tego co ja widzę, to życie uczy wszystkich jednego: Kasa = władza. Władza = zaspakajanie swoich zachcianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze to nie chodzilo mi wcale o "nadzianego faceta" tylko o zaradnego zyciowo, takiego co nie da sie w pracy wkykorzystywac, zarbia tyle zeby starczylo na mieszkanie, samochod i przyjemnosci - ogolnie to sredniaka a nie od razu bogacza. a po drugie to jezeli facet ma zamiar zdradzac to czy biedny czy bogaty to zdradzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrtrtretrtrt
Biedny ma mniejsze możliwości jeśli chodzi o zdrady. Ale ogólnie to wiem i rozumiem o co ci chodzi. Swoją drogą, mam znajomego, który: -pracuje za najniższą krajową. -mieszka z rodzicami -nie ma prawka, nie ma auta. -jest po zawodówce -ma 35lat! a w domu ma full wypas, różny sprzęt najlepszej jakości począwszy od telewizora 3d, 2 dobrych kompów, quada, kina domowego, różnych kamer cyfrowych lepszych marek, siłownię, jacuzzi. Dom przepisany jest na niego, ma dziewczynę z którą się niedawno chajtnął i żyją sobie spokojnie razem w tymże domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiete mozna sobie odszukac n
awet nie majac grubego portfela. Mowie to z walsnego doswiadczenia, jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEARS28
a ty ile zarabiasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to szczesciarz, ze mimo swojej ciamajdowatosci ma tego fuksa, ze ma kto mu kase dac. apropo dzisiaj w sklepie widzialam taka wlasnie parke mamusia i synek lat okolo 35 i ona mu skarpety kupowala i szukala ciuchow a on za nia poslusznie lazil. fajnie to wygladalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrtrtretrtrt
Hehe.. A bywają i tacy o jakich piszesz. A ten koleś, którego znam, ten 35 latek to nie jest jakiejś specjalnej urody a laskę, żonę to ma taką niezłą! Naprawdę super laska i z tego co pamiętam to długo ze sobą byli zanim się chajtnęli. Tak więc w/g mnie to ten świat jest tak różnorodny, że dużo by pisać na tego typu tematy bo są i laski które patrzą tylko i wyłącznie na kasę żeby niewielkim nakładem i kosztem sobie dobrze żyć na cudzy koszt, a są i takie, które nie mają specjalnie wygórowanych wymagań i liczą się dla nich inne rzeczy. Wszystko ma swoje plusy i minusy a każdy niech żyje wedle własnego sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiete mozna sobie odszukac n
Ja nie jestem bogaczem, ale nie mam wiekszego problemu zeby zaimponowac dziewczynie, ktora wyznaje podobne wartosci co ja i nie jest materialistka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet musi byc przynajmniej albo prawie tak ambitny jak ja. nie po to chce sie wiazac zeby sobie problemy jeszcze dodatkowe stwazrac tylko zeby bylo mi lzej. to samo nie chcialabym miec calych finansow na glowie tylko wlasnie konkretna pomoc. jestem materialistka od kiedy mam dziecko i jego przyszlosc jest dla mnie wazniejsza niz "zycie miloscia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiete mozna sobie odszukac n
ale ja mam dopiero 21 lat, a ambitny jestem :P nie akceptuje ludzi, ktorzy "siadaja na laurach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrtrtretrtrt
O tym, że kobiety są materialistkami, to ja wiem, ale nie winię was za to bo taka wasza natura i tak musi być. Musicie martwić się o przyszłość waszą a tym samym i waszych dzieci. Tak po prostu było, jest i będzie. Choć zupełnie na co innego patrzą na przykład dojrzałe samotne kobiety, których dzieci są już dorosłe. Takie to patrzą na charakter a nie na kasę i to mi się w takich podoba. Są też świetnymi kompanami do rozmów i pragną bardziej niż inne po prostu poczucia, że są kochane. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obczajacie?
"jego najwyzsza pensja w calym zyciu wynosila 1500 zlotych,"nonsens !!!ludzie nie zarabiaja taakiej forsy przed 40stkom chyba ze w dwójke albo nawt czwórke ale wtedy partcypujom ,ja wiem na papierze 1500 to kokosy ale po partycypacji sprawa nabiera bardziej luckich proporcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrtrtretrtrt
gdzie tu widzisz nonsens? w ogóle chaotyczna jest twoja wypowiedż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo bym chciala patrzec tylko na uczucia, ale niestety swiat kreci sie wokol rzeczy materialnych. domyslam sie ze faceci sa materialistami na rowni.. tez mozna by powiedziec "to kobieto idz i zarob na rodzine". ale ja jestem na tyle wygodna, ze nie mam zamiaru zarabiac jeszcze dodatkowo na kogos. w takim wypadku facet bylby mi wogole zbedny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga86xx
Zarabiam 1300 zlotych, dopiero zaczelam nowa prace i jestem na okresie probnym. Wczesniej zarabialam wiecej pracujac fizycznie ale teraz mam prace zgodna z kierunkiem studiow i chce sie rozwijac. Na koncie tez niemala sumke mam. Nie chce bogacza lecz osobe z ktora bede mogla wspolnie zyc. Gdybym ja zarabiala duzo to jego 1000 zlotych do konca zycia by mi nie przeszkadzalo. Jest swietnym czlowiekiem i absurdalne jest dla mnie zerwanie z powodu finansow ale przeraza mnie jego brak ambicji. Zwyczajnie boje sie ze tak bedzie zawsze i jak tu myslec o wspolnym zyciu, zalozeniu rodziny? W poprzednich zwiazkach nie myslalam o takich rzeczach, dorosle zycie wydawalo sie takie odlegle ale nadeszlo i trzeba stawic mu czola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×