Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kici Kasia

Przygotowujemy się do ciąży

Polecane posty

Ajlin udanej podróży i miłego wypoczynku! Koniecznie zajrzyj do nas jak wrócisz:) Diana dzięki za miłe słowa:) Dziś powiedziałam o bliźniakach moim dwóm przyjaciółkom (jeszcze z liceum), jak się ucieszyły, wyściskały mnie, wycałowały - takie reakcje są najmilsze. A co do teściowej to cóż, taka reakcja była i już zapomniałam, tylko ciekawa jestem jak to będzie jak już maluchy się urodzą to czy będzie coś nam pomagała. No ale to jeszcze daleka droga. Diana a Ty jak się czujesz? Kiedy będzie coś wiadomo? Trzymam za Ciebie mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor Dziewczyny, Misia, naprawde zabraklo mi slow jak przeczytalam co Twoj maz wyprawia. Bardzo mi przykro, ze tak Cie potraktowal i to szczegolnie teraz, kiedy potrzebujesz jego wsparcia. Mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie ulozy. Bede mocno trzymac kciuki, nie poddawaj sie kochana! Ajlin, wspanialej podrozy Ci zycze i udanego wypoczynku, no i ladnej pogody, bo ostatnie dni nie wygladaja na poludniowej florydzie najlepiej. Ostatnio bardzo czesto mocno pada.. ale mam nadzieje, ze wkrotce przestanie... Diana, jak tam u Ciebie, jak dlugo musisz jeszcze czekac? Kasia, super, ze tak szybko Ci idzie dochodzenie do siebie, oby tak dalej. Aniau, dobrze, ze juz zapomnialas o glupich uwagach tesciowej. No i musze przyznac, ze zazdroszcze Ci takiej siostry, ktora od razu Cie wsparla i ktor naprawde szczerze cieszy sie z Twojego szczescia. Ja niestety nie moge powiedziec tego o mojej... troche to przykre i nie wiem czy ona to robi specjalnie, ale prawie za kazdym razem jak dostaje od niej wiadomosc znajduje w niej przykre komentaze... Niby staram sie nie przejmowac, ale nie jest to takie latwe, bo czasem to naprawde boli. Ostatnio robilam sobie brzuchowe zdjecia, wyslalam je mojej mamie, cioci, kilku znajomym no i siostrze (tego kroku zaluje..). Jakos wszyscy portafili znalezc mile slowo i pochwalic, ze fajnie wygladam, a w wiadomosci od znajduje stwierdzenie, ze jak ona byla w ciazy to na tym etapie miala zdecydowanie mniejszy brzuch... Moze mial to byc zart, ale ja jakos nie potrafie tego odebrac w ten sposob.. z jednej strony chcialam jej odpisac, ze jej komentarze odnosnie przebiegu mojej ciazy i tego jak w niej wygladam naprawde sprawiaja mi przykrosc i ze powinna sie zastanowic zanim napisze cos takiego, a z drugiej strony to mam ochote jej wygarnac, ze chyba juz nie pamieta po 8 latach jaka ona byla gruba i ze moze faktycznie miala maly brzuch, ale to tylko dlatego, ze kilogramy rozeszly sie po calym ciele.. ech.. .chyba najlepiej jak w ogole nic nie odpisze.... Wczoraj bylam na kolejnej wizycie, okazalo sie, ze mam za wysokie cisnienie... zlecili mi dodatkowe badanie moczu, przez ktore musialam zostac w domu i zrobic 24 godzinna zbiorke (jakos nie wyobrazalam sobie trzymac pojemnieka z moczem w lodowce w pracy..). No i juz mam otwarcie na 1cm, lekarz powiedzial, ze teraz to juz lada dzien moze sie zaczac, chociaz niekoniecznie, ale mam byc przygotowana. W czwartek kolejna wizyta. Zobaczymy co sie zmieni do tego czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik to już tuż , tuż. Będziemy miały kolejną