Mlode dziewczyny to brudasy...

mieszkam na stancji z para, dziewczyna ma 25 lat, nigdy po sobie nie sprzata, zostawia papierki po tamponach, albo zuyte podpaski, jak sie zwraca uwage to nawet sie nie odzywa, i tego nie sprzatnie, jej chlopak to zabral, albo uzywa takich szorstkich rekawiczek do mycia, leza brudne na polce a jak kupila nowe to stare wyrzucila na ziemie i tak leza tydzien...ja jestem w szoku, ona jest obrzydliwa, ale facetowi chyba nieprzeszkadza

a dlaczego uogólniasz?

Ja mam 17 lat i takiego czegoś nie robie więc sorry.

podalas jeden rpzyklad a od razu piszesz "mlode dziewczyny to brudasy" chyba raczej powinno byc "moja wpsollokatorka to brudas"...tak jak dziewcyzne zdradzi facet to od razu zkalada temat "faceci to dranie" sratatata

I oczywiście uważasz, że skoro twoja współlokatorka jest brudasem, to wszystkie inne młode dziewczyny też są? Sorry, ale ja w wieku 25 lat brałam prysznic 2 razy dziennie i moja siostra tak samo, więc nie uogolniaj mi tu proszę. Zresztą, skoro mieszkasz na stancji, to pewnie sama jesteś młodą dziewczyną, czyli wg twojej śmiesznej teorii jesteś brudasem?

Oiuytrea to że myjesz się 2 razy na dzień nie oznacza że nie jesteś tzw. przez niektórych "kołtunem" czyli inaczej brudasem, syfiarzem. Autorka podała dobry przykład, a ja mogę potwierdzić, 90% dziewczyn jakie znam lub z jakimi miałem nie przyjemność mieszkać na stancjach to takie brudasy i nie ogarnięte sieroty. Zafajduli coś to nie zetrze, nie przeszkadza że z kosza się wysypuje, zostawia gdzieś rzeczy, bałagani itd. Ale nie to jest najgorsze, spróbuj takiej zwrócić uwagę, poprosić o ogarnięcie to albo foch, albo przeleci przez ten pusty łeb, lub po prostu odwróci kota ogonem i zacznie się dąsać jeszcze heh. Facetowi to możesz przynajmniej zwrócić uwagę i zrozumie, ogarnie się, ale te gówniary mają zbyt wielkie mniemanie o sobie.