Moje marzenie!!! Proszę niech ktoś mi odpowie

Witajcie... Mam nadzieję, że są tutaj osoby, które potraktują mnie poważnie, bo coraz rzadziej tutaj się to zdarza. Przejdę do sedna sprawy. Moim marzeniem jest wyjechać do Stanów Zjednoczonych i zamieszkać tam na stałe:) Wiem, mam wielkie ambicje i marzenia, ale myślę, że jest to marzenie do spełnienia, gdyż znam perfekcyjnie język angielski i dość dobrze francuski(ale to chyba nieistotne). Mam odłożone 20 000 zł. Mam 26 lat. Ukończyłam już studia i mam pracę, dość dobrze płatną, tak mi się wydaje przynajmniej (zarabiam 2900 zł + praca dodatkowa 600 zł). Opłacam z tego rachunki, nie odmawiam sobie raczej niczego i mogę jeszcze trochę odłożyć, a odkładam pieniądze już od kilku lat. Do tych 20 tysięcy dołożyli mi trochę rodzice :) Marzę do przeprowadzce, ale bardzo się tego boję, ponieważ nie wiem jak to wszystko ma niby wyglądać... Polecę tam i co dalej? Mam szukać mieszkania, hotelu? Tak "na pałę" niby mam tam jechać? Wie ktoś jak takie przeprowadzki z kraju wyglądają? Wstyd się przyznać, ale ja nie mam pojęcia, nie znam nikogo osobiście kto wyemigrował. Bardzo proszę o odpowiedź. Wiem, że kolejnym problemem jest zdobycie wizy ... Myślę, że nie będzie problemu, żebym dostała wizę tymczasową, np na rok? Na jak długo najdłużej można taką wizę dostać? I ile taka wiza kosztuje? Niech mi ktoś opowie jak to wszystko wygląda:) Będę BARDZO WDZIĘCZNA

Przebij się do Kanady, z francuskim/angielskim, jako specjalistka przed trzydziestką... Będą cię witać z orkiestrą i brawami. A jak ci się znudzi, pojedziesz sobie do stanów... Bez wizy... :D

przecież Kanadyjczycy też potrzebują wizy aby zamieszkać w USA. Poza tym nawet jakbym chciała do Kanady najpierw (a nie chcę, bo tam mnie nie ciągnie) to też potrzebowałabym wizy. Czy jest tutaj ktoś kto zna się na tym i mi pomoże?

potrzebna wiza

polecam jednak Kanadę... klimat mniej więcej taki jak w Polsce, a specjalistów tam doceniają. sąsiada syn(rehabilitant) wyjechał tam kilka lat temu i żyją spokojnie na wysokim poziomie nie martwiąc się o pieniądze... myśleli o powrocie do Polski, ale zaproponowano im pracę za 1500zł... wizę do kanady jest chyba nawet trudniej zdobyć niż do usa :/

wrocławianka - dziękuję za opdowiedź, ale mam jeszcze jedno pytanie: Jak zdobyć taką wizę? Trzeba za nią zapłacić, ile mniej więcej? Jak długo trzeba czekać na taką wizę? Osobiście wolałabym Stany niż Kanadę, ale marzy mi się ogólnie wyjazd, gdzieś daleko i na stałe...

nie wiem jak to dokładnie wygląda, bo potrzebujesz wizę i pozwolenie na pracę tam... turystyczną oczywiście łatwiej zdobyć, ale ona niestety się kiedyś kończy ;) polecam stronę: http://www.canadainternational.gc.ca/poland-pologne/index.aspx?lang=pol

jeżeli tak prstych informacji nie potrafisz zdobyć, to na banka sobie tam sama nie poradzisz :O

jak zdobyć takie informacje w takim razie, może mi powiesz?