mamusie. Madzik jak napisałaś o siostrze przypomniałam sobie jak obie moje koleżanki chodziły w ciąży i kazda znich uważała , że ta druga ma większy brzuch.Ale jakie to ma znaczenie? Często kąśliwe uwagi biorą się z zazdrości.Nie przejmuj się i najlepiej ignoruj.Ale gdy to się nie zmieni porozmawiaj z siostrą.Skąd u niej takie podejście? Jeszcze raz życzę aby poród przebiegł jak najmniej boleśnie i szybciutko:)) A ja muszę czekać do przyszłego piątku,jeśli w piątek nie przyjdzie @ to w sobote albo niedziele zrobie test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNY madzik fakt ze już nie długo będziesz po wszystkim oznacza ze i mój czas też sie zbliża dużo daje mi szkoła rodzenia bo wiem ze nie tylko ja jestem taka przerażona :P dziewczyny dziękuj za wsparcie wygadanie sie co prawda nie zmienia stanu rzeczy ale daje ulgę. trudno o takich sprawach rozmawiać z bliskimi dobrze ze mam was :) diana określenie ze moj jest pomiędzy młotem a kowadłem bylo bardzo trafne ajlin udanego odpoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Jakaś cisza na forum. Jak tam Wasze samopoczucie? Diana wiesz już coś? Daj znać:) Misia, Madzik jak u Was? Jak się czujecie? Kasia jak tam Borysek? Pewnie pięknie rośnie, takie maluchy z dnia na dzień się zmieniają i uczą nowych rzeczy :) Mam nadzieję że Ajlin wypoczywa na wyjeździe. U mnie nic nowego, mdłości nadal są. Trochę wzdęcia od czasu do czasu. Z niecierpliwością czekam na kolejną wizytę :) Pozdrawiam i miłego dnia życzę! Choć u mnie pochmurno, buro i szaro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ania ty czekasz jak miną mdłości a ja coraz to bardziej nakręcam sie faktem porodu.po mimo ze szkoła rodzenia dużo mi daje strach przed nie znanym góruje. ciekawe co u Madzik nie odzywa sie i kto wie a może znów zostałyśmy ciociami. diana czekamy do piątku na dobre wiadomości kasia powiedz czy też nie spałaś w nocy bo ja ostatnio po mimo ze nie śpię w dzień to w nocy i tak sie budze na 2 godzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja poki co jeszcze "dwa w jednym" :) Ale juz niedlugo, bo w srode wieczorem mam sie zglosic do szpitala i zaczna wywolywanie porodu. A to ze wzgledu, ze moje cisnienie sie troche podwyzszylo.. W zasadzie po dzisiejszej wizycie okazalo sie, ze jest w normie, ale jak tak rozmawialam z ginem to doszlismy do wniosku, ze tak bedzie bezpieczniej. No a poza tym w srode bedzie jz po 39 tygodni wiec nie ma zadnego ryzyka ze cos u dziecka sie jeszcze nie wyksztalcilo. Nell jest gotowa, a ja juz powoli czuje sie bardzo zmeczona tym stanem i przynajmniej nie bede sie stresowac kiedy to sie wszystko zacznie.... Noooo to jak wszystko dobrze pojdzie w czwartek zostane mama, no chyba, ze sie zacznie akcja predzej. Na razie 2 cm rozwarcia, a skurcze bardzo rzadkie i nieregularne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzik dobrze ze sie odezwałaś wiec teraz czekamy do czwartku zapowiada sie ciekawy tydzień może i ajlin uda sie przywieś małego groszka w brzuszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Madzik czekamy na dobrą nowinę, i trzymam kciuki żeby wszystko gładko poszło :) To potem już będziemy czekać na Twoje maleństwo, Misia :) Ja już dostałam pierwszą partię ubrań ciążowych od siostry, dużo