Nie chce się wiązać

Niby czegoś brak a jak się pojawia na horyzoncie kandydatka to uciekam od razu albo prowokuję na tyle że sama odchodzi. Sam nie wiem co z tym zrobić a mam już trochę lat. Czy tak się rozpoczyna pierwszy etap życia starokawalerskiego?

To zastanow sie czego tak naprawde w Zyciu chcesz...

przyzwyczaiłeś się do takiego )nie oszukujmy sie) wygodnego życia i na samą myśl o zmianach dostajesz paniki:D

Wygodnego życia? A jaka to wygoda jak się jest zdanym na siebie samego w każdej nawet najgorszej sytuacji?

nikt nie marudzi, nic nie każe robić, rozliczać się z czasu itp., ale masz rację... łatwiej jest dzielić kłopoty na pół :)

mam tak samo, odstraszam choć brak mi bliskiej osoby, nie wiem z czego to wynika

No ale chwila, czy bycie z kimś oznacza że trzeba się spowiadać z tego co się robiło w ciągu dnia? :(

Nie trzeba, zreszta to zalezy od charakteru danej osoby;)

Spać mi sięchce, pisaćludziska :P Pocieszać mnie w mej samotności i podnosić na duchu bo jutro poniedziałek i do roboty trzaba zapitalać :P

pewnie, że nie:) jeśli jest miłość, partnerstwo i zaufanie:)

no to dobrze, że w domu nie siedzisz bo w robocie też można jakąś lale poznać także się ciesz:D

A skad poiszecie chlopcy?:D Jesli mozna wiedziec:P

piszecie*

Stetin. W robocie wszystkie lale zajęte nawet te dmuchane :P

ja z daleka a nawet bardzo daleka

Eh...to kawalek drogi jest:)

Tzn ;)? Pochwal sie kolego z dalekich okolic:)

A Ty nitka skąd? ;)

A Ja jestem z Wroclawia;)

To wpadaj na weekedne do Stetina i mnie poderwij, rozmroź to skamieniała i oblodzone serce :P

Ja mam Cie podrywac??? To jest w intencji faceta;)

Ja już się nastarałem w życiu nie raz..nie 10 razy... teraz kolej na tą wybraną księzniczkę, ja palcem nie kiwnę

Mysle, ze jak sie postarasz jeszcze ten jeden, ostatni raz to korona z glowy Ci nie spadnie;P

Nie chodzi o męską dume czy inne bzdury, mi się już nie chce...

A to czemu, az tyle ich bylo...?

No Połowy nawet imion nie pamiętam już :P

Z tego co piszesz to mozna wywnioskowac, ze nie proznowales;)

Dostrzegam pytanie w Twoim wnioskowaniu z moich wypowiedzi. Odpowiadam: nie. Uzasadnienie: zazwyczaj słyszałem: nie od razu, badź nie po pierwszym spotkaniu

Rozumiem,ze nie przejmowales sie tym?

pewnie sie jego mamusi nie podobały synowe