Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MadziaAa.23

Jeśli kocha, to poczeka?

Polecane posty

Gość t434
"Może nie duchowa uczta zaraz, ale przeżycie duchowe na pewno. mMge dzielic się soba z ukochanym byc blisko, patrzec mu w oczy, dawac mu przyjemność" Bla bla bla Skoro dla Ciebie to jest patrzenie sobie w oczka i świergotanie o miłości, to właśnie ja Tobie współczuję że nigdy nie zaznałaś ostrego dobrego pieprzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kot13 Spróbuję. Rozumie ludzi, którzy nie roba tego ze wzgledów religijnych, nawet ich troche podziwiam. Autorka nie ma tego typu zachamowań, wnosze więc, że moze mieć jakis problem psychologiczny. Nie znam sie na tym za bardzo, ale może miała dominujacą metke czy coś. Psycholog wiedziałby pewnie. A uwazam, że problem ma, bo skoro kocha chłopaka, on jej sie podoba, ona mu ufa i chce z nim być ale jednoczesnie nie chce sie z nim kochać to jest to dla mnie dziwne. Może sie boi utraty cnoty, bólu, nie wiem czego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro dla Ciebie to jest patrzenie sobie w oczka i świergotanie o miłości, to właśnie ja Tobie współczuję że nigdy nie zaznałaś ostrego dobrego pieprzenia. O Kochana oczywiscie ze zaznałam dobrego rżnięcia :) Czasem po prostu mam ochote na taki filmowy seksik z patrzeniem w oczy i to tez jest piekne. Najwazniejsze, ze z odpowiednia osoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t434
Ale jednocześnie sprzeciwiasz się teorii że seks to wymiana płynów. Czyli nawet ostre rżnięcie to dla Ciebie przeżycie duchowe i miłosne? I właśnie dlatego Ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście ze tak! Bo po takim ostrym rżnieciu moge polezec sobie z kochanym facetem :) Nie musisz mi współczuc, bo ja jestem z mojego zycia seksualnego bardzo zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mary -autorka nie przekonują mnie te argumenty choć jestem w stanie je uszanowac. Życie jest zbyt krótkie by oszukiwac samego siebie i robić różne rzeczy wbrew sobie- co innego wyznaczac sobie górną granicę możliwości i przekraczać je. Ale tu nie mamy do czynienia z rozwijaniem się - seks oczywiście może rozwijac( np seks tantryczny) ale zmuszanie się ... Hmh..psycholog mówisz... nie jestem ich zwolennikiem a w tej sytuacji jakoś nie widze wogóle sensu do psychologa autorce iść-miałaby leczyć dusze z czego? Czego miałby ją psycholog nauczyć? ulegania wpływom? Gdyby autorka napisała- mój ukochany bardzo mnie podnieca, ale panicznie boję się bólu, ciąży, kary i to nie pozwala mi się otworzyć na cielesnośc no to ok. Ale kto powiedzial, że dziewczyna w dwu i pół letnim związku musi uprawiać seks? Już bardziej zastanawiałoby mnie słowo kocham autorki- co dla Niej ono oznacza:-) ale już konczę temat-tym co będą dziś się duchowo kochać życzę komunii dusz, tym co będą się pieprzyć fajerwerków a tym co żyją w tej chwili w celibacie kolorowych snów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorbbbrddd
powiem Ci tylko tyle- poczekaj, tyle ile będziesz potrzebowała. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorbbbrddd
i słuchaj siebie, a nie ludzi z kafe, oni Cię nie znają i nie wiedzą czego chcesz, potrzebujesz. Skoro masz wątpliwości i musisz pytać, czy to zrobić, to znaczy, że jeszcze nie jesteś gotowa, czyli nie powinnaś tego robić. Zrobisz, jak będziesz gotowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×