TO JUZ POL ROKU A JA NADAL GO KOCHAM:(

nie wiem jak mam sie wyleczyc z tej milosci:(

caly czas o nim mysle,nie umiem zapomniec:( moze dlatego ze byl taki wyjatkowy:( Co mam zrobic? Pomozcie:(

zakochaj sie w innym:P

Nie potrafie:(

Potrafisz, tylko jeszcze o tym nie wiesz :)

Staralam sie i nic z tego nie wyszlo,bo caly czas myslami jestem z bylym:(

Eh, chyba nie był taki wyjątkowy, skoro się rozstaliście?

H2SO4 Był:( naprawde był:(

KiBiBiBi - kobito chemia cie zalala i idealizujesz faceta... co musisz zrobic? kiedy zaczniesz o nim myslec musisz natychmiast przestac to robic i skupiac sie na czyms innym a chemia w koncu minie i bedziesz znow trzezwo myslaca

To on Cię zostawił? Czy Ty jego?

H2SO4 wine moge podzielic na pol:o

wine za rozstanie

Cóż, w takim razie ciężko cokolwiek doradzić, chyba musisz zdac się na czas. Pół roku to dla jednych dużo, dla innych nie, mi wyleczenie się z miłości zajęło jakieś 2 lata :D ale spoko, moje życie to same skrajności, więc podejrzewam że Tobie zajmie krócej :D pozdrawiam

KiBiBiBi - nie możesz przestać kochać bo nie chcesz przestać i tak naprawdę w Twojej głowie nadal jesteście razem ...nie zdałaś sobie sprawy i nie rozstałaś się z nim tak naprawdę....wiem co czujesz i wiem jakie jest Twoje życie bo sam to przeżywam .... zamknięty na cały świat żyję dniem codziennym wspominając , rozpamiętując i szukając gdzie popełniłem błąd...w nadziej że może jutro znowu się spotkamy....Jak długo to potrwa zależy tylko od Ciebie od tego czy przyznasz się przed sobą że to koniec i że chcesz czegoś nowego. pozdrawiam i życzę sił

GDN-on dzieki za pocieszenie:0 Bede chyba musiala pogodzic sie z ta strata i wbic sobie do lba raz na zawsze ze to juz nie wroci...

KiBiBiBi bo nie wróci....to smutne ale przecież wiesz że nawet gdyby jakoś....to już nigdy nie będzie ten sam związek ten sam on...poczucie że to wszystko się stało nigdy nie da prawdziwego szczęścia...bezpieczeństwa więc głowa do góry i życzę Ci z całego serca nowej , mądrej dojrzałej znajomości....miłości bez łez , zdrad i chwil smutku...

GDN-on dziekuje :)