Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemuzawszeja

Smutno przez faceta pomóżcie mi to przeżyć :(

Polecane posty

Gość dddddddfpodddddddddddddddddd
buba, moglabys napisac wiecej o zwiazku Twojej kolezanki- ciekawe ze sa 3 lata i jak piszesz on czasami jest zimny w stosunku do niej a jednak jej dzialania sprawiaja ze on za nia jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bumba Wiesz, faceci dłuuugo dojrzewają emocjonalnie, sam popełniałem mnóstwo takich błędów. Teraz zanim cokolwiek zrobię, myślę z 5x, i przy tym staram się być konsekwentny. Nieraz się zachowałem jak dupek, ale wynikało to z niedojrzałości. Więc, po prostu masz do czynienia z niedojrzałym kolesiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
nie, zimny nie, po prostu mniej sie stara,nie jest taki no hmmm mily tylko np mysli bardziej o sobie. i ona wtedy po prosstu, rzadziej sie z nim widuje, nie odbiera tel za pierwszym razem, wychodzi gdzies bez niego. i nadal jest mila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
mniej mily mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obojetna
czas goi rany,tego swiatu kwiatu pol swiatu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bruce wayne > niedojrzałość owszem. Ale dziś zadzwonił i wyznał prawdę. Powiedział mi, że przez cały związek byłam oszukiwana przez niego z premedytacją, że przez cały nasz związek ćpał i kłamał mi w żywe oczy każdego dnia. Nic nie było prawdą. Dowiedziałam się też o czym myślą kiedy nie dzwonią. Otóż nie o nas. My kobiety myślimy inaczej, oni kiedy nie dzwonią, to nie przetrzymują nas celowo tak jak my ich - nasze myślenie jest zupełnie różne. Oni w tym samym czasie po prostu nie myślą o nas, mają nas w dupie, świetnie się bawią. Pytałam też czy w ciągu tego ponad tygodnia choć raz kusiło go żeby napisać, czy nie ciągnęło go aby zadzwonić. Odpowiedź brzmiała NIE. Jeśli facet nie szuka kontaktu to po prostu go nie potrzebuje, nie chce, ma totalnie wyjebane i zlane. Faceci są prości. A my doszukujemy się głębi. Nie ma jej... My zaciskamy zęby i robimy wszystko by nie napisać i robimy to po coś... a oni zwyczajnie - mają lepsze rzeczy do roboty... Straszne, okrutne... ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
no i właśnie kazałyście mi wukorzystac moment wykorzystałam go;] i nie odpisał od tego czasu nic juz nzawet nie czekam na sms mam tyle spraw na glowie na uczelni ze naweet o tym nie mysle.. nie wiem w co on ze mna gra ale ta gra mi sie wcale nie podoba.. chciałam być fer w stosunku do niego bo dlaczego nie ale widze ze to trzeba byc zimna su*ka zeby Cie facet szanowal a nie ulegla kochana kobietka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemuzawszeja Kto ci powiedzial ze masz moment wykrzosytac? Kobiety ktore mają ten sam problem co ty? CHcialas napisac i tylko na to czekalas az ktos cie do tego popchnie. Sama opowiadalas ze nei odpiszesz i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
tak masz racje dokladnie tak tylko czekalam na to.. co poradze ze mi na nim zalezy no co ja poradze.. myslicie ze bym nie chcial byc silna i kpnac go w du*pe za takie traktowanie olewki i w ogole za to wszytko bardzo bym chciala ale to niestety nie jest takie proste.. powiedziec zegnaj i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś chyba najbardziej żenującą osobą,która założyła topik w ten deseń...NIE WIERZE JAK MOŻNA BYĆ TAKĄ KRETNKĄ!!!!! piszesz,ze masz go w dupie itp. a za chwile juz wypisujesz mu kiedy sie spotkacie bo ON raczył się odezwać...OŚMESZASZ SIĘ i to baaaaaaardzo Greta tłumaczyła Ci co masz zrobic a Ty i tak posłuchałąś tych desperatek Jezuuu,popychadło jakich mało,brrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemuzawszeja A myslisz ze mi jest łatwo? Ja tez byłam żałosna, co doprowadziło mnie do tragedii i wielkiego dramatu, ale nie bede tutaj o tym pisać bo tutaj nei na temat Zaluje tego najbardziej ze nie doeszłąm gdy byly pierwsze symptomy -dokladnie takie jak twoje. Chcę cię ustrzec przed zszarganą godnością i poniżonym ego, ale czy jestes na to gotowa? Im bardziej ty się gorzej czuje tym najprawdapodobniej on czuje sie lepiej bo podnosisz jego wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
