Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedlugo rozwodka

Rozwod z powodu braku dziecka. Przygnebiajace to...

Polecane posty

Gość niedlugo rozwodka

Dwa lata temu wyszlam za maz. Mam 26 lat, maz 34 i on bardzo pragnie dziecka, a ja niestety teraz jeszcze nie. Moze za 5,6 lat, ale nie teraz. On ma juz jak twierdzi swoje lata i nie chce tyle czekac. Rozmawialismy o tym przed slubem i on wiedzial, ze do dzieci mi sie nie spieszy, ale jak ostatnio powiedzial mial nadzieje ze bede pragnela dziecka juz w tym wieku. Niestety mylil sie. Probowalam przemoc sie, oswajac z mysla, ze moze by zostac mama, ale czuje wiem, ze nie chce tego. Jest tyle we mnie tego "przeciw" macierzynstwu, a "za" to moze dwa argumenty tylko, czyli spelnienie marzenia meza, ktorego kocham i to, ze finansowo nas stac. Jest mi przykro i smutno, ale nie chce postepowac wbrew sobie, a meza tez rozumiem. W koncu jego wiek tez ma jakies znaczenie. Nie chcialam go oklamywac i po kryjomu lykac tabletki. Tydzien temu mu powiedzialam, ze nic z tego, ze ja na dziecko sie nie zdecyduje. Rozmawiamy o rozstaniu, oboje czujemy sie oszukani. Ja, bo wiedzial, ze nie chce dzieci teraz, on, bo mial nadzieje. Moze sa tu kobiety w podobnej sytuacji? Ja sie powoli godze z tym, ze bedziemy musieli sie rozstac, ale wciaz czuje taki smutek, zal do niego i do siebie. Okropne uczucia mna targaja, ale decyzja zapadla:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoIin_ka30
malzenstwo to kompromis ale ty rozkapryszona panno do tego widac nie dorosłas:O zycze ci faceta najgorszego z najgorszych,pijaczyny co bedzie miala w dupie ciebie i moze dziecko...kiedys tam w przyszlosci.....zebys wtedy pozalowala ze mialas szanse na normalna rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
dobrze sie czujesz? nie masz zadnego powodu by mnie tak obrazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fejsbooch
Skoro małżeństwo to kompromis,dlaczego akurat ona ma ustępować? Ja wcale nie chcę rodzić dzieci i mam inne plany na życie. Nie byłby to problem gdyby nie to, że mój facet nalega na dziecko. Powiedziałam mu, że nie ustąpię i będziemy musieli się rozstać, ale on nie chce o tym słyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to bajki...
karolinka - a może to facet powinien iść na kompromis? moze to on jest rozkapryszonym egoistom? jak myślisz kto więcej straci na ciąży? facet?? który będzie normalnie chodził do pracy, po niej na piwo, czy kobieta, która może mieć ciążę zagrożoną i spędzić prawie 40 tygodni w łóżku, a nawet jak nie to będzie rzygać pół dnia, potem łazić na kolanach bo jej kręgosłup wysiądzie a na końcu rodzić w bólach dziecko, którego tak na prawdę nie chce! a po porodzie ? facet będzie chodził do pracy, potem na piwko, z kolegami a ona? uwiązana do dziecka, będzie karmić, wstawać w nocy, nosić, lulać, opiekować się dzieckiem. ty myślisz ze dla kobiety która dziecka nie chce to jakaś przyjemność????? kompromis? a i owszem, całe nasze życie to sztuka kompromisu, a więc dobrze, on chce dziecka już, ona za 5-6 lat, to moze za 3-4 lata? moze ona dojrzeje do tej myśli? ja też chciałam dziecka wcześniej niż partner i co? i nico, czekałam aż on dojrzeje do tej myśli i jak przyszedł odpowiedni czas to świadomi naszej decyzji zostaliśmy rodzicami i wiem że to była najlepsza moja decyzja....to czekanie bo teraz on jest najcudowniejszym ojcem jakiego nasze dziecko mogło sobie wymarzyć! autorko porozmawiaj jeszcze z mężem, może da się to jakoś pogodzić, może tak jak mówię krótszy czas Tobie wystarczy, może da się go jakoś przekonać? jeśli go kochasz a on kocha ciebie to może nie watro wszystkiego już przekreślać! jesteście młodzi macie czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananamana
I co za sens sie rozwodzic? Jemu to dziecka nie da. Zanim znajdzie sobie kolejna to moze minac pare lat i by byl ten moment twojej gotowosci. Ty mozesz dlugo szukac kolejnego albo go wcale nie znalezc i za 10 lat bedziesz chciala dziecka a nie bedzie z kim. Jak mozna przekreslac malzenstwo tylko z powodu dziecka?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja jest patowa, obydwoje chcecie czegoś innego. Piszesz, że rozmawialiście o tym wcześniej - ale widocznie nic nie ustaliliście, skoro teraz mowa o rozwodzie. Ciekawa jestem, którego z was był pomysł z tym rozwodem - bo to by wiele wyjaśniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak............,,