Na pocieszenie dodam, że Kanada bardzo szuka i pracodawcy lub uczelnie pomagają załatwić wizy - pracownicze, naukowe... Nie wiedziałam, że kanadyjczycy potrzebują wizy, myślałam, że im paszport starcza :D W razie czego przepraszam za zamieszanie, o życiu w Kanadzie coś wiem, ale nikt stamtąd nie był na tyle szalony, żeby interesować się USA :D

http://www.canadainternational.gc.ca/poland-pologne/index.aspx?lang=pol to jest link do kanadyjskiej ambasady w warszawie :) może Ci się na coś przyda :) dobranoc :)

http://www.kariera.pl/czytaj/858/praca-w-kanadzie/

sie otrzymuje na podstawie ichnich puntkow za wyksztalcenie znajomosc ang itd. Na pewno latwiej niz do USA. Do usa jak chcesz to NAJLATWIEJ bylo by ci isc tam do collegu. wiza F1. Ale potrzebujesz tzw "sponsora" i nie mozesz legalnie pracowac :P mozesz pojechac na turystyczna ( jak dostaniesz) i tam kombinowac, szkola, slub .. :P wiza H1B- dla tzw professionals, czyli musisz byc w czyms super dobra np informatyk albo cos? i znalezc firme w usa ktora cie ZASPONSORUJE na wize h1b. (masa papierow) ja mieszkam w usa i szczerze powiem ze jest ciezko teraz, amerykanie naprawde narzekaja, z praca cieko. Tzn nie jest im az tak zle jak polakom w pl, ale poziom zycia im zdecydowanie spadl. To juz nie jest kraj mlekiem i miodem plynacy, jest zle a bedzie jeszze gorzej. Obama ruinuje ten kraj. Lec do Kanady. Aha, amerykanie nienawiiiiidza kanadyjczykow ( bo twierdza ze kanada ich kopiuje itd lol) i nawzajem.

http://www.forum.usa.info.pl/ tu masz duzo info powinnas sie nauczyc robic najprostszy research jak chcesz sobie poradzic w wielkim swiecie!!!

autorka sie pewnie filmow naogolądała, nasłuchała o american dreams i mysli, ze tam tak kolorowo jest. bosz.. po co ty chcesz tam jechac? widzisz, nawet nie znasz tam nikogo i nie masz pojecia, ze tam wiecej biedoty jak w polsce. teraz jest ten caly kryzys, tak narzekaja.. na 500 dolarów trzeba tak zapierdalać, ze ci zylka w dupie peknie. czemu ty chcesz tam jechac? bo na pewno nie dla poprawy warunków bytowych.. bo to lepiej do kanady pojechac, a nawet do niemiec, angli czy francji.. a ty sobie stany wymarzylas, bo to takie coool mieszkac w stanach :o innego wyjasnienia nie widze

Biorę pod uwagę jeszcze Australię i Francję, ale nie znam aż tak dobrze francuskiego by czuć się tam pewnie....

t y się w Polsce nie możesz odnaleźć i sprawdzić prostych rzeczy nei potrafisz siermięgo :O

