Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 3krotka333

Czy to ma jakikolwiek sens?Pomóżcie.

Polecane posty

Gość 3krotka333

Czy ma sens liczenie na to,że ktoś kto aktualnie nie chce się wiązać zmieni zdanie? Znamy się prawie 4 lata,pozaliśmy się w pracy,z tym że pracowaliśmy razem raptem przez pół roku.Bardzo się lubiliśmy,chyba nawet sobie podobaliśmy,ale ja byłam aktualnie w związku,on też miał dziewczynę. Potem zmienił pracę, nie mieliśmy przez dłuższy czas kontaktu, w sumie jakieś 2 lata. Potem zaczęliśmy rozmawiać regularnie na gg i ta forma kontaktu trwa do dziś.Ja w międzyczasie rozstałam się z chłopakiem,on nadal miał dziewczynę. Parę razy umówiliśmy się na siłownię i raz na spacer,ale tak czysto po kumpelsku.On cały czas mi się podobał,ale ponieważ miał dziewczynę,dla mnie był"nietykalny"bo nie uznaję rozbijania związków.Bardzo dużo rozmawialiśmy i czasami między wierszami dawał mi do zrozumienia,że podobam mu się i gdyby był wolny to może coś by z tego było,ale robił to w sposób bardzo subtelny,nie należy do facetów,którzy się wiążą z jedną a romansują z innymi. I tak sobie gadaliśmy przez 1,5 roku,az przed Swietami napisał mi,że dziewczyna od niego odeszła.Spytałam czy może chce pogadać czy też spotkać się żeby sie od tego wszystkiego na chwilę oderwać i się zgodził.Spotkanie było bardzo miłe,pogadaliśmy,pośmialiśmy się i w ogóle.Potem on wyjechał w góry,stamtąd codziennie przysyłał mi smsy i nasze niewinne pogadanki zmieniły się w lekki flirt. Po miesiącu umówiliśmy się na kolejne spotkanie,które on niby żartem,ale nazwał randką.Byliśmy w kinie,tam wziął mnie za rękę,potem poszliśmy coś zjeść i też trzymał mnie za rękę,prawił komplementy a na pożegnanie dał buziaka w usta. I tu zaczyna się pewien problem,on niestety ma założenie,że po ostatnim związku(5lat) nie chce pakować się w kolejny,że potrzebuje wolności.I mówi to uczciwie,że to dla nigo tym trudniejsze,bo bardzo mu się podobam i bardzo go pociągam. Sama nie wiem co mam zrobić,czy zerwać tą znajomość nim się bardziej w to zaangażuję,czy też po prostu "być w pobliżu",spotykać się po koleżeńsku,udając że na związku mi nie zależy i czekać aż on dojdzie do wniosku że jednak chciałby ze mną być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężka sprawa, ale ja bym na Twoim miejscu z nim szczerze porozmawiała, powiedziala co czujesz, może on nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak go kochasz, jest niepewny twoich uczuc i dlatego sie wycofuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po co masz tyle czekać? Nie lepiej z nim szczerze pogadać? A tak w ogóle to akualnie jak długo jest wolny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
On zdaje sobie sprawę z tego że mi na nim zależy,więc to nie jest tak ,że nie jest pewien swoich uczuć. Wolny jest krótko,bo raptem 1,5miesiąca,więc w sumie nie dziwię mu się że nie chce tak szybko wchodzić w kolejny związek. Tylko cały czas się zastanawiam czy ma sens czekać aż on zmieni zdanie?Bo przecież nie wiem nawet ile może to potrwać,jedna osoba potrzebuje 2 miesięcy,druga 2 lat... Liczę na to,że jeżeli będziemy się nadal spotykać,ale nie będę go naciskać,to on zrozumie że mu na mnie zależy i nie chce mnie stracić.Ale z drugiej strony,może to błędne założenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa spotkania,buzi,buzi,trzymanie za raczke,flirt a potem mowi ze nie chce sie wiazac?? on cie zwodzi kolezanko. powiedz mu ze poznalas kogos,sprawdz jego reakcje,moze on potrzebuje jakiegos kopa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu ze chcesz z nim byc i tyle. Jego zachowanie pokarze ci na czym stoisz. Bo to co mówi to jedno a to co robi to drugie. Powiedz mu ze chcesz z nim byc, niech on to poczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
Od razu zaznaczę,że nie jest to facet który szuka przygody i chciałby się zabawić bez zobowiązań,należy raczej do tych "porządnych". I ma niby dylemat- z jednej strony chce wolności, z drugiej bardzo mu się podobam. No ale jak to mówią-wóz albo przewóz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
Ja niestety nie mam nastu lat i nie uśmiecha mi się czekanie w nieskończoność aż on się zdecyduje,z drugiej strony jest to naprawdę świetny facet i wydaje mi się,że pasujemy do siebie. Ale wiadomo,nic na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu wprost, ze ci zależy na zawiązku i nie będziesz czekać wieczności, może jak pomyśli sobie, że jakiś inny facet mu cie zabierze z przed nosa to go olśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
Na wieczność to się niestety powoływać nie mogę,bo od jest wolny dopiero od 1,5 miesiaca i mniej więcej od tego czasu flirtujemy... I wie że mi na nim zależy,ale trzyma się tego że nie chce związku. Nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetoo
A sprubój wciągnąć go do łóżka. Na następną randkę ubierz się seksownie i weż inicjatywę w Twoje ręce. Gdy będziecie się całowali to poszoruj przez spodnie jego fiutka, i czekaj na jego reakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a śpieszysz sie gdzieś ?