tego, a to dopiero połowa :) Ale fajnie bo nie będę musiała nic kupować. Zastanawiam się tylko czy za miesiąc będzie już coś widać, bo mamy chrzciny i nie wiem czy się zmieszczę w normalne ciuchy czy już ciążowych mam szukać. Choć ostatnio schudłam troszkę, zobaczymy :) U mnie piękne słońce, a ja mam okropne mdłości, oj ciężko wytrzymać. Co u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik983 to czekamy na Nell i trzymamy kciuki by wszystko gładko poszło :) MISIA 83 ANULKA Ty też w takim razie już niedługo :) super :) diana22 jak się czujesz? Kasia zajęta maluszkiem widzę :) to dobrze, teraz najlepszy czas :) muszą się sobą nacieszyć :) aniauu współczuję mdłości :( mam nadzieje, że I trymestr szybko zleci i będzie lepiej. U nas dziś wreszcie trochę słońca... od kiedy przyjechałam to pogoda ciągle nieciekawa... a to pada a to chmury. Teraz jesteśmy na rybach w NY ale pod koniec tygodnia znów jedziemy do Miami. I dobrze, bo już się wymarzłam dość :P Na groszka to ja bym raczej nie liczyła u mnie :) dobrze będzie jak chociaż @ się pojawi w miarę w terminie :) Mój M złapał swojego pierwszego łososia i jest przeszczęśliwy :) fajnie wyjechać ale tęskni mi się za domem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej dziewczynki. Madzik czekamy na wieści, że już po wszystkim i że tulisz córunie w ramionach. Aniauu pewnie męczą cię te mdłości , możesz mi je przekazać z chęcią przyjme:) ja muszę czekać do piątku a nawet soboty. No ale myśle , że na weekend coś już będe wiedziała. Piersi mam bardzo obolałe ale moży to być za sprawą stymulacji hormonalnej. Ajlin ale super ta twoja wyprawa, korzystaj z odpoczynku i życzę ładnej pogody. Misia co u ciebie? Kasiu jak tam macierzyństo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej diana pamiętam o tobie i czekam na dobre wiadomości ja chetnie od am ci godzinke nie przespanej nocy. ajlin lepszej pogody ale przede wszystkim oderwania sie od że co dziennych problemów. madzik daj siebie wszystko i powodzenia. czekamy na szczegóły ania a co z zachciankami masz jakieś a moze coś ci teraz nie smakuje a co do mnie to chodze do szkoły rodzenia sama bo mój nigdy nie moze zdążyć. w nocy buszuje po domu co odbija sie spaniem i po legiwaniem rano ciuszki po prane teraz tylko drobiazgi do kupienia ale tatuś nie ma na to czasu a ja sie uparłam ze tylko razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki, ja się nie udzielam często bo troszkę zajęta jestem, ale Was podczytuję :) Diana, jak Twoje testowanie, wiadomo już coś? Trzymam mocno kciuki za Ciebie i wierzę że się uda tym razem :) Ajlin, życzę Ci miłego zwiedzania i słonecznej pogody, bo ona na pewno się przyda :) Madzik, pewnie zaczynasz się coraz bardziej denerwować, ale na pewno wszystko pójdzie łatwo i szybko, jesteś pod opieką lekarza i on na pewno wie co robi :) Aniauu, jak Twoje mdłości, prrzeszy? Kasia, Ty pewnie zajęta Boryskiem jesteś :) Na pewno już fajny chłopczyk z niego i wiesz jakie ma potrzeby :) Misia, Ty jeszcze masz troszkę czau, mi już go mniej zostało bo jeszcze niecałe 5 tygodni :) Ja jeszcze nie mam tylu rzeczy dla małego, a nawet nie mam czasu na spokojnie tego kupić. U mnie jak na razie wszystko ok, mam małe kłopoty ze snem, bo mały "buszuje" wtedy kiedy ja chcę iść spać,, albo