Co mam wybrać? Boję się pigułek... może niepotrzebnie? POMÓŻCIE

na 30zł mni stać spokojnie :) mam rentę po ojcu. a trudna sytuacja to bardziej psychicznie i mieszkaniowo

jakie kilka miesięcy krwawienia? o czym Ty mowisz? MOŻLIWE są delikatnie krwawienia, ale BARDZO RZADKO słyszałam o czymś takim ;]

Czytałam na różnych forach różne informacje. Sprawdzam je poprostu :)

Rybka, nie chodzi mi o przeznaczenie. Po prostu w wielu przypadkach organizm sam umie "obejść" blokadę owulacji.

hmmm a o tym to nie wiedziałam...

Nie ma 100% zabezpieczenia. Owulacja może wystąpić nawet przy pigułkach.

hmmm nie wiem co mam ze sobą zrobić haha do zakonu...

Rybka20 to może i pigułki i prezerwatywy? na początek tak najlepiej - te pierwsze 3 miesiące brania tabletek to czasami mogą różnie się skończyć - co organizm to inaczej, możesz np. wymiotować. Wtedy lekarz zmienia i jak jakieś bierzesz przez 3 miesiące i ok to można odstawić prezerwatywę... tym bardziej że pierwszych kilka cykli współżycia ciągle będziesz się bała, że zajdziesz w ciąże :) a jak się podwójnie zabezpieczysz to będziesz spokojniejsza, a jak już swój sposób znajdziecie to się przerzucicie i już :)

:) i to chyba byłby najrozsądniejszy pomysł... dzięki ajlin

Brałam tabletki przez pół roku. W ostatnim miesiącu czułam się wykończona psychicznie i fizycznie. Głowa praktycznie nie przestawała mnie boleć i 0 libido. Wiem, że miałam źle dobrane, ale na razie na pewno do nich nie wrócę. Też na początku nie wiązałam złego samopoczucia z tabletkami, ale dopiero jak odstawiłam- czuję, że żyję. :) Teraz prezerwatywą się zabezpieczamy i jak na razie nie zawodzi :)