wiem ku***rwa powinnam to jebn*ac w pierony bo on mnie nie kochas ma mnie w dupie i w tym momencie szuka panienki na facebooku i bedzie do niej zarywal tak jak do mnie kiedys na nk..a ja jak ta glupia ci*pa siedze tu i zamiast sie uczyc to rycze juz 7 dzien z kolei ..jestem zalosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
myslalam jeszcze zeby pojechac jutro do niego pod robote samochodem jak bedzie konczyl o 18 i czekac na parkingu na niego i sie rozmowic.... porazka takie mi mysli przychodza do tego glupiego lba ;/ czemu raz mowi ze nie chce sie rozstac i musimy o tym jeszcze porozmawiac ale niv nie robi w tym kierunku?? nie czaje to jak sie pytalam w poniedzialek to mogl napisac ze nie ze juz nie chce ... wytlumacz mi to greto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałam ci to wytłumaczyć ale nei chcesz otworzyć umysłu:) wyłapujesz tylko to co chcesz usłyszeć. On napisał ze nie chce się rozstawać, ale to nei znaczy ze tego nie zrobi, ja też duzo rzeczy nei chcę i ty pewnie też ale czasem je się robi. Napisał ze nei chce, ale nie napisal ze sie nie rozstaniecie, nie wiem czy klaruję ci to jasno. Uwazam ze to ze napisal wczoraj to wymusilas znowu na nim , a im bardziej wymuszasz tym gorzej. Teraz sprawa jest nie do odkręcenia, rozstanie jest kwestią czasu. To jak przez nie przebrniesz zalezy to czy do ciebei wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemuzawszeja coś mi się wydaje ze zrobisz jakieś głupstwo jeszcze. coś mi się wydaje ze musisz sięgnąć dna zeby to ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
wiec Twoim zdaniem mam sie w ogole do niego nie odzywac juz nigdy wiecej.. on do mnie nie napisze bo od wczoraj nic nie napisal jak by chcial porozmawiac to by napisal ale jak widac nie zalezy mu wcale..ja to wiem widze rozumiem wiem ze on mnie nie kocha ze mu na mnie nie zalezy i ze nawet jakbysmy wrocili do sibie to by nic dobrego z tego nie bylo bo ja mu nie ufam zreszta ciagle byla by ta mysl ze nie jestem dla niego wazna wystarczajaco ze chcial mnie z rak wypuscic.. wiem to wszytko musial by sie zmienic o 180 stopni ale on tego nie zrobi to wiem napewno. tylko zawsze chcialam sie rozstac jak ludzie poprostu pozyczyc sobie wszytskiego dobrego i w o0gole a nie przez takie cos w koncu bylismy razem spedzilismy wiele wspolnych cudwonych chwil i tak z dnia na dzien nie ma juz nic. najabradziej mi chodzi teraz o to zeby mi napisal badz powiedzial ze to koniec juz mnie nie kocha nie chce byc ze mna a nie karmil mnie nadzieja wtedy bedzie mi latwiej to wszytsko przetrwac bo wiem ze nie ma dla nas juz szans.. a tak jak jest teraz to gorsza meka niz definitywny koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak wlasnie myslallam
