Krwawienie implantacyjne? Czy panika...

Witam :) Chciałabym opowiedzieć Wam moją historię. Jeżeli gdzieś już pojawiła się odpowiedź, to wybaczcie i przekierujcie. Otóż: w grudniu ubiegłego roku była miła sytuacja, czyli pieszczoty bez stosunku. Wytrysk był również, ale daleko od moich intymnej strefy. Ok. 10-11 d. c. Uważaliśmy bardzo żeby nic się nie dostało do środka. Następnie było krwawienie- 3 dni (tak jak u mnie zwykle) z bólami typowo menstruacyjnymi. Krew ciemnoczerwona i czerwona. Jednak cykl trwał 23 dni (poprzedni 25dniowy). Dzisiaj jest już 30 d.c. a u mnie nie ma @ i zaczynam się denerwować. Dodam, że przez ten miesiąc nie zauważyłam żadnych objawów dot. ciąży. Ale trochę się martwię. Gdyby ktoś spojrzał na tę sytuację z boku, obiektywnie i wyraziłby swoją opinię to byłabym b. wdzięczna. Czy te 3 dniowe krwawienie mogło być k. implantacyjnym? I czy jest jakieś prawdopodobieństwo ciąży? Czekam na odpowiedzi, za które z góry dziękuję. Pozdrawiam Was mocno.

idz kup wyprawke, a nie zawracaj nam dupy

Prawdopodobieństwo ciąży jest mniej niż zerowe. Zrób test, po co się stresujesz ? Ze stresu okres też się spóźnia. 3 dniowe krwawienie implantacyjne ? Dziewczyno, krwawienie implantacyjne zdarza się niezwykle rzadko i ma postać minimalnego plamienia, nawet mniej niż plamienie owulacyjne, ot ciut różowego śluzu. Niby jak mialoby dojść do zapłodnienia ? pomyśl logicznie. Plemniki nie fruwają w powietrzu :)

szanse na ciąże to równe 0%

Dziękuję za odpowiedzi ;-) Ja tego wszystkiego jestem świadoma (tego, że plemniki nie fruwają również :D) tylko, że jestem okropną i paskudną panikarą... :/ Dlatego chciałam właśnie żeby ktoś spojrzał na to okiem chłodniejszym niż moje. Dzięki 100- krotne. (Pani, która radziła kupić wyprawkę nie zamierzam zawracać d***)

Do tego dochodzi jeszcze to, że różne fora różnie podają (odnośnie tego krwawienia implantacyjnego). Że może być niewielkie (jak Mama urwisa małego mówi), potem, że 2 dni itd, itp. Stąd moja panika jeszcze większa.

to co piszą na forach należy podzielic co najmniej na dwa... :)