jak wstanę w nocy do wc, to później znowu zaczyna :) Mam zgagę niestety, zaczynam mieć powolutku jej dosyć, ale trudno, jakoś się trzeba pomęczyć. Maluszek ciągle mnie kopie w okolicach pępka, upodobał sobie to miejsce i niestety zaczynają mi się robić małe rozstępy przez to, mimo że się smaruję, i mimo że moja mama nie miała. Trudno, jak już są to są, nic z tym nie zrobię, ale najgorsze jest to że robią mi się na sam koniec, więc myślałam że już raczej ich nie będę mieć. Wiecie co, jakoś jestem sceptycznie nastawiona do mojego nowego lekarza, niby kolejna wizyta 14 listopada, ale on mnie w ogóle jakoś nie bada. Robi tylko usg, ale nie karze siadać na kozę i nie sprawdza szyjki. Dziwi mnie to, bo w końcu to już końcówka ciąży i powinien chyba sprawdzać. Nie wiem, nie znam się. Moja wcześniejsza gin zawsze mi kazała siadać i zawsze mi sprawdzała. Wy też tak macie? Może ja jestem przewrażliwona, ale jakoś tak dziwnie. Po ostatniej wizycie okazało się że maluszek waży 2,5 kg, spadła mi hemoglobina i mam brać żelazo. Tak poza tym dobrze się czuję, mogę jeszcze wszystko zrobić, buty założyć też :) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego weekendu, buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! U mnie dziś pochmurno, ale ciepło i miło pójść na spacer :) Co do tego jak się czuję to niestety mdłości mnie bardzo męczą, dziś od rana i nie mijają. Dobrze że chociaż mogę jeść normalnie. A że jakoś po jedzeniu brzuch mi wychodzi to stwierdziłam że zacznę chodzić w spodniach ciążowych, chociaż wtedy kiedy gdzieś muszę dłużej posiedzieć, a dostałam trochę takich ciuszków od siostry to trzeba korzystać :) Monique a Ty na kiedy masz termin porodu? Te rozstępy to z tego co słyszę to właśnie na koniec ciąży często się pojawiają. Dziewczyny doradźcie jakieś kremy czy balsamy na to, bo niedługo sama będę musiała pewnie zacząć używać. Ajlin mam nadzieję że już pogoda Wam dopisuje i odpoczywacie :) Daj znać jak wrócisz i ciesz się odpoczynkiem :) Misia jak tam szkoła rodzenia? Przydatne są takie zajęcia? Diana wiadomo już coś? Daj nam znać koniecznie:) Kasia zajęta Boryskiem, mam nadzieję że zdrowo i pięknie rośnie:) Madzik coś się nie odzywa, czyżby już było po, już jest mała z Wami? Jeżeli tak to gratuluję i czekam na info :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki moje kochane, ujrzałam dziś dwie kreseczki na teście. Popłakałam się i dziękowałam Bogu. Męzusiowi jak wrócił z pracy powiedziałam ,że mam mały prezencik ,że coś mu kupiłam. Ukryłam karteczke z bucikami i teścik. Mówiłam ciepło zimno aż w końcu znalazł. Był pewny ,że kupiłam mu jakiś swetr. Jak zobaczył ,że to coś malutkie zapakowane, aż mu się gorąco zrobiło. Rozpakował i jak zobaczył test aż się popłakał. Włączyłam jeszcze pioseneczke "Jestem mamą to moja kariera" i oboje płakaliśmy ze szczęścia. Dziewczynki przepraszam ale nie pamiętam która z was nam poleciła tą pioseneczke. Misia? , Madzik? a moze jeszcze się myle. Nie dociera to do mnie i bardzo się boje, prosze Boga ,żeby wszystko było dobrze. W poniedziałek pójde zgłosić do kliniki i wyznaczą pewnie wizyte. Tu jest chyba ona w 7 tyg. ciąży. A zobjawów to brak plamień przed planowaną @ mnie zastanowił, bo miałam je zawsze od jakiegoś czasu. Piersi mam