Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zdesperowany19

Wielka miłośc, związek na lata - nagle pustka...

Polecane posty

Musze sie gdzieś wyżalić, potrzebuje pomocy... lipiec 2009 rok, poznaję wspaniała kobietę... cudo.. wzór, mój ideał... zakochuje sie w niej, a ona we mnie... sierpień, zaczyna się związek.. idealny, do śmierci.. na wieki... miesiąc później pierwsze "zgrzyty" przeprosiny, ale duzo miłosci... październik bez zmian... za to listopad/grudzień... co raz więcej kłotni, ale nadal duuzo milosci. Styczeń - mega kłotnia w jej urodziny... wszystko zawisło na włosku... ale dalismy rade, luty, marzec tak jak listopad... kwiecień, maj... kłotnie bez przerwy... non stop. czerwiec... kłotnie, brak zainteresowania.... pierwszy poniedziałek wakacji... rano wstaje i otrzymuje sms "zdradziłam Cie... przepraszam" - załamanie dół... próba samobójstwa... az doszedłem do wniosku iż, to moja wina... zaniedbałem ją... wybacze... lipiec połowa miłość... druga połowa zrywalismy i wracaliśmy do siebie po kilku godzinach... sierpień 4 dni przed pełnym rokiem... kłotnia, o to że nasza rocznice chce spedzic z kolezanka na koncercie, dla mnie 7 dzień kazdego miesiac był świety... nei wytrzymalem... nerwy powiedziałem koniec... tyle ze to był prawdziwy koniec... cały sierpień szlochałem... alkohol, próba samobójstwa kolejna... piłem - zapominałem.. budziłem sie.. wszystko wracało, dosłownie leciały łzy mimo tego ze jestem potęzny chłop... i wieczorem znowu piłem... rano opłakiwałem, wieczorem piłem... do konca wakacji... wrzesień, nawiazalem kontakt.. dowiedziałem się, że pije jak ja, pali trawke, spotyka sie z byle kim, by zapomnieć... spytałem się czy mozemy wrocic do siebie ? uslyszalem nie... październik poznałem dziewczyne... spotkania i ogólnie fajnie... gdy sie przytulilem powiedziałem do niej imieniem poprzedniczki... przerwałem znajomosc... w tym czasie dowiedziała sie ze spotykalem sei z kims... zrobila mi awanture.., listopad - zero kontaktu... w grudniu przed swietami wymiana smsow... ogromna czułośc... dużo miłosci... pojawiła sie nadzieja... w styczniu zaproponoawałem spotkanie... nie chciała sie zgodzic... az w koncu powiedziała tak... wtedy gdy ja złamałem nogę... przełożylismy spotkanie... to było tydzień temu.. a w poniedziałek nagle napisała... ze nie chce mnie znac, ze ten zwiazek ja zniszczył, ze zmarnowała rok, ze byłaby szczesliwa z kims innym, a nie ze mna, zebym sie nie łudził... bo juz nie kocha mnie, mimo tego ze 3 tygodnie wczesniej zapewniała ze mnie kocha, ze zawsze bedzie moja.. nie wiem co sprawiło ze taka zmiana w ciagu tygodnia... załamałem sie.. po raz kolejny... kocham ja.. najmocniej na swiecie, wszystko mi sie kojarzy z nia... naprawde była najwazniejsza... skrabkiem o którego chciałem dbac... były plany... do konca zycia... oddalbym zycie za nią... tylko pytanie... czy jest za kogo? czy to wszystko to były moje złudzenia? nie radze sobie z niczym... ze szkola.. ze wszystkim... nie umiem zyc bez niej.. czym dłuzej tym bardziej tesknie... a ona powiedziała... zebym juz sie nigdy nie odzywal, ze chce to zakonczyc raz na zawsze... nie mam siły... znowu alkohol? a moze zakonczyc to wszystko ? jak zapomniec, ktos ma jakies pomysły? pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
stary myślałem ze to ja mam popieszony związek, ale...........Ty wymiatasz. chodź z drugiej strony jakbyśm miał kszte honoru i dumy to byś ją olał po zdradzie, bo ona Cie nie kocha. na poczatku to było zauroczenie tylko, zadna miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
naucz sie jednej rzeczy, niewazne co ale w jaki sposob to mowi i jak sie zachowuje. miłosc najpełniej ukazuje sie w drobnych gestach. mowic to mozna rozne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo.
wielka milosc to moze jest z Twojej strony, ale NA PEWNO nie z jej powaznie tego nie widzisz? ma na Ciebie zlewke, a ty pozwalasz traktowac sie jak szmata klasyk, tylko czesciej takie klasyki potyka sie w wydaniu, gdzie facet traktuje kobiete jak szmate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
taaak i najczesciej była najmilsza po zdradzie;) człowieku tak sie nie zachowuje kochajaca kobieta. po prostu nie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widze... tu jest ten problem... ja widzę tylko nasz zwiazek w momencie gdy było najlepiej... nie umiem dostrzec tego czego wy dostrzegacie... jest chyba tak, ze widze co chce widziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
