pomozcie prosze o rady

maz sie upil i wymiotuje już prawie godzine mam wrazenie ze zaraz wypluje pluca macie jakies sposoby ktore pomogą zalagodzic ten stan dalam mu wode herbate roche witaminy c

nie umrze raz przechoruje to sie nauczy ile moze wypic daj mu w spokoju porzygac...doswiadczenia nabrac

dobij gnoja

mam nadzieje ze wiecej sie tak nie upije wlasnie zasnal na plytkach w lazience co z nim zrobic pzreciez go nie uniose a od plytek zimno

nie pomagałas mu pic? sam pil to teraz nie pomagaj mu wstac..z reszta jak go znowu szarpnie na zyganie to taki nawalony nie dobiegnie do kibla na czas,,,,zazyga ci łóżko zostaw swojego dziubka tam gdzie lezy

od płytek moze i zimno ale jemu jest teraz gorąco przykryj go czymkolwiek...pod glowe podsun kuwete kota albo sztotke do kibla,poduszke moglby zazygac a glowe powinien miec wyzej niz reszte na wypadek wymiotowania po calkowitej utracie swiadomosci...no zeby sie nie udusil zygami ja bym przykleila glowe gruba tasma do szczotki do kibla i poszla spac

przykrylam go ale boje sie isc spac prrosilam zeby tyle nie pil jeszcze bylismy z malutkim dzieckiem a on nie chcial wyjsc i nie obchodzilo go ze dziecko chce spac ale jestem zla i jutro bede niewyspana

młode małżeństwo :( kochana takich sytuacji bedzie wiele jeszcze wiec pamietaj jak sie upije nie bedzie cie sluchal i znowu padnie zazygany pod sraczem to go tam zostaw..nie warto tak przezywac..po latach zrozumiesz

pewnie tak bedzie ale on ogolnie duzo nie pije drugi raz przy mnie doprowadzil sie do takiego stanu a najgorsze ze mnie zazuca ze jestem alkoholiczka bo jak bylam mlodsza to zdarzalo mi sie upijac ale wtedy nie bylam z nim a teraz praktycznie wcale nie pije