większe i obolałe. A tak poza tym nic więcej nie zauważyłam.Ale podtrzymuje słowo i przesyłacie so mnie dziewczynki swoje ciążowe dokuczliwości:))) Cięzko mi się skupić dziś na czymkolwiek innym. Buziaczki i dziekuje kochane,że tak mocno trzymałyście kciuki:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superrrrrrrrrrr diana :):):):):):) gratuluje , super pomysł z pokazaniem mężowi kiedy piszesz jaka byłaś szczęśliwa od razu przypomniałam sobie jak ja zrobiłam test i te emocje które sie w tedy pojawiły. co do piosenki to uwielbiam ja czesto gdy boje sie jak sobie poradzę słucham ja i uśmiech pojawia mi sie na twarzy. objawy to chyba najlepiej pamieta ania bo ciągle je odczuwa ja pamietam ból jajnika jak na okres którego nie sie doczekałam, swędzenie piersi chciałam sie ciągle drapać to moje odczucie zanim zrobiłam test. nie za pomne sów kiedy lekarz potwierdził tak mamy jeden pęcherzyk jest to 7 tydz pamietam twoje słowa o tym ze wigilie chciała byś spedzić we trójke i sie udało :) dbaj o tego małego okruszka w brzuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana, moje wielkie gratulacje, tak się cieszę że Ci się udało :) WIem ile to Ciebie kosztowało i wreszcie zobaczyłaś upragnione kreseczki na teście :) Ja do tej pory wspominam moje testy na których ta druga kreseczka była bardzo blada i nie wierzyłam, że jestem w ciąży, dopiero moja gin mnie uświadomiła że jednak to prawda i że noszę pod serduszkiem moje maleńkie szczęście, które za 4 tygodnie przywitam na świecie :) Dbaj o siebie i o maluszka, teraz musicie dużo wypoczywać, dobrze się odżywiać :) Ja z moich dolegliwości to pamiętam że miałam takie jak na @, czyli pobolewanie brzucha, nabrzmiałe piersi. Później doszły mdłości, bez wymiotów, no a jeszcze później zgaga. Trzymaj się kochana i jeszcze raz Ci gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniauu - termin porodu mam 27 listopada, ale ostatnio z usg wyszło że 24, także różnie to może być :) NO niestety te rozstępy mnie przeraziły, myślałam że nie będę ich mieć, moja mama urodziła 3 dzieci i nie ma ani jednego, a niestety mi się coś robi. Nie są duże,bo małe i jest ich kilka, ale jakoś się podłamałam jak je zobaczyłam. No ale trudno, nic nie zrobię, a najważniejsze żeby maluszek był zdrowy. Smaruję się kremami od praktycznie początku ciąży, teraz akurat mam z dr ireny eris jakiś krem przeciwko rozstępom. Mam nadzieję, że więcej mi ich nie wyjdzie i jakoś od tych kremów troszkę się zmniejszą. Zobaczymy. Dbaj o siebie i o maluszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana wiedziałam że tym razem się uda :D Ale super! Bardzo się cieszę razem z Tobą i bardzo Wam gratuluję!!! Super wymyśliłaś z tą niespodzianką dla męża:) Co do objawów ja na początku miałam ból podbrzusza podobny do tego na @ no i ból piersi. Teraz niestety mdłości. Poza tym czasami czuję taki ból w podbrzuszu jakby dzieci się kręciły, ale nie wiem czy to jest to, ale fajne uczucie :) Monique to niedużo już Ci zostało:) Spakowana już torba i wszystko naszykowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie i usg. Jak fajnie było znów zobaczyć dzieciaczki, jak się ruszały, jedno to nawet buźkę otwierało A drugie paluszka ssało Super! No i bicie serduszek. Widok bezcenny :D Na usg dzieciaczki