Czy zawsze po ślubie zmienia się wszystko na gorsze????

życie po ślubie jest piękne:)wiem to z doświadczenia:)jesteśmy 10 lat po ślubie i mamy 4 letnie dziecko;)jest super!

zapracujecie. Jeśli spodziewasz się, że sam fakt zaślubin zmieni Twoje życie o 180 stopni, to się zdziwisz i faktycznie może być gorzej, bo przestaniecie się starać. A prawda jest taka, że po ślubie trzeba pracować nad związkiem jeszcze bardziej niż przed.

doo Egoist Jak baba ma tylko wyglad i nic poza tym to tez moze dla ciebie byc ? ale kobiety które mają wygląd, maję też dużo dużo poza nim, do dania facetowi. Inteligencję, żelazną osobowość, dumę, wyniosłość.

A cóż to slub zmienia? to nie slub, tylko lata zmieniaja zwiazek i nas samych. moze jedynie to, ze jest zobowiazanie, przyrzeczenie (w przypadku osob wierzacych), ktore to u niektorych wzmacnia zwiazek, a niektorych-niedojrzalych- przeraza. Wiec co to za glupie stwierdzenie, ze slub zmienia czy nie zmienia-albo dobralyscie sobie odpowiedniego partnera albo nie i slub nie ma tu nic do rzeczy. A to, ze motylki nie trwaja wiecznie to oczywista sprawa, ale to rozumieja i wiedza tylko osoby , ktore sa swiadome swojej atrakcyjnosci , wartosci i dojrzalosci psychicznej, ktore wiedza, ze zwiazek to praca na cale zycie. W ktorym sa tez zle chwile, momenty totalnego wkurzenia jak i totalnej milosci. Takie jest zycie. Egoist "Ludzie atrakcyjni fizycznie, kochający siebie, widzą miłość do swoich twarzy od obcych na ulicy, każdego dnia. Nie potrzebują jej od partnera czy partnerki."----oczywiscie zgadzam sie z toba, tylko, ze fakt faktem , z biegiem lat, jak bedziesz mial 50tke, to raczej obcy ludzie cie nie pociesza, nie beda z toba plakac, dzielic zycia. Przyjaciele tez maja swoje zycie, rodziny, sprawy, wiec takie gadanie, ze "jestem super samodzielny niezalezny" to jest fajne w pewnym wieku, ale pozniej juz jednak przychodzi inny etap i nie ma sie co oszukiwac. No chyba, ze jestes klasycznym przypadkiem samotnika i totalnego egoisty czego zupelnie nie potepiam, bo kazdy sam wybiera swoja droge:)

po 50 trzeba wziac sciezke koksu i sie zaćpać :) zycie po 50 nie ma sensu :)

heheh no z takim nastawieniem to najlepiej od razu:D

Egoist "Ludzie atrakcyjni fizycznie, kochający siebie, widzą miłość do swoich twarzy od obcych na ulicy, każdego dnia. Nie potrzebują jej od partnera czy partnerki."----większej bzdury nie słyszałam :) no , chyba ,ze masz 13 lat - wtedy można jeszcze takie debilizmy wygłaszać. szczerze ubawil mnie ten kawałek o milosci do swoich twarzy ;))

Mężczyźni może i widzą uwielbienie do swoich pięknych ryjków od kobiet, co innego kiedy kobieta jest zajefajna, wtedy inne najchętniej by ją zadźgały.

sun - nic dodać nic ujac ponad to co napisałaś :)

"koleżanki mąż imprezuje" o boszzzee to straszne :P faktycznie nie warto brać ślubu :D

.

