Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erudycyja

Jak poszerzać swoją wiedzę ogólną?

Polecane posty

Gość erudycyja
1 z 10 to był mój ulubiony teleturniej jak miałem jeszcze telewizor . Z bratem zawsze konkurowaliśmy kto zna więcej odpowiedzi . to jest chyba jedyny teleturniej który ma sens, reszta to ... wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Światowa Organizacja Zdrowia
Do bywaAaa "Ja nie polecam żadnych pseudospołecznych gazet typu Polityka itp...Jeśli już jakieś gazety to chociaż popularnonaukowe, a najlepiej specjalistyczne" Nie mogę się z Tobą zgodzić, oczywiście The Economist jest lepszy od polityki czy newsweeka jednak jest po agielsku :). Na Polskie warunki to te 2 są najlepsze moim zdaniem. Oczywiście są też inne jednak te są najbardziej opiniotwórcze. "Wikipedia, no to chyba żart " Na ogólne zdobycie powierzchownej wiedzy (zwłaszcza statystycznej) jest w sam raz. Jak się ktoś interesuje jakimś tematem wiadomo, że z wikipedii nie będzie korzystał. "TVP Kultura, TVP Historia" Dobre, tyle, że są raczej dosyć nudne... tzn. nie tematyka a sposób przekazu. "tylko też nie jakieś zmagdonalizowane np. historie krajów" Tutaj to trochę pojechałąś... Jest świetna seria, kurcze teraz nie pamiętam nazwy... takie czarno-białe okładki, właśnie odnośnie historii państw. Dobrze i przystępnie napisane. Co do tłumaczeń - naturalnie jedne książki są beznadziejne, inne nie. Wielu amerykańskich autorów (generalnie zagranicznych) to ludzie światowej sławy i książek takich ludzi trzeba szukać. To, że coś jest łatwo napisane nie oznacza, że jest głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Światowa Organizacja Zdrowia
Autorko, "to jest chyba jedyny teleturniej który ma sens, reszta to ... wiadomo" Jeszcze było/jest (?) coś takiego jak miliard w rozumie... ale mnie nigdy nie przypadł do gustu ;). Generalnie to 1 z 10 rządzi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaAaa
Przede wszystkim, to zależy co dla autorki znaczy poszerzanie horyzontów, bo jak przeczytanie np. Newsweeka, to ja nie mam w temacie nic do powiedzenia... "Nie mogę się z Tobą zgodzić, oczywiście The Economist jest lepszy od polityki czy newsweeka jednak jest po agielsku . Na Polskie warunki to te 2 są najlepsze moim zdaniem. Oczywiście są też inne jednak te są najbardziej opiniotwórcze." Tak się składa, że wiem jak się robi takie "czasopisma" i w skrócie powiem tylko tyle, że to nie jest cenne źródło informacji...owszem można poczytać, ale bardziej dla sportu niż dla czerpania wiedzy. "Na ogólne zdobycie powierzchownej wiedzy (zwłaszcza statystycznej) jest w sam raz. Jak się ktoś interesuje jakimś tematem wiadomo, że z wikipedii nie będzie korzystał." Dla mnie poszerzenie wiedzy nie równa się powierzchownej wiedzy... TVP Kultura, TVP Historia "Dobre, tyle, że są raczej dosyć nudne... tzn. nie tematyka a sposób przekazu." Prawdziwa wiedza, to nie jest show, typu taniec z gwiazdami :D. Ale owszem trzeba mieć spore intelektualne obycie żeby być w stanie z zaciekawieniem oglądać te kanały...ale na szczęście są takie.... Tutaj to trochę pojechałąś... Jest świetna seria, kurcze teraz nie pamiętam nazwy... takie czarno-białe okładki, właśnie odnośnie historii państw. Dobrze i przystępnie napisane. Tu może przesadziłam, ale tez nie chodzi mi tylko o czytanie bardzo fachowych pozycji, tylko takich na poziomie... Co do tłumaczeń - naturalnie jedne książki są beznadziejne, inne nie. Wielu amerykańskich autorów (generalnie zagranicznych) to ludzie światowej sławy i książek takich ludzi trzeba szukać . To, że coś jest łatwo napisane nie oznacza, że jest głupie. Z ludźmi światowej sławy trzeba uważać, tzn. że ktoś jest sławny nie znaczy, że pisze wartościowe rzeczy, tzn. może np. jedną książkę napisał dobrą, a później jakieś bzdury i tak się zdarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaAaa
