jak trzymac dziecko do "odbicia"?

Mam prawie 4 tygodniowego syna. Je bardzo łapczywie, i często ma problemy z dobrym uchwyceniem brodawki z otoczką. łyka wiec powietrze a później boli go brzuch. W trakcie karmienia staram sie go odbic z e trzy razy i po karmieniu również. Problem w tym że bardzo rzadko ostatnio mu się odbija. A potem napina sie i ma gazy nawet płacze. Co robic lepiej żeby małemu sie odbijało prawidłowo? Jak biorę go do pionu to głowka leży mi na ramieniu, jedna reką podtrzymuje pupę a drugą poklepuję plecy. Mały sie prezy czuje ze to powietrze chce ujśc i nie daje rady nawet po bardzo długim noszeniu nie całe powietrze mu ujdzie i potem płacze

dobrze robisz-bo tak wiele mam podnosi,my małego nie podnosiliśmy,mało kiedy to robiliśmy. Kiedyś nosiłam,klepałam dobre 20 minut i nic,syn odłożony do łóżeczka wybekał się heh od tej pory położony po posiłku sam się wybekał ;) Zauważyłam w późniejszym wieku,że gdy zjadł i się obrócił na brzuszek odrazu mu się odbiło-do dziś tak jest,więc na pewno brzusio nie może być w powietrzu. Możesz pomóc kropelkami :)

dobrze robisz - dodawaj mu też jakieś kropelki na gazy - jak karmisz piersią to esputicon może być - a jak butelką to ja dodawałam do mleka pare kropel boboticu - ślicznie się mu odbijało a gazy miał ze szok - ale był spokojnieszy odrazu aha i sprobuj zamiast poklepywać plecy masować je zgodnie z ruchem zegara - niektórzy twierdzą że klepanie tylko uklepuje to powietrze a niesprawia że wychodzi szybciej - ja masowałam a jak to niedawało nic to lekko poklepywałam