a czy jestescie po slubie ze by sie ze by cos na ten temat wiedzieć. bo zgadzam sie tylko z jedna opinia ze ślub dużo zmienia bo sobie wiele odpuszcza oboje z partnerów

masz już sroke złapana za ogon i po co sie starać ale to nie znaczy ze nie warto spróbować

sun6 ///// z biegiem lat, jak bedziesz mial 50tke, to raczej obcy ludzie cie nie pociesza, nie beda z toba plakac, dzielic zycia. Przyjaciele tez maja swoje zycie, rodziny, sprawy, wiec takie gadanie, ze "jestem super samodzielny niezalezny" to jest fajne w pewnym wieku, ale pozniej juz jednak przychodzi inny etap i nie ma sie co oszukiwac. ///// i co z tego?. To ma być powód dla którego mam sobie szukać mamo-siostry, by mieć z kim dzielić mieszkanie po 50-ce? A kto ci powiedział, ze facet 50-cioletni potrzebuje wsparcia psychicznego, od kobiety i głaskania "po pępuszku". Pisz z miejsca że szukasz brata, bo lękasz się samotności. Wiesz jak wyglądają faceci po 50-tym roku życia na Zachodzie?: Richard Chamberlain urodzony w 1934r, tak wyglądał w 1988r. w wieku 54lat: http://www.imfdb.org/images/9/90/Brnid-sw19c.jpg Sadzę że kiedy 54-ka stuka takiemu facetowi jak Chamberlain, wiele zadbanych 45-ek ubiega się o związek z takim facetem. nie rób z nas dziadów ? ok. Najpierw straszy się ludzi 25-ką bo ćwiartka, potem 30-ką, potem 40-ką, a potem 50-ką?. Kiedy w tym społeczeństwie, jedni zaprzestaną szykanowania innych, za ich sposób na życie i siebie?. To co piszesz, to działanie, którego podłożem jest strach. Żyj dalej w swoich koszmarach. Nie wciągaj do nich innych. Jeżeli przeciętna Polka ma wyglądać po 50-ce tak: http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/misc?url=/templates/zoom.pbs&Site=KP&Date=20100701&Category=BIALYSTOK&ArtNo=122909070&Ref=V1 to faktycznie niech łapie szybko idiotę, którego zwiąże ze sobą prawnie. Jedyny ratunek I skąd to naiwne przekonanie, że facet usidlony w twoim 30-tym roku życia, wytrwa przy tobie do 50-ki lub dalej?. Jeszcze z takim wyglądem partnerki?: http://www.kozaczek.pl/img/5maj/505.jpg Spójrz na tematy kafee- "po 4 latach koniec związku?". Myślisz że coś z biegiem lat się zmienia?.

"bo zgadzam sie tylko z jedna opinia ze ślub dużo zmienia bo sobie wiele odpuszcza oboje z partnerów " ---czyli wnioskuje, ze ty jestes juz PO slubie i tak samo nie starasz sie bo po co? Ja w ogole nie wiem , po co ludzie biora slub, dla mnie slub to po pierwsze jakies zobowiazanie, swietosc (choc nie jestem katoliczka i nie planuje koscielnego), a ludzie ot tak sobie biora ten slub, bo wpadka albo bo juz wypada. Zalosne. Wolalabym poczekac na odpowiedniego partnera i wziac ten slub jesli juz w wieku 40tu lat, niz 21 a potem przez cale zycie sie uzalac. Nawet moja babcia dzis podczas rozmowy z okazji dnia babci powiedziala "wy dzis mlodzi jestescie madrzejsi, bo nie pakujecie sie w byle co bo tak konwenanse nakazuja". Wiec wez przestan gadac , ze "po slubie sie zmienia" bo w takie bajki nie uwierze, a jak juz to jest to jakies 5 % przypadkow, reszta to po prostu to, ze mialas klapki na oczach przed slubem, ktore wreszcie sie otworzyly:)

Odp. prawie zawsze. Ja jestem wyjatkiem.

zapomniałes tylko dadać kwiatuszku ,ze po pierwsze Riczard to aktor - jesgo ciało to jego warsztat pracy , to co dziwnego ,ze o nie dba ?:) po drugie - jest gejem - nic nie mam go gejów :) niech żyja i 100 lat w zdrowiu :) -ale on nie stworzyłby zwiażku z kobietą opartego na milości :) kiepski przykład wybrałeś :) i odkad to krytrium milosc jest wyglad ? - tylko i wyłącznie ?

