czy możńa dosładzać mleko modyfikowane?

zalecono, abym jedno karmienie piersią zastąpiła mlekiem modyfikowanym bez laktozy, której mała (4 mies) nie toleruje. niestety, sztucznego mleka też nie toleruje! pluje nim, krzyczy itp. czy można je np. dosłodzić? dodawałam już wcześniej odrobinę glukozy do gorzkiego lekarstwa i jakoś przełykała.

po co słodzić? a dostaje może nutramigen? moja miała nietolerancję laktozy i piła właśnie nutramigen.

choc mi sie wydaje ze problem tkwi w czym innym. Skoro dziecko tyle czasu ssalo piers to widocznie na tyle do niej sie przyzwyaczailo ze teraz nie chce pic z butli . Dla rozwiania watpliwosci , sprobuj odciagnac troche mleka i podaj dziecku z butli - jesli nie bedzie chicialo to bedziesz miala odpowiedz czy jest winne mleko czy butla( a raczej brak piersi )

i jeszcze jedno doradze , skoro dziecko ma juz 4 miesiace to moze juz zaczac jesc lyzczke. wiec moze jeden posilek zastap kaszka i podaj lyzeczka

sa kaszki bezmleczne lub kleiki to pare lyzczek dodajesz do tego mleko

Nie radzę dosładzać, bo słodkiego może wypić za dużo i nawet umrzeć od nadmiaru. Zdarzały się takie przypadki!

odciągałam już mleko kilkakrotnie (fakt że jakiś czas temu) i z butelką nie miała problemu. chyba po prostu Enfamil jest niesmaczny. może spróbuję nutramigenu.

A PO CO

skoro mleko jest pozbawiono laktozy to wlasnie chodzi o to zeby nie bylo w nim cukru!!!! co za durna baba...

moja ala pila enfamil i uwierz mi ze jest o niebo lepszy od nutramigenu

możesz lepiej wróć do książek od biologii zanim zaczniesz obrażać innych

Tez zastanawiałam się nad dosłodzeniem, bo mała tylko pierś i kaszki. Ja z mm robię kleik kukurydziany i dodaje mus owocowy żeby miało smak. Moje mleko jest dużo słodsze od mm jakich próbowałam... Zapytam pediatry o to dosłodzeniem albo dosmaczanie. Ps. Dzieci z nietolerancja laktozy mogą spożywać glukozę bo to dwa różne cukry

Kiedy karmiłam zachorowałam, lekarz podjął decyzję o odstawieniu dziecka. Próbowaliśmy podawać mu jakieś preparaty mlekozastępcze(jak to brzmi, prawie jak wyrób czekoladopodobny) ale dziecko, które zna smak słodkiego matczynego mleka raczej na taką zamianę nie pójdzie. Kombinowaliśmy z mieszaniem tych wiórów tekturowych z moim mlekiem, z zupkami, które synek już jadł. Za diabła nie chciał tego przełknąć, nawet jeżeli śladowe ilości wyczuł tego paskudztwa. Jak dziecko ma swój charakter, to go nie złamiesz. Mój syn jest już dorosły jest bardzo uparty i postawi na swoim wbrew wszystkim. Wtedy też postawił na swoim, wróciłam do kamienia zanim skończyłam z nim;).