Ja patrzę na poszerzanie wiedzy w sposób naukowy lub bliski naukowemu...wiem że to nieosiągalne dla większości ludzi, ale dla części jest osiągalne, nie chodzi tu o czytanie 10 książek miesięcznie odnośnie jakieś tematyki, tylko nawet powolne zagłębianie się w tematykę, no ale sięgając po poważne, sprawdzone źródła wiedzy na poziomie akademickim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Światowa Organizacja Zdrowia
Do bywaAaa, "Tak się składa, że wiem jak się robi takie "czasopisma" i w skrócie powiem tylko tyle, że to nie jest cenne źródło informacji...owszem można poczytać, ale bardziej dla sportu niż dla czerpania wiedzy." Bez bicia przyznaje się, że nie wiem jak się pracuje i skąd się czerpie źródła do artykułów w tych czasopismach więc zawierzam na słowo. Nie moja działka. "Dla mnie poszerzenie wiedzy nie równa się powierzchownej wiedzy..." Różnica interpretacji :) "Prawdziwa wiedza, to nie jest show, typu taniec z gwiazdami . Ale owszem trzeba mieć spore intelektualne obycie żeby być w stanie z zaciekawieniem oglądać te kanały...ale na szczęście są takie...." Nikt tu nie miał na myśli tańca z gwiazdami. Mnie chodzi np. o Planete czy National Geographic. Wiedzę (w jakimś stopniu) można zdobyć to oglądając, a jest podane w dużo ciekawszy sposób. Generalnie najbardziej polecam Planete - francuskie i przez to mniej "mainstreemowe" :). "ale tez nie chodzi mi tylko o czytanie bardzo fachowych pozycji" Wymieniona przezemnie "Historia Francji" Baszkiwiecza jest na najwyższym poziomie, a czyta się ją jak opowiadanie :). Przy czym ona nie zalicza się akurat do tej serii o której pisałem wyżej. "Z ludźmi światowej sławy trzeba uważać, tzn. że ktoś jest sławny nie znaczy, że pisze wartościowe rzeczy" Owszem, tyle, że aby odróżnić dobrą książkę specjalistyczną od złej trzeba być specjalistą w danej dziedzinie. Osoba poprostu poszerzająca wiedzę "łyknie" coś takiego i nie będzie sobie zdawać sprawy z głupot wypisanych. Natomiast ludzie światowej sławy zazwyczaj jednak piszą ksiązki z sensem. Naturalnie są wyjątki - np. Fukuyama i jego "koniec historii" ;). ... Choć na początku lat 90-tych nie wydawała się ona taka bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Światowa Organizacja Zdrowia
Do bywaAaa "Ja patrzę na poszerzanie wiedzy w sposób naukowy lub bliski naukowemu...wiem że to nieosiągalne dla większości ludzi, ale dla części jest osiągalne, nie chodzi tu o czytanie 10 książek miesięcznie odnośnie jakieś tematyki, tylko nawet powolne zagłębianie się w tematykę, no ale sięgając po poważne, sprawdzone źródła wiedzy na poziomie akademickim..." Osobiście uważam, że takie zdobywanie wiedzy jest jak najbardziej wskazane. Jednak można też ją zdobywać na nieakademickim poziomie. Osobiście robię doktorat z nauk politycznych ale staram się również zdobywać wiedzę z innych dziedzin (mocno odmiennych od mojej) i czasem trudno to zrobić na poziomie akademickim choćby dla tego, że brak mi specjalistycznego słowictwa, wiedzy bazowej czy poprostu czasu na czytanie setek stron na jakis temat, który poprostu chcę nieco poznać. Z ciekawości zapytam, jaka jest Twoja dziedzina studiów/zainteresowań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czum
Aktualnie najlepszym tego typu czasopismem jest 2- tygodnik Świat Wiedzy jest tam wszystkiego po trochu z każdej dziedziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, poszukuję w sieci blogów, stron, książek czegokolwiek na temat polityki. Pragnę poszerzyć swoją wiedzę, interesuje mnie wszystko związane z tworzeniem partii, wyborami itd. mam wrażenie, że bardzo kuleję w tej kwestii. Czy mogłybyście/moglibyście polecić mi jakąś książkę bądź bloga z których mogłabym się "nauczyć" czegoś ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam kupować tygodnik Angora, w którym można znaleźć wiedzę z wielu tematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×