to ja Ci powiem szczerze i otwarcie ona sie Cie nie kocha i sie toba bawi albo kocha i jest chora psychicznie (ofiara molestawania?) bo normalna psychcznie kochajaca kobieta tak nie postepuje. probowałes wszytskiego, jestes rozgrzeszony, idz poznaj nowa i zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ofiara molestowania? zgadłeś... majac 14 lat spotykała sie z 25 letnim chlopakiem, który wbrew niej, robił pewne rzeczy.. molestował właśnie, az w końcu urwala tą znajomość. Ale jaki to ma zwiazek? Chciałbym tak, po prostu zapomnieć, ruszyć na poszukiwania kolejnej miłości... a to wszystko wymazac z pamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
taki ze moze i Ciebie kocha ale nigdy ( chyba ze pomoze jej psycholog) nie bedzie Ciebie kochac tak zebys był szczesliwy, bedzie Ci robic najrózniejsze jazdy i popadac w samo destrukcje przy okazji niszac Ciebie. ona potrzebuje po pierwze pomocy psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i dobrze mówisz.. w czasie tego zwiazku.. pojawił się wątek okaleczania... prosilem, błagałem... nie poszła do psychologa, a temat zamilkł... faktycznie, może mieć jakies zaburzenia... ale rozmawiajac z nia dzisiaj, widziałem ze jest pewne tego co mówi... konkretnie to nie mogłem jej poznać... obca osoba, nie znalem jej z takiej strony... zimna, stanowcza, agresywna... Nic juz nie wiem... pustka w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
ona jest chora i Ty jej nie wyleczysz. dla własnego zdrowia psychicznego, idz poznaj kogos, przepsij sie z nia. nie musisz nosic cieazru cudzych grzechów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam się, że moja psychika, jest w podobnym stanie, ... Próbowałem kogoś poznać... ale konczyło sie po 2 spotkaniach... bo mówiłem do nich imieniem mojej ukochanej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
ja pierdole...zamiast pić to Ty sie wez za jakis sport. chyba naprawde nie wiesz co to znaczy byc szczeliwym w zwiazku. to co czujesz to jest uzaleznienie a nie miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byc moze nie wiem. Siedze w motoryzacji, jedyna rzecz która pozwala mi zapomnieć ;) gdy wsiadam do auta, nic sie nie liczy ;), ale jak wysiadam wraca szara rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
ale swoja droga nie umiesz trzymac jezyka za zebami? zwracaj sie do dziewczyn chociaz bezosobowo;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy spotykam jakas dziewczyne ;) wszystko ok... zblizam sie... nie ma z tym zadnego problemu, nigdy kosza nie dostalem jeszcze :) i gdy przychodzi moment, pierwszego pocałunku... wtedy mi sie przypomina ona, najczesciej gdy sie przytulam... palne zawsze imie poprzedniej... ;d masakra to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssa
to wez jak szybko pocaluj zebys nie mogł niczego powiedziec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo jejkuuuuu
mi to pachnie toksycznym związkiem, a do tego myslę że jesteś niezrównowazony emocjonalnie i dlatego jesteś łatwy do wyssania,twoja babeczka to wampir energetyczny,powaznie! sa takie typy ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze coś w tym jest, ze jestem niezrównowazony emocjonalnie... W ogóle tak sobie myślę, że nie obędzie z mojej strony bez psychologa. Dzisiaj był jakiś krok :) wsystkie zdjęcia usunięte :) usunięty numer telefonu i gg. Zobaczymy jak długo wytrzymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7846389034690424204
jestes nienormalny;/ nie dziwie sie ze spierdolila sama bym spierdolila jakby koles nei rzucil bo na rocznice idzie na koncert;p sory ale jak sie to cyzta to widac ze masz cos z łbem proba samobojcza o kurwa i co z kada laska tak bedziesz robil jak sie rozstaniecie maskara prponuje leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laską to Ty możesz sie podpierać ;) Jak można nie mieć szacunku do samej siebie. Ta kłotnia nie była tylko o koncert, a ogólnie o to jak było w zwiazku, o to że po roku razem, nie jest w stanie zarezerwować tego dnia dla mnie ;). Ja mam sentyment do takich dni. Próba samobójcza to był jeden z wielu błędów, którego nie popełnilbym już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7846389034690424204
no dalej sobie wmawiaj ze to normalne:D sentyment do takich dni wzruszylam sie :| sama bym poszłaa nie jakies ckliwe akcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BJJAONAS
Mnie spotkalo dokladnie to samo i tez nie moge sobie z tym poradzic,czulam ze to byl ten jedyny,najprawdziwszy,najwspanialszy,moj ideal po prostu,... i co? i ch­uj.... skonczylo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rivieraa
ciekawe artykuły na temat związków, rozwój osobisty, inteligencja emocjonalna, samoocena: www.pozytywnezycie.blox.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×