Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość thange

Wczesne ojcowstwo...

Polecane posty

Gość thange

Witam, mam 20 lat, wczoraj dowiedziałem się, że zostanę ojcem... Matką jest moja koleżanka z klasy, którą znam 5 lat (przyjaźniliśmy się)... To stało się szybko, jedna impreza, emocje, hormony... I fakt, mogłem się zabezpieczyć, mój błąd, jestem w stanie ponieść odpowiedzialność zważając na to, iż kocham Ją, nie będzie problemu. Ale problem zaczyna się w niej... Sądzi, iż ją zostawię, że mi się ojcostwo znudzi, że skrzywdzę tym ją i dziecko, że się rozwiedziemy, a ona zostanie sama... Jestem w stanie zapewnić jej i dziecku wszystko, chcę się z nią ożenić, lecz jej wątpliwości sprawiają, iż nie możemy się dogadać. Nie zostawię jej, nie jestem z tych typu "jest za wcześnie bym został ojcem"... Nie wiem jak jej to pokazać, udowodnić :( Że mi się nie znudzi, że będę przy niej zawsze, że nie będę się chciał rozwieźć, że ją kocham... W końcu, będziemy mieli dziecko... Macie jakieś pomysły? Nie chcę jej stracić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie wypowiem
prowokacja i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misowa mamusia
witaj, ja zaszłam w ciążę właśnie w tym wieku. Teraz moja córeczka ma 15miesięcy. Właśnie skupiamy się zazwyczaj tylko na młodych mamusiach, uważając że ojciec dziecka to na pewno zwieje, ale są też przypadki, jak właśnie ty autorze, że chce stanąć na wysokości zadania, tak że mówię że będzie ciężko i to bardzo ale jak oboje dacie sobie szansę to dacie radę, ja jestem tego przykładem, mój już teraz mąż także się bał, ja także, ale musieliśmy szybko dorosnąć i jesteśmy szczęśliwi, mamy po 22lata, mąż pracuje, zarabia, a ja wychowuję córeczkę i się uczę, dajemy radę, POWODZENIA AUTORZE I GRATULUJĘ ROZWAGI I MĄDROŚCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misowa mamusia
Mogę z chęcią pomagać własnie takim osobom, bo wiem jak w ciąży i później jest ciężko, przechodziłam to na własnej skórze, a nie miałam łatwo bo nie miałam nigdy komu np.dziecka podrzucić bo moja mama nie żyje, teściowa jest chora, wszystko do czego doszliśmy wywalczyliśmy własnymi rękami, i jesteśmy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noicoooooo
moj maz zostal ojcem w wieku 18 lat;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noicoooooo
tzn rocznikowo mial 18 a faktycznie maly sie urodzil we wrzesniu a on ur w grudniu wiec mial 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misowa mamusia
jak widać są przykłady szczęśliwych małżeństw czy związków. I do tego jeszcze mają kochane maleństwa przy sobie.BRAVO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thange
Pierścionek już mam. :) Zaprosiłem Ją na kolację do zamku. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie... To 5 tydzień ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misowa mamusia
autorze mam do ciebie jedną prośbę, jeżeli twoja dziewczyna się nie zgodzi nie zostawiaj jej, widać po tobie że zależy ci na niej, ale dziewczyna napewno bardzo się boi, bo jak nie patrząc to ona najbardziej na tym wszystkim ucierpi, bo to ona musi urodzić itp, a TY MUSISZ BYĆ PRZY NIEJ, MUSISZ BYC JEJ OPARCIEM,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thange
I zaczęło się pod górkę... Moja eks dziewczyna od momentu, kiedy dowiedziała się, że moja obecna narzeczona (przyjęła oświadczyny) jest w ciąży, zaczęła do niej wydzwaniać, obrażać ją, pisać do jej znajomych same bzdury. Ochrzaniłem ją i w ogóle... Ale widocznie moja narzeczona miała tego dość napisała mi sms o treści: Dopóki nie poukładasz swojego życia i swoich spraw chcę z Tobą rozmawiać jedynie o sprawach dotyczących dziecka. Próbowałem dzwonić, byłem nawet u niej, ale powiedziała mi, że nie mamy o czym rozmawiać, że jeśli tak to ma wygladać to nie widzi dla nas życia. I urwała kontakt. Byłem dziś u niej, ale jej mama powiedziała z wrogim nastawieniem, iż moja narzeczona już z nimi nie mieszka i się wyprowadziła. Jej siostry nie chcą mi nic powiedzieć (niby sobie nie życzy bym wiedział gdzie jest). Nie odbiera telefonu, jedynie raz odpisała na smsa: Pogadamy na studniówce (jest w niedzielę...) I sam nie wiem co z tym zrobić. Dodam, że moja eks dziewczyna nie jest ze mną już prawie 2 lata, rozstaliśmy się i od razu wpadła w ramiona innego, z którym jest do dziś, więc nie wiem o co jej chodzi... Proszę, doradźcie mi :( Powoli zaczynam tracić wiarę, że będzie dobrze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thange