miały sprawdzaną kość nosową, przepływ krwi, przezierność karkową, kość udową, narządy i chyba tyle. Dzieciaczki mają po 7-8 cm, każde ma osobne łożysko, więc tak lepiej, bo każde ma swój "domek". Po wizycie jestem zadowolona i szczęśliwa że wszystko jest w porządku. Dziewczyny co u Was? Pewnie w rozjazdach :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diana22 super! gratuluję ! :) cieszę się że wreszcie się udało i trzymam kciuki by wszystko było ok :) aniauu to dobrze że z maluszkami wszystko ok :) oby tak dalej :) monique222 to już poród lada dzień :) będą piękne święta we troje :) Madzik czekamy na kolejnego maluszka ;) MISIA 83 ANULKA dziękuję :) od dwóch dni pogoda wreszcie wakacyjna... ale zaraz wyjeżdżamy. Jak u Ciebie? Jak samopoczucie? Ja bardzo tęsknie za domem i moimi kotkami :) @ spóźnia się już 4 dzień. Jak zwykle przy braku owulacji plamię już od 2 dni, bo jest strasznie męczące bo boli i brzuch i piersi i wszystko co możliwe na pms, ale oczywiście @ franca jedna nie chce przyjść. Dzisiaj to płakałam pół dnia, że znów to samo. Nie mam już siły. Im więcej leków przeciwbólowych, tym później @ a im później @ tym więcej leków muszę brać... błędne koło :( zazdroszczę wam wszystkim bardzo :) ale na każdym temacie w forum musi być ta co nie może mieć dzieci ... tu jestem ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam dziewczyny za wczorajsze marudzenie, ale jakiś zły dzień miałam. Nie lubię jak @ tak ze mną igra. Jestem wtedy nerwowa. Tym bardziej że już listopad więc oficjalnie minął rok starań. diana jeszcze raz baaaaaaaaaaaaardzo gratuluję :) 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajlin kotku nasz za co ty na przepraszasz. myśle ze dziewczyny podzielą moje z danie ze po to tu jesteśmy ze by sobie pomagać i spierać w chwilach ogromnego szczęścia jak i strachu i nie pewności. nie podawaj sie bardzo ci o to prosze. wiem ze ci bardzo trudno bo ty w ciąż czekasz na te dwie kreski a powiedzenie ze byś sobie odpuściła tylko drażnią buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juhu:) ajlin kochana marudz ile wlezie jezeli ylko to Ci pomaga:) Mdzik jak tam uCiebie? Pewnie juz sie poznalyscie zNel:) Dianka strasznie Ci gratuluje i strasznie sie iesze, ze sie udalo:) w koncu, po tylu przejsciach:* jej tyle sie naczytalam i juz zapomnialam co mialam odpisac kazdej:) u nas wszystko super:) Borys to juz duzy chlopak:) hehe dzisiaj w nocy konczy 4 tyg:) 4 tyg temu o tej porze szykowalam sie do szpitala:) maly jest cudowny, mega grzeczny, je i spi, a jak nie spi to grzecznie lezy i patrzy:) rosnie jak na drozdzach, przeszlismy juz na wieksze pieluchy:) w czawartek mamy wizyte u lekarza pierwsza wiec zobaczymy co powie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki. Aniauuu jak dobrze ,że skarbusie twoje rosną sobie zdrowiutko.Pamiętaj, że ja wróżee ci parke:)) Ajlin, pisz o wszystkim. Nie jesteś kochaniutka jeszcze w ciąży , ale będziesz to pewne.Może uda się naturalnie, może z pomocą medycyny ale uda się, zobaczysz. Mi wyznaczono pierwszą wizyte na 24 listopada, będzie to około 8 t.c. Ja też chciałabym wam troszke pomarudzić, są chwile ,że tak się boje o ta kruszynke, zamiast sie cieszyć ja się zamartwiam. Jak tylko jestem w toalecie sprawdzam czy