moj EX!!! Co mam o tym myslec? POMOCY!!!!!!!!!

hej...prosze o obiektywna opinie.... nie jestesmy razem ok 3 mies. ale widujemy sie czesto, nie prywatnie, ale zawsze.no i on byl do tej pory raczej na dystans, dawalo sie caly czas wyczuc ta dziwna atmosfere miedzy nami.. bylo duzo walki miedzy nami. a teraz zrobil sie taki...przyjacielski, troche opiekunczy, zrobilo sie jakos milo...niby zadnych flirtow jak na razie ale roznica z wczesniej jest duza i nie wiem co myslec. czy on ma nadzieje ze sie poprostu zaprzyjaznimy, czy to moze myslec moj ex z ktorym mialam powazny zwiazek, ze po tym wszytsim zostaniem kumplami, przyjaciolmi? czy raczej takie zachowanie z jego strony moze swiadczyc o tym, ze on szuka jakos na nowo drogi do mnie, ze moze chcialby znow sprobowac? jakie macie doswiadczenia?

help! :(

W moim przypadku, takie przymilanie się do mnie mojego "ex", skończyło się powrotem do siebie na prawie 3 lata, po czym znowu się skończyło. Ale nie żałuję, były to najlepsze lata mojego życia...

najgorzsze jest to ze ja tak bardzo bym chciala zebysmy byli znowu razem ze jestem gotowa kazde jego zachowanie tak odczytywac.. dlatego pytam Was, bo ja nie jestem obiektywna.... i im wiecej opiii tym lepiej :)

A ja myślę, że nie znalazł zastępstwa po Tobie i stwierdził, że lepszy rydz niż nic. Faceci są porąbani.

to w takim razie powinnam wykluczyc ze jego zachowanie jest czystko przyjacielskie?

bo on sie wlasciwie nie "przymila" tylko jest mily...ale jak powiedzialam, narazie jest to takie typowe przyjacielskie zachowanie, w mojej ocenie bez flirtowania.... jestem w kropce :(

ehhh...niech sie ktos jeszcze wypowie, plissssss :(

jesteś jego kołem zapasowym. Jeśli nie znajdzie sobie innej laski wróci do Ciebie po czym odejdzie do innej i bd miał Cię gdzieś no moze ewentualnie zaproponuje Ci przyjaźń ;)

ale czy naprawde jego milsze zachowanie, ale bez flirtowania i zapraszania gdzies, po prostu jak go widuje w pracy jest milszy w stosunku do mnie, juz nie taki chlodny jak na poczatku tylko tak jakbysmy byli dobrymi kolegami, przyjaciolmi - czy mam to jednoznacznie rzumiec ze czegos ode mnie chce? i jak ja mam sie w tej styuacji zachowywac?

jak coś jeszcze do niego masz to go olej. A jak już uporasz się ze swoimi uczuciami do niego to możecie się nawet kolegować. Teraz nie warto.

ja też zawsze jestem miła dla moich byłych, to raczej w ramach wynagrodzenia im, że już z nimi nie jestem. nie ma w tym żadnych podtekstów, amorów ani chęci powrótu. przykro mi to mówić, bo widzę, że masz jeszcze nadzieję na powrót, ale nie licz na wiele.