czy ukradliście coś kiedyś?

mi sie to zdarzyło ostatnio, ale nie zrobiłam tego świadomie po prostu byłam z rodziną w biedronce i zapomniałam zapłacić w biedrze za napój energetyzujący energy :D nie położyłam na kase, reszta zapłaciła za reszte zakupów a za niego nie i wyszłam sobie z nim jakby nigdy nic :D zdarzyło wam sie kiedyś coś zajebać? umyślnie lub nie?

Nie, ale nałogowo kłamie

Biedronka ci nie odpuści , lepiej wyjedź z miasta.

takie cos to nic...., ja robilam gorsze rzeczy, duuuuzo gorsze

kopiko ze sklepu na wsi mialam z 11 lat..tatełe widział :(

to bylo jedno jedyne kopiko.....takie malusienkie,warte pewnie z 10 groszy ale opiernicz mialam niezly :D

up :D

Ukradłem kiedyś oranżadę ze stara który podjechał pod sklep . Miałem 8 lat . Jak kradłem drugą to mnie dorwali.

Mi też zdarzyło się nieumyślnie w biedronce, a byly to woreczki śniadaniowe, których nie wyłożyłam na taśmę tylko trzymałam w ręce.

Jak byłam dzieckiem to często kradłam słodycze, chipsy, napoje itp, pozniej przerzuciłam sie na ciuchy,kosmetyki,płyty i inne rzeczy(długo by wymieniać), ale w liceum z tego wyrosłam.