dziewczyno czys Ty oszalała??? W zyciu nie jedz do Ameryki, nie w dzisiejszych czasach!!!! Pojedziesz tam i co? Sprzatac bedziesz??? Nie masz w ogole pojecia co tam sie dzieje i jakie sa wymaganie pobytu. Troche Cie oswiece, gdyz mieszkam w Chicago. Mozesz do USA pojechac na wizie turytycznej. Jednak na niej nie masz zadnych praw - nie mozesz pracowac (chyba ze na czarno - czyli sprzatanie, nianka). Nie mozesz na niej nic kupic wartosciowego - dom, samochod, nie mozesz na niej nic zalatwic, jedynie zalozyc konto w jednym banku. Potem wiza wygasa i co dalej?? - d..pa Zostajesz na czarno, chyba ze uda Ci sie ją przemienić na wize studencką lub mozesz tez przyjechac od razu na wizie studenckiej - na tej wizie masz prawo jazdy na 1 rok i co roku musisz odnawiac, musisz chodzic do szkoly i placic minimum 360$ miesiecznie, nie mozesz oficjalnie pracowac ale - aby dostac te wize musisz miec albo sponsora w USA lub w Polsce albo sama miec pieniadze na koncie. Na dzien dzisiejszy nie wiem dokladnie jaka to jest kwota ale okolo 15 tysiecy dolarow. Ta wiza daje ci jedynie prawo legalnego pobytu i prawo jazdy to wszystko. Wize te mozesz miec max 8 lat. Jesli wiza Ci wygasnie, czy to turystyczna czy studencka i zostajesz na czarno - wtedy masz przerabane - nie masz prawa do NICZEGO, nie masz nic, nic nie zalatwisz, jezdzisz bez prawa jazdy, jak Cie zlapią to koniec - deportacja. Mozesz tez po wizie studenckiej isc zalatwic sobie sponosra - jakas przez prace i przez sponsora starac sie o papiery - ale malo kto teraz chce byc sponsorem no i trzeba mu zalpacic - okolo 20 tys dolarow. Jedyne wyjscie to wyjsc za maz za obywatela - wtedy dostajesz papiery po kilku miesiacach, ale nie mozesz sie z nim rozwiesc przez 2 lata. Takze nie warto. Teraz jest kryzys, pracy nie ma, ceny ida w gorę, benzyna droga ma ponoc dojsc do 5$ za galon. Ja choc mam zieloną kartę, ale gdybym jej nie miala to w zyciu bym tu nie siedziala. I nie wiem po co Ty chcesz tu przyjezdzac, bo mi sie tutaj nie podoba. Pełno Meksykow i muzynow, niedlugo tu drugi Meksyk bedzie bo tak oni sie rozmanają. WYbij se ten wyjazd z głowy, no chyba ze wycieczka.

wiza turystyczna kosztuje okolo 140 $ i dostajesz ja na okreslony czas, zalezy na ile da Ci konsul ,ale to wiza ktora dostajesz na lotnisku przy wjezdzie jest najwazniejsza - dostaje sie ja przewaznie na pol roku po przyjezdzie do usa najlepiej zatrzymac sie u znajomych, rodziny chyba ze chcesz bulic za hotel conajmniej 40$ za noc

dziewszyno nie zarabiasz zle a o wyjazdach myslisz.pomysl sama na swiecie teraz zrobil sie taki syf ze wszedzie cieszko o prace(sama mieszkam za granica).kazdy w polsce mysli ze za granica to nie wiadomo jakie kokosy mozna zarobic a to nie prawda.jednym sie udaje a drugim nie.wracaja z niczym do kraju.jezeli nie masz znajomosci to tym bardziej lepiej siedz w polsce bo prace naprawde ciezko ci bedzie znalesc.a co z mieszkaniem?do hotelu pujdziesz?a co jak juz sie kasa skonczy i na ten hotel nie bedzie?to nie jest takie proste jak sie to niektorym wydaje tym bardziej ze panuje kryzys swiatowy.

http://www.forum.usa.info.pl/

prościej będzie zmienić obywatelstwo na niemieckie i dopiero sie starac..

z wiza pracownicza bedzie Ci naprawde ciężko. bez wizy oczywiscie mozna pracowac, ale tylko w niektorych miejscach, np. w Nowym Jorku sie da- oczywiscie kazda praca bez wizy to praca fizyczna. W Los Angeles bez wizy pracowniczej nie dostaniesz juz nawet pracy kelnerki... tak o to dbają. Byłam w USA 4 razy, za kazdym razem spedzalam tam 3-4 miesiace i pracowalam legalnie albo podrozowalam. Mieszkalam w Nowym Jorku, Miami i Los Angeles. Powiem tak: ja tam zarabialam minimum 100$ dziennie, a za ta kase to juz spokojnie mozna wynajac kawalek mieszkania, kpowac sobie wszystko na co ma sie ochote (elektronika, ubrania) i zyc przyzwoicie, a przede wszystkim cieszyc sie tym zyciem. Ja sie bawilam swietnie i z sentymentem to wspominam- ostatni raz bylam tam 2 lata temu, tez lecialam w ciemno, nie majac ani mieszkania ani pracy- szukalam wszystkiego na miejscu :) Pracy i mieszkanai najlepiej szukac na craigsist.com Jedyny problem to stala wiza pracownicza- albo chociaz tymczasowa. Powodzenia