26 lat dla kobiety to najlepszy zeby urodzic dziecko - ale skoro tego nie chcesz nikt cie nie zmusi. Twojego faceta rozumiem 34 lata - to juz wystarczajacy wiek zeby miec 1 dziecko i nie dziwie sie ze tak bardzo chce potomka. Rozejdziesz sie z nim , ale skad wiesz czy za te 5 czy 6 lat znajdziesz kogos z kim bedziesz mogla zalozyc rodzine . Byc moze zostaniesz stara panna bo wszyscy fajni facei juz beda zajeci . I zostaniesz sama jak palec - bez meza i dziecka - obys tego nie zalowala . Mam wiele kolezanek ze szkolnych lat ktore sa około 30 i po 30 i jakos nie moga znalezc sobie meza - nie mowiac juz o dzieciach Wiec lepiej sie zastanow czy nie lepiej pojsc na kompromis Bo facet zawsze znajdzie sobie jakas kobieta - gorzej z kobieta .................. dobrze radze - zastanow sie bo byc moze popelnisz najwiekszy blad zycia rezygnujac z tego malzenstwa . Dodam jeszcze na zakoonczenie , ze o ile towj facet jest calkiem do rzeczy to pewnie wkrotce znajdzie sobie nowa partnerke z ktora zalozy sobie rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
ja wiem, ze rozwod mu nie da dziecka. Ale nie moge mu tez dawac nadziejii, ze ja mu dam dziecko. A ja? Tez juz nie chce codziennych rozmow o dziecku, wspominania o tym jak to dziecko daje szczescie dwojgu ludziom. Ja nie chce teraz dziecka, nie czuje sie gotowa, a on sie obawia, ze moze nigdy sie nie zdecyduje. Rozmowy o rozwodzie nie bylo, ale o rozstaniu tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te karolinka 30
pi....lnij sie w leb pieprznieta matko polko i nie obrazaj autorki,bo nie masz do tego prawa wlasnie najgorsze na tym forum jest,ze czlowiek szuka porady,czasami otuchy a zawsze przywlecze sie jakis prymityw czyli karolinka ty na pewno masz juz zula i frajera albo jestes sama,bo straszna z ciebie wiesniara i nie odzywaj sie wiecej do autorki jezeli rozmawialiscie o tym przed slubem,i on wiedzial,ze nie chcesz byc matka teraz,to nie powinien czuc sie oszukany i miec do Ciebie pretensji.Racja jest po Twojej stronie i dobrze robisz,ze nie zachodzisz w ciaze wbrew sobie,bo to dla dziecka tez nie byloby dobre A Twoj maz nie jest stary i poczekac moze,ale widocznie nie chce.Dziwny ma punkt widzenia,przeciez dziecko to nie zabawka,ze jak sie znudzi to rzucic mozna w kat.Dobrze robisz-a moze to n ie z nim bedziesz miala kiedys dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
mam sie zmusic do macierzynstwa? Bez sensu to, bo za bardzo bym sie bala, ze nie pokocham dziecka. Ja nie chce byc mama teraz i czuje to cala soba. Po prostu nie i juz. Tak jakbym miala jakas blokade przed tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, nie zmuszaj się do macierzynstwa bo nie ma to sensu... al z drugiej strony wydaje mi sie ze faktycznie te ustalenia przed slubem byly chyba niedokladne, bo on niby wiedzial ze Ty jeszcze nie chcesz, ale Ty z kolei wiedzialas ze on chce - czyli jakby od poczatku weszliscie w malzenstwo z powaznym niedomowieniem w tak waznej kwestii :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
rozmawialismy o tym duzo przed slubem. On zaakceptowal moja decyzje, ale jak sie niedawno okazalo mial nadzieje, ze po 2 latach zmienie zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja sytuacja nie jest ciekawa... U Mnie bylo inaczej...exmaz po 3 poronieniu zostawil... 2M pozniej jego kochanka byla w ciazy. Moj obecny narzeczony nie chcial dzieci...ja mu od poczatku zwiazku powiedzialam ze cice dziecko...po pol roku sam zaproponowal starania... Jesli ty sie zdecydujesz bedziesz nieszczesliwa, jesli on nie bedzie mial dziecka tez. Niezgadzacie sie w duzej sprawie... Dla niego jest latwiej...poczekac np 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - ale zaakceptował, bo może nie powiedziałas mu ze chcesz dzieci za tak długo... teraz mowisz ze potrzebujesz na chwile obecna min. 5-6 lat, a przed slubem bylo to w takim razie 7-8 - moze on nie zdawal sobie sprawy z tego ile czasu potrzebujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