ja tez mam pytanie do cholery

SUN ///// Nawet moja babcia dzis podczas rozmowy z okazji dnia babci powiedziala "wy dzis mlodzi jestescie madrzejsi, bo nie pakujecie sie w byle co bo tak konwenanse nakazuja". Wiec wez przestan gadac , ze "po slubie sie zmienia" bo w takie bajki nie uwierze, //// no proszę jaki podziw dla rozumu młodych, ze strony dawnych pokoleń. Moi dziadkowie żałowali dzieci i rodziny. Kupa pracy, 5h snu, złość i wypalenie na każdym polu damsko-męskim. Tym stało się życie po ślubie. Tylko dziś propaganda rozrodcza Kościoła, Rządu i ZUS-u przypina ludziom z danego czasu "medale": odpowiedzialności, mądrości, podtrzymywania tradycji i szacunku dla kobiety. W rzeczywistości przed ślubem było: zaliczenie laski z drugiego końca wsi i wpadka. I wszystko to należało oblegalizować głośnym weselichem.

/// limfa zapomniałes tylko dadać kwiatuszku ,ze po pierwsze Riczard to aktor - jesgo ciało to jego warsztat pracy , to co dziwnego ,ze o nie dba ?//// to dbaj o swoje ciało tak samo jak i on. Ktoś ci zabrania?

a ponadto - spojrzmu prawdzie w oczy z facetem takim jak Riczard , z jego aparycją i sławą , pieniedzmi i splendorem nie oprą sie kobiety nawet jak będzie miał lat 80 :) ale za tobą drogi egoisto - skoro nie masz tych wszystkich " atrybutów męskości " pies z kulawą nogą ise nie obejrzy i nie ma co marzyć o wiecznej mldości i podbojach :)

Egoist 31---po pierwsze nie ekscytuj sie tak, bo chyba dokladnie nie przeczytales mojego postu:) Napisalam go w sposob bardzo mily i wywazony, nie obrazajac ciebie, wiec nie rozumiem czemu sie tak denerwujesz, chyba cos lezy na rzeczy. To po pierwsze. Po drugie jak dla mnie, to ty mozesz byc i nawet 90letnim dziadkiem i bawic sie w dyskach , nic mi do tego, jestem osoba bardzo tolerancyjna. Jak rowniez NIE UWAZAM, ZE KAZDY POWINIEN WSTEPOWAC W ZWIAZEK MALZENSKI BADZ JAKIKOLWIEK ZWIAZEK! Nie uwazam, ze kazda kobieta powinna miec dzieci, bo taki jej swiety obowiazek, sama nie wiem jeszcze czy chce miec. I kochanie nie robie z ciebie dziada, ani nie kieruja mna "strach" jak ty to nazwales, bo nic o mnie nie wiesz, jestem aktualnie sama i potrafie byc sama, dobrze sie czuje sama ze soba, mam mega duze poczucie wlasnej wartosci i atrakcyjnosci, takze sie o mnie nie martw:D pONADTO ZJEZDZILAM juz troche krajow, pracowalam tu i tam, poznalam ludzi z roznych stron swiata i moj dom gosci ludzi roznych narodowosci- wiec ty mi tu z zachodem nie wyskakuj:D Prawda jest taka , ze "zachodni" model zycia jak ty to sam swoimi slowami nazwales jest spoko z 1 strony, ale z 2 pogon za kasa, konsumpcjonizm, seks, single-luz, jak tobie to pasuje , mi nie, ale jak napisalam kazdy ma prawo do swojego zycia. I jak najbardziej nie potepiam twojego, aczkolwiek nie rozumiem czemu tak "szczekasz" do mnie w tym poscie skoro ja w twoja strone nie napisalam nic zlosliwego, jak tylko szczera, zyciowa prawde, z ktora masz prawo sie nie zgadzac. Ale skoro pasuje ci "zachodnia" europejska kultura, to tez naucz sie dyskutowac na ich poziomie:D Pozdrawiam

