Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość welcome to the jungle

Mam doła, więc piję, a jest coraz gorzej.

Polecane posty

Gość welcome to the jungle

Taka refleksja ode mnie na dziś: nie ma nic gorszego niż gra przed ludźmi. To zawsze ja jestem tą, która pociesza, rozśmiesza, rozsyła pozytywne wibracje i dzieli się nadmiarem endrofin. Problem pojawia się wtedy, kiedy przychodzę do pustego domu, gdzie gadam do ścian i regularnie wyję z żalu nad sobą. Moje życie ma sens jedynie przy ludziach, a mój kontakt z nimi ogranicza się jedynie do kilku godzin dziennie. Nie mam faceta, bo nikt mnie nigdy nie chciał i już pewnie nie zechce, nie mam współlokatorów, prawdziwych przyjaciół, nie mam nawet psa, któremu mogłabym się wygadać i do którego mogłabym się przytulić kiedy mi źle :( Wolałabym być chora i mieć nad sobą wianuszek ludzi, którzy się nade mną litują, a tak to jestem sama na świecie, do tego żałosna, chlam dla poprawy nastroju i nagminnie użalam się na kafetełe. Ja pierdolę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tylko w związkach .... ale czasami są takie chwile gdy człowiek czuje się samotny w czterech ścianach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze głosuję na JKM
znajdż sobie kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welcome to the jungle
"znajdż sobie kogoś", łatwo mówić, trudniej zrobić. Nie jestem jakimś totalnym pasztetem, jestem przeciętna, a i tak nikt mnie nie chce. Widocznie taki mój los, przegrywać życie w samotności :o Jestem najebana w trzy dupyi czuje się żałośnie, gorzej być nie mogło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc psp
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njjnjnjnjnjn
to nie pij bo pogorszysz swoja sytuacje :( zapisz sie na aerobik lub cokolwiek co ci odpowiada jakies kursy tam poznasz ludzi a moze nawet tego jedynego???? a tak po zatym to chcialabym miec dla siebie czasem tylko 4 sciany eh tak zle i tak nie dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze głosuję na JKM
może zmien środowisko , może nie jestes pasztetem tylko masz słaby marketing

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fejsbooch
Jestem w trochę podobnej sytuacji jak Ty, też większosc ludzi myśli, że jestem szczęśliwa, a tak naprawdę chciałabym dużo rzeczy w zyciu pozmieniac. Brakuje mi tylko siły, żeby wszystko poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wynajmij pokój jakiemuś współlokatorowi ,albo się wprowadź do współlokatorów np.. jeździj czesto do domu skoro jesteś samotna ,albo nawet zamieszkaj z rodzicami.. Faceta pewnie nie szukasz nawet bo nigdzie nie wychodzisz itd. a psa możesz sobie kupic przecież. nie lituj się tak nad sobą . To niczyja wina ,że sama się zamykasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to nie jesteś pasztetem ,ale nikt Cię nie chce ? przecież nawet brzydkie mają faceta to Ty czemu niby nie możesz go mieć? nie szukasz go i tyle ,a on sam nie zapuka do Twoich drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę333
WTTJ ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem. I wiem, że nie chcesz pocieszania. Przynajmniej ja tego nigdy nie chciałam. Też jestem samotna chociaż nie sama. I wiem, co to znaczy samotność. Nigdy nie zapomnę mężowi tego, że zostawił mnie samą kiedy dowiedziałam się, że nie jestem w ciąży po nieudanej inseminacji, że nie pomógł mi się z tego podnieść. I matce, która niby nie chce się wtrącać się w moje życie a tak naprawdę ucieka od problemów i nigdy nie potrafiła mnie wesprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×