przed slubem mu mowilam, ze jesli kiedykolwiek sie zdecyduje na dziecko to najwczesniej w wieku 30 lat. Ja wiedzialam, ze nie bede chciala dzieci dwa lata po slubie. Decyzja o rozstaniu byla moja inicjatywa, bo gdy mu mowilam, ze na pewno sie teraz nie zdecyduje na dziecko to powiedzialam tez, ze zrozumiem jesli bedzie chcial ulozyc sobie zycia z inna, ktora da mu dziecko. Na poczatku mowil, ze chyba zwariowalam, ze przesadzam, ale gdy to przemyslal to doszedl do wniosku, ze co jesli nigdy sie nie zdecyduje. A on tak bardzo chce byc ojcem, co doskonale rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeco za bzdura
nie kochasz go, ktora zakochana zona by proponowala mu inna, dyskusja bezzsensu, nie zawracaj mu glowy bo szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
kocham, ale nie moge oszukiwac. Ja o dziecku slysze juz od bardzo dawna, wiem jak on bardzo go pragnie. A ja nie moge od niego wymagac by czekal na to az ja poczuje instynkt, czy w ogole bym go poczula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to może trzeba było mu powiedzieć przed ślubem, że rozważasz sytuacje taka, że w ogole nie bedzesz chciala miec dzieci... moim zdaniem chyba faktycznie trzeba się rozstać, bo unieszczesliwicie siebie nawazjem :(( a to jednak bardzo wazna kwetia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeco za bzdura
normalnie jak w telenoweli, wspolczuje sytuacji, jedno moge ci powiedziec ze nawet za te 5 lat mozesz nie czuc ze jestes gotowa, niektore kobiety tak maja, dopoki w ciaze nie zajda badz nie urodza to instynk nie przyjdzie, tak juz jest, nie kazda z nas urodzila musi czuc ze chce dziecko przed jego poczeciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeco za bzdura
nie kazda z nas musi czuc ze jest gotowa na dziecko przed jego poczeciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
ale ja nie chce dziecka, bycia w ciazy. Mnie to przeraza, czuje ze to nie ten czas. Boje sie ciazy i wszystkiego co z nia zwiazane, zmianami jakie we mnie zajda. Boje sie niemowlaka, nieprzespanych nocy, opieki nad takim malutkim czlowieczkiem, ze nie dam rady, ze nie pokocham, ze cos sie we mnie zniszczy i bede obwiniac o to dziecko. Juz nawet myslalam o adopcji jakiegos starszego dziecka, ale maz chce miec wlasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boisz sie ze nie pokochasz wlasnego, a nie bisz sie ze nie pokochasz adoptowanego??? moim zdaniem ewidentne niedomowienia byly - trzeba bylo przed slubem zaznaczyc mu ze nie jestes pewna czy w ogole kiedys bedziesz chciala miec dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
Mowilam mu przed slubem, ze moze w ogole nie bede chciala. Bylo duzo rozmow na ten temat. Nie, boje sie, ze nie pokocham adoptowanego dziecka, bo wiem ze nie bede musiala byc w ciazy, poswiecac sie w calosci niemowlakowi, a przeciez malutkie dziecko to ogromny obowiazek. Jesli mialabym zaadoptowac to tylko dziecko w wieku 5-6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestes uczciwa cxx
Sa inne rzeczy niz dzieci, moze ich zechcesz moze nie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeco za bzdura
to ja koncze swoj udzial w tym poscie bo nie widze najmniejszego senu kontynuowania, najlepiej pokaz mu co tu napisalas mysle ze zrozumie na stowe ze dalsze zycie z toba to nie jego bajka i sam wniesie pozew i bedzie po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
Ja wiem po prostu, ze niedojrzalam do bycia matka, by dziecko stawiac ponad wszystko. Boje sie, ze ciaza mnie zmieni, pogorszy moj stan zdrowia, ze stane sie zmeczona i przygnebiona kobieta. Wiem, ze to niedojrzale, ale ja wlasnie nie chce sie zmieniac, nie teraz. Uwazam, ze jestem na to za mloda. Maz o tym wszystkim wie, bo nie raz rozmawialismy o moich obawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
piszac tu liczylam, ze moze znajde kobiete, ktora byla w podobnej sytuacji i podjela jakas decyzja. Nie liczylam na zrozumienie, ale na dyskusje z kims kto byl lub jest w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim przypadku to raczej
powinno byc unieważnienie małeństwa a nie rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo rozwodka
dlaczego uniewaznienie? Przeciez on wiedzial, ze nie chce teraz dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×