Załapałam doła i w dodatku na nikogo z moich przyjaciół teraz nie mogę liczyć

Hm, sama nie wiem od czego zacząć... Nie wiem czy nawet ktoś z Was mi odpisze... nie wiem od pewnego czasu co się ze mną dzieje. Niby wszystko jest okej, a wczoraj... Po prostu zaczęło być źle... Dzisiaj tak samo. Nie wiem skąd się to bierze, wygląda jak depresja... Wczoraj zaczęłam beczeć po śmierci mojego chrzestnego, który zmarł 6 lat temu po wakacjach spędzonych ze mną. nie wiem skąd ta rozpacz... Dzisiaj tak samo. Nic się nie stało, a mi jest okropnie. Piję właśnie drugiego drinka, stukłam kubek i doszłam do wniosku, że do mojego życia wkradło się jakieś zło. Tylko sama go nie potrafię nazwać... Boję się. Boję się nagle swojego życia...

bo dzis blue monday

to normalne każdy ma takie dziwne dni, miałam to samo przed 3 dniami;) będzie dobrze:)

http://www.emetro.pl/emetro/1,88815,8956579,Dzis_najbardziej_dolujacy_dzien_roku__Jak_sie_nie.html bo dziś najbardziej dołujący dzień w roku

nie umiem wklejac linków

jest mi z tym okropnie... właśnie poszłam szukać pocieszenia w lodówce - wylałam całą zupę.... I nagle mam przed oczami swoje wszystkie porażki, boję się. Że nic mi się w życiu nie uda... Ze zostanę całkiem sama... Kurdem, nie wiem czemu beczę, przeciez niby nic się nie stało. nawet nie wiem komu mam o tym powiedzieć...

dziś też mam takie coś : (