Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinka090

wyjechal bez pożegnania..

Polecane posty

Gość malinka090

w piątek pisal mi ze prawdopodobnie jedzie dzis w delegacje z pracy na tydzien.. w sobote zaproponowlam zeby wpadl do mnie, nie mogl bo cos mu wypadlo..( nie widzielismy sie juz ponad tydzien) napisalm mu ze w takim razie nie zobaczymy sie przez kolejny tydzien skoro wyjezdza? a on mi na to ze jednak jeszcze nie wiaodmo czy pojedzie bo cos tam cos tam.. w niedziele slowem sie nie odezwal.. a dzis dowiaduje sie ze wyjechal jednak do tej pracy.. nic mi nie napisal, ze jednak jedzie.. przeciez moglismy sie wczoraj spotkac.. a on tak sobie pojechal bez slowa.. co teraz powinnam zrobic? nie wiem co o tym myslec..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
jestesmy dlugo ze soba... prawie 4 lata.. z przerwami.. bo na poczatku to byla bardziej przyjazn.. a teraz jestemy w zwiazku.. i ostanio sie wszytsko dobrze ukladalo.. znając go znajdzie jakies wytlmaczenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wszystko sie dobrze miedzy wami uklada,nie przeczuwasz zadnych krzywych ruchow,to dlaczego tyle watpliwosci. przeciez chlopak moze byc zalatany i po prostu zapomnial potwierdzic tego wyjazdu..w koncu mowil ci o tym wczesniej. myle sie? a moze jednak jest cos nie tak miedzy wami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
wszytsko ok miedzy nami.. no ale nie rozumiem jak tak mogl postapic zeby nawet nie napsiac ze jednak jedzie i nie znalezc chwili zeby sie spotkac przed tym wyjazdem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no troche to dziwne. przeanalizuj wasz zwiazek na spokojnie.przypomnij sobie czy takie sytuacje zdarzaja mu sie czesto.i zadaj sobie pytanie,czy nie wkradla sie do was typowa rutyna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja trochę też nie rozumiem.. u mnie w związku naprawdę nie było kolorowo.. ostatnimi czasy szczególnie.. ale mój facet również pracuje po 10, czasem 12 h ale znajdzie czas na sms-a, telefon.. nie wyobrażam, ze mógłby wyjechac w delegację i nic mi o tym nie powiedziec... może Twój chłopak ma inaczej.. i uważa, że to nic złego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
no widocznie dlugo bylo za dobrze skoro szuka powodu do kłotni.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic złego, że Ci nie powiedział * miało byc... nie rozumiem też jak można nie widziec się tydzień z własnego wyboruu.. my nie widzieliśmy się 2 dni, bo było naprawdę źle, ale on juz nie wytrzymuje i wydzwania za spotkaniem. musisz z nim porozmawiac 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
no u nas to az tak nie jest ze widzimy sie codziennie.. jestem przyzwyczajona ze czasem nie widzimy sie nawet 4-5 dni.. no ale teraz to przesadzil.. nie dosc ze nie widzielismy sie tydzien to teraz kolejny tydzien bo go nie bedzie.. :( mam ochote napsiac smsa wydrzec sie na niego, ale poczekam sobie az on sie laskawie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jesli mi coś nie pasuje to mówię wprost.. nas dzieli odległośc jakieś 15 km.. może troszkę więcej, ale oboje chcemy się widywac... i czemu to on stawia warunki, kiedy się widzicie a kiedy nie?? Ty masz się do niego dostosowywac i czekac łaskawie aż książę się odezwie i będzie chciał się spotkac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
stracilam juz ochote na wszystko :( jak on sie odezwie to juz mu napisze co o tym mysle.. klotnia gwarantowana... ja nie ustapie, a on tez zapewne nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
no i przez prace bo do wieczora pracuje przewaznie.. no i tak jakos sama nawet nie wiem.. tak juz jest poprostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jest to dobry związek i wczesnie Ci to nie przeszkadzało dlaczego teraz robisz szum o jakąs pierdołe? to nie tragedia nie wyjechał na rok za granice tylko na tydzień, nie musisz stac na peronie i machac białą chusteczką. Przestań szukac dziury w całym, on wróci do Ciebie i znów będzie wam miło. Teraz uczepiłaś się tego ale jak wróci już nie będzie tego problemu, wiec nie denerwuj się bo wszystko jest ok. Nie zdradził Cię, nie zwyzywał, nie upił się, nie okradł on tylko nie zdążył się pożegnac. Mówię to jako kobieta jaka też czasem lubi wpasc w histerię o nic... jednak patrzac później na to z boku lub tak jak teraz na to nie ma co lamentowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
