Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hymulka

Boje sie meżczyzn,nie lubie ich, nie ufam im...

Polecane posty

Gość hymulka

Nie widze w zadnym z nich nic dobrego. Mam ochote uciekac jak ich widze. Jak jakis do mnie podchodzi milkne a całe moje ciało mówi mi "odejdz człowieku, odejdz ode mnie". Brzydze sie ich. Jak zjawi sie jakis z którym wzglednie chce mi sie rozmawiac zaraz sie we mnie "zakochuje",a ja jedyce co mam ochote zrobic to zniknac z powierzchni ziemi, urwac kontakt i zapomniec o tym ze w ogole cos takiego miało miejsce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymulka
Od zawsze, nawet jak miałam pierwszego chłopaka to juz z góry mu nie ufłam i miałam ochote uciekac :/ ale sie niby "przemogłam". Nie toleruje ich uczuc, nie jestem wstanie ich zrozumiec, wywołuja we mnie agresje jak słysze "kocham cie" od jakiegos kolesia którego praktycznie nie znam. Nie wierze w ani jedno ich słowo. Nigdy nie wierzyłam. Boli mnie jak mója ze mnie lubia :/ ....czuje niemal bol fizyczny i robie wszystko aby juz mnie nie lubili :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymulka
Czuje ulge i radosc jak widze ze mnie nie nawidzi :P to sa uczucia które dobrze znam i z którymi sobie bardzo dobrze daje rade. Nie daje sobie rady z cudza miłoscia. Jesli wogole cos takiego jest ( w nich). Nie jestem less. Do kobiet mam to samo. Nie chce aby mnie lubiły a przynajmniej wypowiadały te słowa. Jest wszystko ok dopoki ktos nie powie mi "lubie cie" lub "kocham cie". Dostaje wtedy normalnie bólu takiego w klatce piersowej jakby mi ktos cała rodzice wybił i mnie mega zranił :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczy-ca
Psychiatra tez nie zaszkodzi..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymulka
Wiem ze jestem dziwna. Juz od urodzenia taka byłam :/ Jak widze zakochanych to sie zajebiscie ciesze :) Usmiecham sie i wogole mam ochote z nimi przebywac smiac sie bawic. Jak widze ze im sie nie układa boli mnie, uciekam nie chce słuchac :/ "Kocham " ludzi szczesliwych, wesołych, beztroskich,zaobsorbowanych soba (zakochanych w sobie) majacy "swoj swiat" i bogate zycie wewnetrzene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleeping_pill
Raczy-ca - psycholog a nie psychiatra =.= zasadnicza różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymulka
"Regres więc lecz się" Po co? Nie czuje potrezby kochani ich i odwzajemniania ich uczuc. Ucinam szybko aby nie robic im nadziej ze wogole cos moga ode mnie dostac. Nienawidza mnie wtedy ale przynajmniej z tym sobie daje rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymulka
"Regres więc lecz się" Po co? żebyś "mógł " mi nawciskac kitu i mnie wyruchac... Juz sie naogladałam, wiem jak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubie męzczyzn wole ich niz kobiety sama mam meski charakter i czasem chcialabym byc facetem fakt nie ufam im ale czy ja komukolwiek ufam teraz juz nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miedzy psychologiem a psychiatra jest taka roznica ze jeden moze zapisac leki drugi nie. A kobieta powinna byc kobieca a nie jak facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×