Powoli robi się z tego Moda na sukces... Pomoże ktoś? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yh vtgrcfedx
Nudzisz się i wymyślasz poprostu taką modę na sukces. Mi się nawet nie chce wierzyć w to, że jesteś facetem, nie masz 20 lat i ta cała denna historyjka to bajak. Mam rację, prawda??? Jestem dobrym psychologiem - da się wyczuć styl i tok myślenia mężczyzny, tym bardziej 20 letniego. Jesteś płci żeńskiej i masz sporo więcej lat, to tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thange
Podważasz moją wypowiedź. Myślisz, że wszyscy 20-latkowie są tacy sami? Według Ciebie "dobry psychologu" każdy 20-latek po prostu ma gdzieś co się dzieje z dziewczyną, którą kocha i olewa ją, gdy ona urywa kontakt? Nie jestem debilem skupionym jedynie wokół imprez, dup, picia i korzystania z życia póki wolno... Więc przestań wypisywać tu jakieś swoje chore farmazony. Zresztą - dobry psycholog, nie powie o sobie, że jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misowa mamusia
witaj, jedyne co mogę ci doradzić to to żebyś był cierpliwy, twoja narzeczona musi zrozumieć że tylko na niej ci zależy, a o tamtej no cóż brak słów, głowa do góry, twoja narzeczona jest w ciąży a wtedy strasznie hormony szaleją, wiem coś o tym, piszesz że porozmawiacie na studniówce więc masz okazję tylko z nią porozmawiać, musisz jej wysłuchać, ona napewno się boi że zostanie sama z dzieckiem, a ty ją musisz upewnić że tylko ona i dziecko są dla ciebie całym światem, nie myśle żeby to była prowokacja bo tacy mężczyźni naprawdę istnieją mój mąż też był odpowiedzialny w tym wieku, a teraz nasza córeczka kończy 15miesiąc i jesteśmy szczęśliwi, jeden minus to taki że mniej się widujemy bo mąż musi pracować,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yh vtgrcfedx
no oczywiście że podważam Twoją wypowiedź. Słowo psycholog powinno być w cudzysłowiu - bo nie jestem nim z zawodu. Znam się trochę na psychice ludzkiej i da się odróznic tok myślenia kobiety i mężczyzny, sposób pisania, itp. 20 letni chłopak dbający o swoją dziewczynę jest w cenie, taki facet to skarb i fajnie jakby nie myślał to tym co podałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyzywanie przez smsy ma chyba jakiś paragraf, prawda? Czemu nie poszukasz wsparcia u swojej rodziny, skoro rodzina dziewczyny jest nastawiona do ciebie na "nie"? Może twoja dziewczyna przedstawiła sytuację w baaaaardzo przerysowanym świetle i dlatego mamuśka i siostry są na ciebie cięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thange
Paragraf może i jest. Dziś się widzieliśmy, jedyne co usłyszałem to: przepraszam. Mówiła, że musi się zastanowić i że ja też powinienem. Cóż. Czas dać czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj czas i rob czego sobie zyczy.wkoncu tez hormony swoje robia :) Od czasu do czasu napisz esemesa w stylu kocham cie i nasze malenstwo..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i autorze jak tam sytuacja??mam nadzieję że wszystko w pożądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thange
Ślub niedługo... Ale jest inaczej niż na początku. Stała się zaborcza, nieznośna... Spoko - humorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgroza, do naukiiii
ale gowniarze się pieprzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
hej, moi dobrzy znajomi tez wpadli mając po 19lat, dziś są małżeństwem od 16lat, takim, że można im tylko pozazdrościć, a hormony i humorki musisz przetrwać, ona nie jest sobą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuuuuuda
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsHtj
ja, teraz już starawa dupa, niegdyś bardzo dojrzała nastolatka, nad wyraz wierna swoim ideałom, zasadom itd, radzę, aby poczekać. Ślub możecie wziąć zawsze, dla dziecka to naprawdę nie jest istotne. Ty możesz w codziennym życiu okazywać troskę i miłość nie będąc mężem. Dla obojga Was będzie to próba i oboje przekonacie się czy dacie radę jako rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×