Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość crying in the rain

Zostawiłem Ją. Teraz cierpię...

Polecane posty

Gość no i dwie
kto jest świrnięty to trudno stwierdzić skoro autor cierpi tzn. że nie było z nią aż tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dwie
miłość jest interesowna? może rozwiniesz swoje ciekawe spostrzeżenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dwie
gdyby miała go gdzieś nie pisałaby sms nie szukałaby kontaktu z nim itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej nie plec glupot
ale dziecinada, ty uwazast, ze w imie milosci nalezy zrobic z siebie scierke do pomiatania:o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej nie plec glupot
a autor cierpi, bo zakochal sie w niewlasciwej dziewczynie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda7658436
kurwa mać autor przedstawił jasno i zwięźle swój problem a większość z was pisze do niego jakieś dyrdymały!!! autorze nie czytaj tych bzdur co pisze większość plebsu! Przede wszystkim masz rację! Twoja dziewczyna Cię nie szanuje, zachowuje sie jak 5 - latka, jest niedojrzała emocjonalnie i nie ma pojęcia czym jest miłość!! Ja nie widzę szans żeby coś z waszego związku wyszło jeśli ona się nie zmieni. Ulokowałeś uczucia w pustej lali, która nie ma nic od siebie do zaoferowania po za strzelaniem foch i robieniem problemów. Niestety czas najwyższy się wyleczyć z tej miłości i zacząć życie od nowa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dwie
zakochał się to i się odkocha, a zakochanie kotku to jeszcze nie miłość, uważam, że w imię miłości można się pozbyć własnej dumy uważam, że autor powinien spróbować rozwiązać problem - jeśli jak twierdzi kocha ją i nie potrafi związać się z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dwie
Magda świetnie poznałaś tą dziewczynę! gratuluję empatii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej nie plec glupot
piesku dalej bredzisz, dojrzyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej nie plec glupot
za to dziewczyna autora jest bardzo empatyczna hahaha:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dwie
no tak zapominam, że tutaj wszyscy mają swój bagaż doświadczeń z perspektywy którego piszą ..... tego bagażu serdecznie współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej nie plec glupot
jestem szczesliwie zakochana, zatrosz sie lepiej o siebie i swoja psyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda7658436
w imię miłości faktycznie można pozbyć się dumy ale po co??? gdyby autor nie miał by swojej dumy to za 10 lat żyłby w toksycznym małżeństwie z histeryczną i chimeryczną babą która lubi manipulować i nie potrafi porozmawiać z drugim człowiekiem. Do dupy z taką "miłością", jesli siebie samego się nie szanuje to nie będzie sie szanowanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dwie
też cie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dwie
z zazdrosną a nie histeryczną, poza tym w niewinność autora też nie wierzę. Nie ma ideałów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meerkat
jakbym czytala o moim zwiazku, tylko ze to ON tak sie zachowywal. przez ponad dwa lata to trwalo, z krotkimi przerwami, ktore sobie dawalismy. Dzis sa moje urodziny, ostatni raz widzielismy sie tydzien temu, wiem, ze mial w kalendarzu duzymi literami 'urodziny M... x x x ', ale nie wyslal mi dzis nawet smsa z zyczeniami, nie mam sie co ludzic, ze to zrobi.. :( pojutrze sa jego, tez mam zamiar to olac, choc np. Tata powiedzial,ze ja wlasnie powinnam mu wyslac zyczenia, zeby mu pokazac swoja wyzszosc, lecz chyba sobie daruje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crying in the rain
Widzę że Wasze zdania są bardzo podzielone. Jedni uważają że to toksyczny związek i powinienem go zakończyć, z czym się zresztą zgadzam, a inni że to moja wina że mi kobieta strzela fochy. Tak się składa że ona mi te fochy strzela od samego początku, i z czasem jest tylko coraz gorzej. A ja chcę tylko być szczęśliwy razem ze swoją kobietą, nic poza tym. Chcę abyśmy się razem kochali, szanowali i mogli na siebie zawsze liczyć, to jest dla mnie podstawą i do tego dążyłem. Kocham Ją bardzo, ale doskonale wiem że wychodząc do Niej kolejny raz z wyciągniętą ręką pozwalam Jej na dalsze takie mnie traktowanie. A ja mam już naprawdę dość. I powiem Wam jeszcze coś : gdyby mnie teraz przeprosiła po tak długim czasie to jestem gotowy Jej wybaczyć i zacząć z Nią wszystko od nowa. Ale Ona tego chyba nie zrobi a uważam że jest mi to winna. Dzięki Ze wyraziliście swoje opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już dawno nie czytałam
Niestety nie przeprosi. A piszę to na podstawie mojego byłego, który bardzo podobnie mnie traktował, jak Twoja kobieta Ciebie. Bardzo dobrze, że nie pozwalasz się tak traktować - nawet największa miłość nie może się godzić na pomiatanie i wykorzystywanie. A Ci, którzy bawią się naszymi uczuciami, wcale nas nie kochają, więc i tak nie mamy czego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meerkat
tak, to nie ma sensu. i ja zyczen nie dostalam,zgodnie przewidywaniami. on mnie karze w ten sposob za kolejne wyimaginowane przewinienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już dawno nie czytałam
Ja życzenia dostaję, tylko nie wiem, po co to robi, skoro nigdy mu na mnie nie zależało i miał mnie w dupie. A i przy tym te życzenia nie mają dla mnie najdrobniejszego znaczenia, skoro mnie za wszystko nigdy nie przeprosił. Powiem nawet więcej: ich wysyłanie uważam z jego strony w tych okolicznościach za bezczelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już dawno nie czytałam
Ja życzenia dostaję, tylko nie wiem, po co to robi, skoro nigdy mu na mnie nie zależało i miał mnie w dupie. A i przy tym te życzenia nie mają dla mnie najdrobniejszego znaczenia, skoro mnie za wszystko nigdy nie przeprosił. Powiem nawet więcej: ich wysyłanie uważam z jego strony w tych okolicznościach za bezczelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już dawno nie czytałam
Jeśli wysyła je do mnie po tym wszystkim, co mi zrobił i jak mnie potraktował, to znaczy tylko tyle, że za grosz nie ma wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro
się bawią to oczywiście nie kochają ,jeśli się bawią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzelanie
fochów to babska natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crying in the rain
W zasadzie wszystko już zostało powiedziane. Chciałbym jednak odświeżyć wątek i zadać pytanie kobietom : czy Wy drogie Panie w sytuacjach, w których ewidentnie Wy jesteście winne obawiacie się potem pierwsze odezwać aby po prostu przeprosić ? Czy obawiacie się że zostaniecie wtedy odrzucone i wolicie zostawić sprawę tak jak ona jest czekając aż pierwszy odezwie się Wasz partner ? I jeszcze jedno pytanie - czy jeśli on pierwszy się jednak nie odezwie to kasujecie jego numer telefonu traktując związek jako zakończony ? Proszę, odpowiedzcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×