Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pączuch87

Czy jest na sali psycholog/pedagog/doradca zawodowy?

Polecane posty

Gość Pączuch87

Nie mogę poradzić sobie z jednym zadaniem, które muszę wykonać. Chodzi o radzenie sobie z oporem. Czy jest ktoś kto miałby chwilkę czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
Ło jeso,jeso, zęby myłam,pan wybaczy. Chodzi o opracowanie ćwiczenia na radzenie sobie z oporem w pracy psychologa czy doradcy [smiało,można się śmiać,że proste a ja nie umiem -.-}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
Ejże! -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
Oporem klienta/pacjenta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
O kurwa,to po co w ogóle odpisujesz w temacie w którym nie możesz pomóc?Co tu jest niezrozumiałego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tzeba rozmowe przeprowadzic. nalezy wzbudzic zaufanie, czyms pacjenta zainteresowac, pokazac, ze mamy wspolne cele, zainteresowania, wrecz sie zaprzyjaznic. nalezy tez miec kontrargumenty i go przekonac do wspolpracy przemawiajac logicznymi argumentami z zycia wzietymi korwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdrhdtghjedtgh
staszek, to Ty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
No to akurat oczywista oczywistosc.Ale dzieki,tak czy siak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdrhdtghjedtgh
staszek, jesteś moim kolegom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
znalazłem stary telewizor i z tego telewizora wyrwałem kilka elementów, chyba to są elementy bierne i jakieś oporniki ale chcę sprawdzić te elementy dlaczego są bierne , a poza tym widzę, że wiele osób ma wpięte w klapy marynarek oporniki, czy to oznacza jakiś opór ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdrhdtghjedtgh
staszek,t o jestes kolega, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
O jeso,co za marny podszyw. Nie narzekam,kłaniam się nisko i dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdrhdtghjedtgh
staszek jak zwykle w swoim świecie, weź ty. Sam siedzisz podrywam cie, a ty wolisz tu bruździć ludziom na ich problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
Co do tego jak ma to wyglądać to jest spory problem,bo nie wiem,są różne wersje ;) Pewnie dlatego nie wiem jak to zrobić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
Acz,jak dla mnie,najsensowniejsze byłoby rozpisanie takiej przykladowej rozmowy,nie wiem,moze jakiś konspekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cwiczenie moze byc takie: przychodzi pacjetna 15 letnia przyprowadza ja matka, jest dzieckiem typu emo, nie chce gadac uwaza ze to wszyscy wokol niej sa wariatami a nie ona. lekarz musi sie do niej jakos upodobnic najlepiej pogldami zeby ta gowniara czula ze ma zrozumienie. niech sie posluguja tym samym jezykiem slownictwem po czym psycholog moe zacac wprowadzac nowe pojecia i formy postepowania jako sugestie a ta gowniara ktory widzi w psychologu autorytet moze to łyknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdrhdtghjedtgh
ja piernicze, staszek, zagaduje do ciebie już setny raz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pączuch87
O,tym mi pomogłeś,opre się na podobnym przykładzie. Dzięki,panie Stachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdrhdtghjedtgh
no, bo już próbowałam kilka razy na osobności cie zagaic, a ty nie reagujesz. Musze już iśc, ale wiedz, ze wroce:)) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urywek rozmowy: emo- nikt mnie nie rozumie... psycholog- wiem co czujesz... emo- nie, nie wie pani... psycholog- mozesz nie wierzyc, ale doskonale to rozumiem. jestes wyjatkowa mloda dziewczyna, o bystrym spojrzeniu, wrazliwym sercu, dlatego cos ci opowiem. tez mialam 15 lat. i wiesz? nosilam podobne buty... (i tu aczyna sie opowiastka o tym co lubila robic sluchac i o tym jaka psycholog w dziecinstwie byla nie rozumiana) emo- no widzi pani, ja wlasnie teraz czuje to samo co pani wtedy, ze caly wszechswiat rozdziera mi dusze psycholog- mam na to dobry sposob. nie wyroslam z tego, ale nauczylam sobie z tym radzic, chcesz wiedziec? (i tu psycholog sypie z rekawa sentencjami na temat zycia, sugeruje normy zachowania sie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×