bo on juz taki jest.. ze lubi byc niezalezny, nie da sobie zeby to kobieta nim kierowala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
wiem ze jak wroci pewnie bedzie inaczej ale jak sie mam tym nie przejmowac, poczulam sie niewazna dla niego.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, ale gdzie tu szacunek?? jak się kocha bliską osobą to nawet tydzień to jest duży problem, tym bardziej że jak autorka mówi to już 2 bez spotkania :O więc nie ona robi problem tylko problem jest w ich związku, facecie! on to tak lekką ręką traktują.. pracuje- ok , ma mniej czasu, wieczory tylko gdzie chce pewnie odpocząc.. ale jak się kocha to się na głowie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem, jaką pracę ma Twój facet. Ludzie tu dziwią się, że nie wiedział, czy jedzie, że się nie pożegnał itp. a ja wiem, że w niektórych zawodach to normalka. Mój facet prawie nigdy nie wie, gdzie będzie następnego dnia, czy zostanie w domu, czy pojedzie na drugi koniec Polski i czy to potrwa 2 dni, czy 5, taka praca. nie jest mi z tym łatwo, ale cóż zrobić, wiem, że tak to po prostu wygląda i to nie jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *************************bęc
Malinka "masz to, na co godzisz się" nie jęcz, tylko spokojnie domagaj się respektowania praw /jeśli to jest naprawdę związek/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
WeronikaaWuuu- masz rację. Jesli sie kocha to zawsze sie najdzie chociaz odrobine czasu.. ja bym dla niego znalazla w takiej sutacji.. a on ? :( nasz zwiazek nigdy nie byl latwy.. rozstawalismy sie , schodzilismy, ale myslaam ze teraz juz obydwoje doroslismy zeby byc na powaznie ze soba, ale on widocznie nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze to boli ale często są takie głupie sytuacje nawet w udanych związkach gdzie czasem partnerzy się nie zrozumieją on na pewno umyślnie Ci krzywdy nie chce zrobic, Ty czujesz się urażona, ale awantura nie przyniesie nic dobrego tylko jak już postaraj się ochłonąc i tylko porozmawiac Ja często awanture robie, bo dośc impulsywna jestem i wiem, ze to do niczego nie prowadzi, chłopak nawet pewnie nie pomyślał, że ci krzywde zrobi, to jak karac go za niedomyślnośc, bo coś nie jest po naszej myśli tak jakbyśmy my sobie to wyobrażały a często jest to najzwyklejszym wynikiem braku rozmów jeśli Ty go nie uświadomisz on sam się nie domyśli, jak z nim porozmawiasz postara się coś w sobie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
chicaguapa- ja nie chce nim kierowac, zawsze daje mu wolna reke.. nigdy nie kazalam mu sie ze mna spotykac czy cos.. tylko mowie ze on lubi byc niezalezny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *************************bęc
Sally Brown "Ciekawa jestem, jaką pracę ma Twój facet. Ludzie tu dziwią się, że nie wiedział, czy jedzie, że się nie pożegnał itp. a ja wiem, że w niektórych zawodach to normalka. Mój facet prawie nigdy nie wie, gdzie będzie następnego dnia, czy zostanie w domu , czy pojedzie na drugi koniec Polski ....." pierdu pierdu pierdu.... jak normalny facet, to puszcza esemesa, jeszcze z domu a wychodząc jeszcze potrafi zadzwonić i uprzedzieć oraz " być w kontakcie" a nie zwalać, że jechał przez las i "zasięgu nie było";) /na przykład/ i co dziwne dziewczyny, które mają takich facetów, wcale nie muszą tego się domagać na siłę, po prostu facet wie, że jakby postąpił inaczej, to "sajonara" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z powyżej.. głupota, że nie zdążył się pożegnac czy coś. od czego są telefony ,sms-y..? nie ma czasu napisac, czy coś to SĄ BZDURY.... mój facet pracuje.. cały czas fizycznie a mimo to dzwoni, pisze BO TEGO CHCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka090
Aleja Róż- moze i masz racje, bo juz nie raz tak bylo ze on cos zrobil , ale nie widzial w tym problemu, nie rozumial ze to mnie boli, ale ja tez jestem taka ze musze najpierw zrobic awanture.. no ale co w takim razie on nie mial takiej potrzeby zeby sie spotkac przed wyjazdem??tylko ja mialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO DLATEGO musisz z nim porozmawiac, aby wyjaśnic jak było, czy on nie tęsnił, nie chciał się spotkac itd... bo my Ci tu nie odpowiemy.. albo ma olewczy stosunek, albo nie miał czasu rzeczwyiscie, albo zupełnie nie widzi problemu.. uważa, ze jest ok.. duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×