autorko, daruj sobie!!! w przeliczeniu masz 7 tyś dolarów i to nie jest dużo, za mieszkanie(takie w miarę 'na poziomie') będziesz co miesiąc bulić minimum tysiąc dolarów, jeśli chodzi o pracę to nie ejst tak łatwo, jakbyś jechała w ciemno to musisz płacić za hotel(szybko się kasa rozejdzie) i nie jest pewne jak ci się ułoży, dziś o sponsora co da ci pracę trudno(to wyglada tak że szuaksz pracy przez net, przez odpowiednie i szanowane portale i jak się tobą zainteresują to masz pracę, pomaga si firma w zdobyciu wizy i w znalezieniu mieszkania), bez sponsora trudno o wizę, tzn. o nieimigracyją(turystyczną, studencka) nie jest łatwo bo masa papierów, dokumentów, w przypadku turystycznej udowadniania itd, a imigracyjnej nikt ci na ładne oczy nie da, w konsulacie nie będą patrzeć ze ty masz 7tyś dolarów, wykształcenie takie i takie i znasz angielski :o myślisz ze ty jedna znasz dobrze język, jesteś fachowcem i masz kasę???? takich nie brakuje, a wiza to kosztowana sprawa, trzeba dzwonić na płatną infolinię, ustalać termin, wprowadzić odpowiednią opłatę w dolarach amerykańskich i dopiero wtedy rozmawiasz z konsulem, po rozmowie musisz już tylko czekać na decyzję, dadzą albo nie dadzą, jak odmówią ci wizy to nie będą się tłumaczyć dlaczego i kasy którą wpłaciłaś nie wracają, i nawet jak dostaniesz wizę do USA to na lotnisku w USA mogą ciebie wrócić do Polski bo coś tam, najłaltwiej ślub z amerykańskim obywatelem, trzeba trochę pobyć małżeństwem a potem rozwód i jesteś wolna.......

no teraz to mnie stanowczo zniechęciliście. Może macie rację jeśli chodzi akurat o USA. Rzeczywiście dobrze zarabiam, mogłabym też tyle za granicą zarabiać, ale ja po prostu chcę się wyprowadzić z Polski. Co sądzicie o przeprowadzce do Francji albo Anglii? Czy np. do Australii również trzeba tak cieżko starać się o wizę, czy jest łatwiej?

do Anglii nie jedź, masz wykształcenie więc juz lepiej ta Francja lub Australia, cóż jesli chcesz do Francji to pewnie, całkiem przyjemny kraj i tam jest mało Polaków, chociaż jak dla mnie to kiepski klimat :D Australia w moich oczach zdecydowanie lepiej, chociaz chyba wiesz jak tam gorąco potrafi być :D ale z wizą sporo łatwiej niz do USA(musisz poszukać, jest wykaz zawodów poszukiwanych i jeśli jesteś specjalistą z takim wykształceniem lub takim fachowcem to dostaniesz dosyć łatwo wizę), kraj przyjemny, wg mnie ludzie też, kwestia gustu i tego co kto lubi, jak sie umiesz dostosować do otoczenia, a wracajac do USA, w USA nie ceni sie wykształcenia ale zaradność życiową, tam trzeba umiec kombinować i być niesamowicie obrotnym, a ty nie wydajesz się być osobą która dałaby sobie radę w USA