Czy facet w burdelu odmówi?

jakis czas temu dowiedzialam sie ze moj facet byl w burdelu strasznie to przezywam kiedy powiedzialam mu ze wiem o tym powiedzial mi ze nic nie zrobil alemu ie wierze nie wiem co robic...gdyby przywozil do domu tye ieniedzy ile powininen nie mialabym watpliwosci ale jego kasa znika wiec na co ja wydaje? ....

to czemu tam byl,skoro nic nie robil?

no właśnie ...tez nie mogę tego pojąć...kocham go ale jeśli ma mnie oszukiwać to ja dziękuje za taki związek

ale byl sam czy co? nie czaje po co tam szedl? jak to tlumaczy? sa tacy,ktorzy by dziwce odmowili,ale oni tez nie chodza do burdelu

zaczelo sie od tego ze bedac w delegacji juz po pracy wyszedl z kumplami do baru i kiedy juz wszyscy mieli wziete padlo haslo ze jada do burdelu wiec tez pojechal ..w taksowce nie wiedzial co sie dzieje bo byl nawalony ..niby w windzie ( bo ten burdel byl w wiezowcu) tak od rau wytrzezwial...weszli do burdelu ,zaplacil, wszedl do pokoju iniby pomyslal o mnie i tego nie zrobil...nie wierze mu bo gdyby nie chcial to by nie wchodzil i nie placil tej szmacie,,, boli mnie tez to ze to juz kolejna sytuacja o ktorej dowiedzialam sie od osob trzecich , nie od niego ...on juz teraz mysli ze mi minelo, a mnie to nadal boli i nie chce sie juz meczyc .nie wiem jak mu powiedziec ze mu nie wierze i ze nie chce z nim byc...

to takie trudne!!!

moze i nic nie zrobil,ale co to za towarzystwo,ktore ma takie super sposoby na rozrywke? jak by byl porzadny to by pojechal do domu,w ogole nie wchodzil do tego budynku...ale to twoja sprawa jak to potraktujesz... moj byl w burdelu jak mnie nie znal..po prostu byl baaardzo dlugo sam i zero mozliwosci poznania kogos,a to jednak tylko facet.teraz przykladny maz,ale tez boli...dziwki to trudny temat,ale faceci patrza na to inaczej

d;a facetow seks z dziwka to nie zdrada ;/ bez sensu...

nie uwierzyla bym chyba zalezy czy mu ufasz czy Cie kiedys zawiodl.. my nie wiemy czy on to zrobil czy nie

no juz nie przesadzaj,to dla nich tez zdrada,ale nie podchodza do tego tak emocjonalnie jak kobiety.dla nich to tylko wsadzenie w jakas lale,ktora ma mniejsze opory,koniec...kobiety patrza na to inaczej.pewnie cie nie zdradzil,ale sytuacja co najmniej dziwna...

Jeśli Cię to uspokoi to mogę powiedzieć że mam kumpli żonatych którzy chodzą do agencji, postawią drinka dziwce i tak potrafią tylko pierdolić do ucha :D, do psychologa by poszli, taniej by pewnie wyszło :D