oczywiścieze tak jesy - nie kazdy nadaje sie do związku , do małżeństwa i do posiadania i wychowywania dzieci . śa ludzi , którzy z włsnego wyboru żyja jako single i jest ok .Tak było , jest i będzie . Załosnie tylko troche to wyglada - dorabianie teraz do tego filozofii . A prawda jest taka ,ze każdy medal ma dwie strony - i ten związkowy i i ten singlowy .:) Rodzinny - mas roboty , zero czasu , klopoty - ale i radość , przynależność , rodzina , wsparcie . single - wolnośc , wsystko jest dla mnie , brak zobowiązań , egoizm :) - ale i samotnośc i brak wsparcia rodziny . ale kazdy wybiera sam :)

limfa a ponadto - spojrzmu prawdzie w oczy z facetem takim jak Riczard , z jego aparycją i sławą , pieniedzmi i splendorem nie oprą sie kobiety ale za tobą drogi egoisto - skoro nie masz tych wszystkich " atrybutów męskości " pies z kulawą nogą ise nie obejrzy i nie ma co marzyć o wiecznej mldości i podbojach//// ojojoj widzę tutaj lekką zazdrość o inny biologiczny sposób starzenia się u mężczyzny niż u kobiety. Być może kasy tyle co Chamberlain nigdy mieć nie będę. Reszta: aparycja splendor, i uroda występują u mnie w nadmiarze. ////nie ma co marzyć o wiecznej mldości i podbojach//// ależ ja o tym nie marzę - jak można marzyc o czymś, co ma się każdego dnia. Wystarczy że wyjdę do sklepu. Nie potrzebuję twarzy Richarda Ch. Moja mi wystarcza i innym też.

A i zapewniam cie k....a mac , ze nie wygladam przecietnie, a raczej znacznie powyzej, mimo to moj wyglad nie "zwalnia" mnie z inteligencji i trzezwego spojrzenia na swiat, natomiast twoje poglady swiadcza wlasnie o twoich "kompleksach" i "strachach" i "zajebistym zachodzie", gdzie wszystko jest super kolorowe i konsumpcyjne, tylko ze zycie jest zyciem i zadna kasa nie kupisz sobie wsparcia rodziny chocbys nie wiem ile kasy i wplywow mial

Być może kasy tyle co Chamberlain nigdy mieć nie będę. Reszta: aparycja splendor, i uroda występują u mnie w nadmiarze jak również skromność :) uśmiałabym sie z tego twojego pisania , gdyby tak naprawde nie bylo to tragiczne , ale ty przekonasz sie o tym szybciej niż myślisz . wyobrażasz sobie pewnie ,ze ty jeden jedyny wyznajesz teorię " zdrowego egoizmu " ? , chłopino , rozejrzyj sie do okoła siebie i zobacz jak to sie u innych skończyło . a później możemy pogadać o wartościach nadrzędnych .

jestes do cholery czy jestes slepy , do chooja

Limfa- nic dodac nic ujac, kazda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Poza tym Richard Chamberlain jest oblesny, coscie sie go tak uczepili? Tylko, ze nalezy tez zwrocic uwage na fakt, ze za zakladanie malzenstwa, rodziny itp biora sie zazwyczaj osoby, ktore sie do tego NIE NADAJA, niedojrzale psychicznie (20 lat ), albo nie dobrali sie kompletnie, dlatego najlepiej poczekac, przezyc tych pare rozczarowan, zwiazkow i dopiero tworzyc cos powaznego, jezeli sie chce oczywiscie. Bo nie kazdy chce , tylko potem jest samotnosc i inne pierdoly , nikt mi nie wmowi, ze tak nie jest bo takie jest zycie.

Mezczyzna starzeje sie inaczej od kobiety, wiekszosc z tych co o siebie dbaja na ''starosc'' robi sie bardziej przystojna. Madra kobieta bierze sobie starszego na meza, dzieki temu zawsze bedzie przy nim wygladac mlodo i ponetnie.

kto wie czy Riczard nie jest idolem egoisty z tego samego powodu co niechęć wyżej wymienionego do związków z kobietami ;)) to wiele by tłumaczyło :))