nie mam plamień.Jak boli brzuszek tez się boje, a pobolewa często. Jak na @ albo kłują mnie jajniki. Mam nadzieje i prosze Boga ,żeby wszystko było dobrze. Jeszcze tak długo do wizyty u lekarza, ach... Nie chcę się wdawac w szcegóły ale moja praca jest raczej fizyczna, czasem musze troche dzwignąć jakieś 7-8kg i też martwie się czy mi to nie zaszkodzi. Widzisz ajlin nie tylko ty ja też mam gorsze dni i chwile zwatpienia , lęki , obawy. Ale po to mamy siebie i to forum aby się dzielić radościami i smuteczkami. Główka do góry kochana. Oo znów brzusio pobolewa... Kasiu jesteś szczęśliwą mamusią i to jest wspaniałe, ucałuj Boryska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diana dokładnie objawy które opisujesz są prawidłowe jeśli oczywiście ból jest nawet częsty ale krótkotrwały. ja miałam jeszcze tak 8 tyg takie brązowe plamy nie wielkie na pedziły mi sporo strachu a to nie oznaczało nic złego tylko ze nic mnie już w tedy nie bolało. co to strachu o naszą kruszynkę to już nam tak zostanie :P madzik co u ciebie na pisz coś jedno zdanie bo padniemy z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nareszcie udało mi sie znalezc moment zeby do Was zajrzec. Przede wszystkim gratuluje Tobie Diana i bardzo sie ciesze. No i udalo sie!!! w miniony czwartek przyszla na swiat nasza Nell :) 3424 gramy i troszke ponad 50 cm szczescia! Mielismy przez ostatnie dni troche biegania, bo mala miala zoltaczke i musielismy trzymac ja w domu pod specjalna lampa, potem niebardzo chciala jesc i stracila na wadze, ale juz od klku dni wszystko wraca do normy wiec bedzie juz tylko lepiej... No a propo braku czasu, musze leciec na karmienie. Sprobue sie odezwac pozniej jak czas pozwoli. Pozdrawiam goraco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik gratulacje z narodzin Nelli brak czasu to chyba na początku norma w końcu mamy w domu nowego lokatora dobrze ze Nell czyje sie już lepiej a co z tobą jak ty sie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MadzikJuhuuuu:) kochana gratulacje:* wow malutka jest niziutka jak na swoja wage, pewnie jest malym pulpecikiem:) jej zazdroszcze, zawsze chcialam miec wlasnie takiego pulpecika:) jak tylko znajdziesz chwilke to napisz jak sie czujesz, jak porod i wogole:) mypo lekarzu. Maly wazy 4600:) tak myslalam ze duzo bo juz mi kregoslup siada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj pomylilo mi sie z ta dlugoscia. Nie 50 a 52 cm (maz mnie wlasnie poprawil). Ale niestety przez zoltaczke juz w pierwszej dobie stracila okolo 300 gram a zanim wypisali nas do domu to waga byla pol kilo nizsza... Nie chciala jesc, a ja nie mialam jeszcze dobrego mleka. Takze na samym poczatku mielismy troche zmartwien. Ale teraz juz jest dobrze. Apetyt dopisuje, karmie ja co 2-3 godziny i powoli odzyskujemy wage, oby tak dalej :) A porod wspominam bardzo dobrze. Najpierw dostalam na noc pierwsze leki na wywolanie ktore nie zadzialaly. Rano moja gin przebila wody a pozniej podlaczyli mi kroplowke i skurcze zaczely sie po dwoch godzinach. Po kolejnych dwoch juz nie chcialam sie meczyc i dostalam znieczulenie. Pozniej zasnelam na 4 godziny a jak sie obudzilam to juz byl czas na parcie. 40 minut i Nell byla juz na zewnatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×