mój dobry kolega sie dzisiaj powiesił

:o

znaczy sie wczoraj... 22 lata życie jest poyebane :(

nie chciał się meczyć, jego wola

kurcze, to przykre, ale bądźmy nadzieji że miał dobry ku temyu powód i teraz nie cierpi.. najgorsze jest to że całe życie przed nim, nie zobaczy swoich dzieci, nie weźmie ślubu, nie dożje wnuków.. aż się łezka w oku kręci.

no rzeczywiscie, to ze nie zobaczy swoich wnuków na pewno było jego główną bolączka :o ludzie, jak wy nic nie wiecie i nie rozumiecie.

Boże ! nie bij... PAnie kolego ---> "ja 25 lat" chodziło mi o to że samobójstwo jest trwałym rozwiązaniem krótkotrwałych problemów. I tak! pewnie nie myślał w tamtym momencie o swoich wnukach, ale na pewno było jakieś wyjście z jego sytuacji i mi tu nie pierdol. A jak ci nie źle to idź się potnij .;/ Kurwa, życiowe motto.

*tylko "źle", bez "nie"

ha! i wszytskiego najlepszego! :P

nic nie zrozumiałam z twojego postu, bo jest chaotyczny. poza tym tylko, ze odczułam agresje, nie wiem dlaczego na mnie nakierowana.

--->Pani "25 lat coś tam" - twój poprzedni post miał negatywny wydźwięk. myślę że inni też to zauważyli, a to że zareagowałam w taki a nie inny sposób ,w tym wypadku nie powinien nikogo dziwić..

analfabetko?! wypraszam sobie. Nie musisz sie mnie od razu obrażać i wyzywać .. ojoj , ktoś tu chyba ma okres.:P

a mnie dziwi twoja reakcja. "panie kolego... więc nie pierdol... wez zyletke i sie potnij... kurwa" naprawde współmierna do tego co napisałam. ze ludzie nie rozumieja pewnych zachowan takich osób jak chłopak wspomniany przez autorke. ba, niektórzy nawet nie chca miec dzieci, a co za tym idzie, wnuków. nawet nie cierpiac na depresje. mozna uznac, ze sie przyczepiłam, ale na pewne tematy jestem wyczulona. ja sie przyczepiłam, a ty zaczełas jakze merytorycznie kląć. ot, i cała historia. niektórym poprostu bluzgi przychodza na mysl zdecydowanie zbyt szybko, tak sadze.

przykre ze ludzie w tak prosty sposob rozwiazuja swoje problemy zamiast poprosic kogos o pomoc.mysla ze juz nie ma wyjscia z danej sytuacji a jednak da sie rozwiazanie znalesc.przykre ze my zapatrzeni w wlasne problemy nie widzimy problemow naszych bliskich.wszystko niestety wychodzi gdy jest juz za pozno.bardzo ci wspolczuje w ciagu zeszlego roku zmarlo kilka moich zmajomych ktorzy mogli do dzisiaj zyc.niestety w zyciu wystarczy jeden moment by przekreslic wszystko i znalesc sie na dnie a nawet zaplacic za to wlasnym zyciem.oprucz tego odszedl tez moj wojek mial zaledwie 38 lat.dobra prace,3 dzieci i kochajaca zone.byli ustatkowani niczego tam nie brakowalo a tu nagle taka tragedia.najgorsze jest to ze ludzie ktorzy mysla o samobujstwie lub o czyms podobnym nie mysla o nas-bliskich.bardzo ci wspolczuje i pozdrawiam

bo tak sądzę. sądze ze jak sie potniesz to uczynisz swiatu wielka przysługe, i nie bede tego ukrywac. i wez sie kurwa odpierdol, zarówno ty jak i twój podszyw.

przykre ze ludzie w tak prosty sposob rozwiazuja swoje problemy zamiast poprosic kogos o pomoc.mysla ze juz nie ma wyjscia z danej sytuacji a jednak da sie rozwiazanie znalesc.przykre ze my zapatrzeni w wlasne problemy nie widzimy problemow naszych bliskich.wszystko niestety wychodzi gdy jest juz za pozno.bardzo ci wspolczuje w ciagu zeszlego roku zmarlo kilka moich zmajomych ktorzy mogli do dzisiaj zyc.niestety w zyciu wystarczy jeden moment by przekreslic wszystko i znalesc sie na dnie a nawet zaplacic za to wlasnym zyciem.oprucz tego odszedl tez moj wojek mial zaledwie 38 lat.dobra prace,3 dzieci i kochajaca zone.byli ustatkowani niczego tam nie brakowalo a tu nagle taka tragedia.najgorsze jest to ze ludzie ktorzy mysla o samobujstwie lub o czyms podobnym nie mysla o nas-bliskich.bardzo ci wspolczuje i pozdrawiam

a moniska21 na innym topiku pisała kiedys, ze jest fetyszystka... kupy :o tak tak, moi Państwo, lubi grzebać w kupie i robic różne seksualne z nia rzeczy. a teraz nagle uduchowiona i współczujaca. hipokryzja!

ja pierdole, podszywanie sie po de mnie to normalnie buahaha i gratuluję komuś poziomu :] niżej już upaść nie można ha ha! uśmiałam się jak nigdy. jesteście zajebiści ludzie. naprawdę.

zgadzam sie. piszmy te bzdety dalej , a na pewno doprowadzimy kogoś do samobójstwa. weżmy się w garść ludzie, to jest poważny temat a my tu sobie w kulki lecimy. trochę powagi, bo nie wypada..

popieram wypowiedz wyzej kiedys pisalam to znaczy kiedy?bo nie przypominam sobie

odezwała sie ta, która jako pierwsza wyprowadziła stąd kulturę.

dobra , weż stąd idź , ty pusta podróbo, bo wcale nie jesteś "fajna". może to zabawa na twój poziom..w każdym razie współczuje.