Co to wogóle za rady - zaciąg go do łózka , olewa cię :O:O jak w gimnazjum , ja się facetowi wcale nie dziwię że po tym jak go zostawiła dziewczyna nie ma ochoty się pakowac w kolejny związek , ciebie też rozumiem bo nie wiesz na czym stoisz tyle że każdy związek to loteria i nigdy nie iwadomo jak długo przetrwa , moim zdaniem powinnaś byc blisko - jeśli potrafisz i z czasem sama zobaczysz w jakim kierunku ta znajomośc zmierza , nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
Do - a śpieszysz sie gdzieś ? -dziękuję za Twoją odpowiedź. Z tym zaciąganiem do łóżka post wyżej to chyba ktoś przesadził,mnie interesuje coś poważniejszego a nie jednorazowa przygoda,jakby mi chodziło tylko o "zaliczenie" go,to nie miałabym takich dylematów. A co do śpieszenia się- mam prawie 29 lat, od rozstania z moim ostatnim chłopakiem minęło ponad 2,5 roku, a więc nie ukrywam,że nie miałabym nic przeciwko kolejnemu związkowi. Jak to określił ten który mi się podoba- jesteśmy na różnych etapach życia,on jeszcze nie chce się z nikim wiązać,ja już bym chciała.I tu właśnie rodzi się problem. Ale ponieważ facet jest naprawdę świetny i wartościowy,myślę że po prostu "będę w pobliżu ". Myślałam że na tym forum udzieli się ktoś,kto był w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki czips
Ja bym na razie odradzała pakowanie się w związek, niestety jest duża szansa, że po kilku miesiącach się pożegnacie Daj mu poczuć chemię, bądź bardziej niedostępna (wydaje mi się, że jesteś zbyt otwarta) Po długoletnich związkach kolejny i jeszcze kolejny raczej nie wychodzą, są bardziej seksualne, przyjacielskie, ale nie miłosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfsdsfdfsf
"sa spotkania,buzi,buzi,trzymanie za raczke,flirt a potem mowi ze nie chce sie wiazac?" Mialem podobnie, tylko ze ja jestem facetem. Dziewczyna ciagnela kilka srok za ogon (bylem jednym z wielu, chociaz mnie zapewniala ze jestem wyjatkowy, licze sie tylko ja itp. bzdety). Mowila, ze ma serce zatrute to jedna miloscia, to druga, nie szuka zwiazku. I co sie okazalo? Po 2 miesiacach naszych spotkan, pocalunkow, czulych slowek, komplementow, niegrzecznego flirtu ona sobie znalazla innego faceta, nawet sie do tego nie przyznala. Sciemniala, ze nie ma czasu. duzo pracy, ale w koncu wyszlo szydlo z worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki czips
A jeśli chodzi o podobne sytuacje, proszę: Związałam się z chłopakiem, który rozstał się po 5 latach z dziewczyną (bardziej ona z nim się rozstała) Byliśmy ze sobą chyba ok 2 lata, niby wielka miłość, a on mnie rzucił :) Chyba odszedł do byłej, nie mam pojęcia, nie mamy kontaktu od ponad 6 lat Teraz się śmieje, ale wtedy bolało ... wiadomo jak. Potem ja pierwszy facet - rzuciłam drugi (zakochał się strasznie) rzuciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
Gwarancji mieć nie mogę,ale na 99% jestem pewna,że nie chodzi o to że on jednocześnie flirtuje z innymi itp. Rozumiem to tak,że spodobałam mu się już dawno(byliśmy wtedy w innych związkach),teraz jest wolny,ale jednocześnie nie chce tej wolności stracić.Takie ciężkie to w sumie do pogodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
--> wielki czips - dzięki za przykłady :) Może nie są one dla mnie budujące,no ale co zrobić- life is brutal,przynajmniej wiem z czym mam się liczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Jeżeli mówi, że potrzebuje wolności to chce wolnych związków, dlatego iść z nim do łóżka to kiepski pomysł (wtedy dostanie już wszystko i to bez zobowiązań a Tobie nie o to chodzi).. Ciężko powiedzieć, myślę że za wcześnie na doradzanie, poczekaj aż chłopak ochłonie, może się okazać po jakimś czasie, że stwierdzi że nie może być sam... Ludzie są różni, różnie reagują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki czips
Moja rada jest taka: flirtuj, ale nie daj się zdobyć i nie daj zaciągnąć się do łóżka. Bądź ciekawa i nie do zdobycia :) to ich zawsze bierze, tak na prawdę kochało mnie 2 facetów i dla każdego byłam zimna jak głaz (szkoda, że nie byłam w stanie odwzajemnić ich uczuć) Proponuję też (o ile masz anielską cierpliwość) żebyś pozwoliła mu się wyszaleć, zaciągnie jedną czy dwie dziewczyny do łóżka i po starym związku będzie jak nowo narodzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3krotka333
Dzięki Dziewczyny za rady ,naprawdę mi to dało do myślenia i się zastosuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wielki czips
I po co ta gierka? Zeby sie dowartosciowac? Mam takie pytanko jeszcze do Ciebie: flirtowalas tak ze swomi facetami, ktorzy Cie kochali i ostatecznie poszlas z nimi do lozka, czy porzucilas, gdy za bardzo sie do Ciebei zblizyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -up-
podnosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskaffka83
oj dziewczyno, takie "bycie w pobliżu' tylko Cię wymęczy. Rozumiem, że on nie chce się jeszcze wiązać, w sumie krótko po rozstaniu jest. Ale z drugiej strony, gdyby mocno go do Ciebie ciągnęło, to by zaryzykował... a tak, jest obawa, że ty będziesz blisko, a on i tak inną znajdzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiesz o co biega?
koles z Autorki robi 'kolo zapasowe'. to przykre, ale na Twoim miejscu szukalbym innego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×