i co ja mam powiedziec? jak sie zachowac?

facet z ktorym sie spotykam od kilku miesiecy (jestesmy blisko, ale nie wyznalismy sobie milosci) powiedzial mi, ze bardzo mu na mnie zalezy, niestety ma teraz kiepski okres w zyciu, potrzebuje czasu zeby poukladac swoje sprawy... mieszkamy w innych miastach, mamy sie nie widziec i nie slyszec z miesiac... zalezy mi, ale strasznie czuje sie przytloczona ta sytuacja, czy to sie nie rozpadnie po miesiacu? czy bedzie mi jeszcze zalezalo? czy jemu bedzie? nie wiem jak sie mam zachowac:(

wycofaj się z godnością bo facet nie wie jak ma ci powiedzieć o zakończeniu znajomości. Co za brednie - uporządkować sprawy! Albo mi na kimś zależy bez względu na wszystko albo cześć

Nie będzie mu już zależało. To koniec. Powiedział tylko o przerwie aby być grzecznym.

Nie chcial Cie urazic, ale to pachnie koncem znajomosci. Jakby mu naprawde zalezalo, to by inaczej sie zachowywal. Nie badz naiwna!

dobra, dzieki za opinie jak przeczytalam swoj wpis to sama nie moglam z wyjsc wrazenia jakie to plytkie i zalosne

a poszliscie juz do lozka?

ale mowilam mu spokojnie, bez zadnych scen "sluchaj, nie chcesz sie spotykac, nie chcesz niczego wiecej - ok, tylko powiedz szczerze i zalatwimy to kulturalnie" a on ze nie, nie, on tego nie chce, chce tylko chwili przerwy...

ze ma kogos innego na oku, a ty zabezpieczasz tyly. :/

/

Bo chce Cię mieć "w razie czego". I może nawet odezwać się po tym miesiącu, bo np. z inną mu nie wyjdzie. Wtedy na Twoim miejscu bym go już olała. Wierz mi - jak facetowi zależy na kobiecie to zrobi WSZYSTKO by z nią być. Mój mąż też był z innego miasta (200 km ode mnie), to był CO WEEKEND u mnie! Codziennie dzwonił!

tak tak, jasne chwila przerwy :D właśnie myślę nad taką chwilą przerwy z pewnym facetem, taką mniej więcej na resztę życia :D

olej pajaca, bo chce z Ciebie zrobic kolo zapasowe. Ma na oku inna panienke, jak mu nie wyjdzie, to wroci do Ciebie. Nie daj sie!

no, oleje, przeciez nie bede sie plaszczyc przed nim

ale powiem Wam, ze z gadki byl niezly, naprawde jakby przejety i nawet lyknelam to wszystko... moze to dlatego ze nigdy mnie nie oklamal i bylismy wobec siebie szczerzy...

No dobra, to normalka z tymi gadkami u tego typu facetow. Znieczulaja tym sposobem ofiare, aby sie zakochala. Ale uleglas mu, uprawialiscie seks?

Ok, to wytłumacz droga autorko sobie i nam tutaj, na zdrowy rozumek, w jaki sposób kontakt z Tobą ma mu utrudniać to układanie spraw? Bo jeśli to rzeczywiście chodzi o układanie czegokolwiek, to i Ty i my dobrze wiemy co i z kim on chce próbować układać. Miej swoją godność, każ mu już dzisiaj spadać na drzewo. Oto jak najsłuszniej możesz sie zachować.

o jakim uleganiu mowa? uprawialismy seks bo obydwoje chcielismy

Przypomniało mi się że kiedyś powiedziałam podobnie pewnemu facetowi. Miałam wtedy jakieś 19-20 lat i znajomość z nim byłą dla mnie strasznie uciążliwa. W końcu powiedziałam mu, że zależy mi na nim, wręcz coraz bardziej, ale musimy odpocząć od siebie, muszę mieć trochę przerwy, o wszystkim pomyśleć. Po tej rozmowie odetchnęłam z ulgą - bo ja wiedziałam że to rozstanie, on chyba nie? Przyznam się, że potem czasami odzywałam się do niego, gdy akurat byłam w dołku, albo z jakimś facetem nie wyszło, wiedziałam że ten jest w "zapasie". Cóż... okrutne to było.

on to tlumaczy, tak ze jest w dolku, nie chce mnie w to wciagac, nie lubi sie uzalac itp. blablabla

A ile czasu sie znacie? facet pobzykal i szuka nastepnej. szkoda mi Ciebie, ale bedziesz wiedziala na przyszlosc, ze takie teksty faceci mowia, jak chca splawic kobiete. Nie odzywaj sie do niego, olej maksymalnie!

Nie słuchaj, nie masz czego sobie wyrzucać ani żałować. Najszybciej, to on po prostu tam gdzie mieszka ma z jakąś panną niedokończone sprawy i albo skończy z nią albo nie, a Ty masz siedzieć na tyłku i czekać aż sie zdecyduje. Przeżyłam to, absolutnie nie zgadzaj się na żadne przerwy, choć wiem, że boli i ciężko.

Niekoniecznie pannę (chociaż w przypadku faceta - b. prawdopodobne). Ja nie miałam wtedy innego faceta na oku. Po prostu nie zależało mi już na tej znajomości, męczyła mnie. A też uprawialiśmy seks i on chyba myślał że między nami jest wszystko ok.

W każdym razie nie ma co sobie już gościem zawracać głowy.

no, stety i niestety... dzieki dziewczyny, dobrze jest wesprzec sie czyjas obiektywna opinia

Zapewne jest Ci przykro i jesteś zdezorientowana.

Trzymaj sie i nie rozpaczaj, bo ten pajac nie jest tego wart. Zycze wszystkiego dobrego i fajnego faceta, ktory bedzie Cie szzcerze kochal.

jest mi smutno, mimo wszystko mam wiele milych wspomnien z nim zwiazanych i przykro mi, ze w taki sposob to sie skonczy, wolalabym uslyszec najbardziej nawet gorzka prawde

dziekuje, jakos to przetrawie - nie ja pierwsza i nie ostatnia cierpie przez faceta :)

W takich momentach nie zamykaj sie w czterech scianach, nie rozpamietuj, tylko wyjdz do ludzi, wyjdz na przeciw nowym znajomosciom. Milego wieczoru.

ech, nie mam teraz glowy do imprez i otwierania sie na ludzi, musze siedziec na dupie i prace pisac (co w obecnym stanie emocjonalnym nie jest takie proste) normalnie ciagle wiatr w oczy ;)