wlasnie dokladnie masz racje.... Ja mam identyczna sytuacje... nadzieja umiera ostatnia a to jest gorsze niz by powiedzial ze na prawde nei kochal itd... a tak sie ludzisz i z dnia na dzien masz nadzieje ale ile mozna tak czekac i zyc to meczarnia ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyprzedzałabym tutaj faktów mówiąc że chcialabys sie rozstac jak ludzie? Bo przeciez w ogole si enie chcialas rozstac. Widzialas od pewnego czasu co się dzieje. Mialas juz okazję się rozstać jak ludzie. A na rozmowę jeszcze przyjdzie czas. Uspokoj sie przede wszystkim i za dwa meisiące za trzy z dystansem podejdziesz do sprawy i pogadacie, ale zobaczysz wtedy ze rozmowa o ładnym rozstawaniu mozesz miedzy bajki wsadzic. Daję głowę ze mowiac to ze gdyby chcial z toba pogadac zenie che z toba byc, to bylby płacz i lament. Co uważam? Ze tak jak to jest to zakoncz, nic nie pisząc i nie pomagając sobei smsem-bo to tylko podswiadomosc liczy na odpowiedz i na zawrocenie biegu wydarzeń. Zakoncz to w myslach dla siebie. Jak odpisze jutro czy pojutrze to nie odpisuj, pomysl o satysfakcji ze nei odpisalas, ze jestes ponad tym. Ale przeciez bedziesz myslala ze on chce probowac. Tylko czy ze jak bedize chcial probowac to nie powinien przybiec z kwiatami za to co przezylas przez 2 tygodnie, czy sms wystarczająco załagodzi twój bół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiunicAaA
Greta ma racje. Nie dajcie dziewczyny soba pomiatac. Chyba macie honor ??? Gdyby chcial to juz dawno by przyjechal. A to jest tylko taka zabawa kto pierwszy powie koniec... Bez sens gdyby Mu zalezalo to juz dawno bylby u Ciebie. Przykre ale im wczesniej sobie to uswiadomisz ze Cie nie kocha juz tym lepiej nie bedziesz przynajmniej zyla nadzieja na NIC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
właśnie moja nadzieja legła w gruzach.. wiecie na facebooku jest takie cos jak badoo dzisiaj zaczał z tego korzystać ja sobie weszłam z lewego konta na to badoo bo sama z tego nie korzystam szukam i mam chce poznac kobiete 20-22 lata.. super chyba dosc szybko sie ze mnie wyleczyl..skoro juz szuka kogos innego ale mnie to wku*rwi*lo tak ze zeby skaly sraly to za nic w swiecie sie do niego nie odezwe niech szuka innej jakos przezyje ostatnimi czasy i tak nam sie nie ukladalo wiec przynajmniej zaoszczedze sobie nerwo zwiazanych z nim. jestem mloda mam dopiero 21 lat wiadomo ze to boli jak kazde rozstanie ale widocznie tylko mnie (nas dziewczyn) facetow nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelianka900
Ech. Ja przeżywałam to samo.. chyba nadal przeżywam.. Ja jeszcze żyje nadzieją że się odezwie :( Chociaż wiem że byłoby dla Mnie lepiej gdybym to olała i normalnie zaczeła żyć... Tylko jak to zrobić skoro po mimo tego że nie chcesz.. myślisz o Nim 100 razy na minute ;(;(;( ..że może jednak się odezwie może przyjedzie i wszystko będzie jak dawniej w końcu tyle dobrych i wspaniałych chwil.. to niemożliwe.. Tak trudno rozstać się z nadzieją... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze miał to juz dawno ze szuka kobiety. Probowalam zobaczyc co to te badoo ale jakos strasznie tandetnie to wygląda. Ja nie używam portali społecznosciowych wiec szczerze nie rozumeim za bardzo tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
nie nie mal wczesniej bo facebooka ma od tej niedzieli od ktorej wszystko sie zaczelo czyli niecale 2 tygodnie.. a jak ktos zaczyna z tego korzystac to jest powiadomienie i wlasnie dzisiaj jest napisane ze zaczal korzytsac z badoo.. ja tez nie wiem o co tam chodzi wiem ze jedna moja kolezanaka tam facetow wyrywa i obecnie nawet sie spotyka z jednym takim spotkanym na tym badoo.. no ale od zaczal dzisiaj i tam ma napisane jak zreszta kazdy kto z tego korzysta ze pozna kobiete 20-22 lata .. no takze jakby wszytsko jasne szuka innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadowolona23:)
to masz juz wszystko jasne. Dziewczyno, nie ma czego zalowac, przezyjesz, nie da rady inaczej. Ciesz sie ze wiesz, chyba nie wolalabys zyc w niewiedzy co tam jego szare komorki sobie mysla. A teraz juz sie do niego nie odzywaj, on sam wybral wiec nie pchaj sie. Jego zdanie "bedziemy musieli o tym porozmawiac" na twoje pytanie o wasz zwiazek nie wrozylo niczego dobrego. Nie mylilam sie. eh, faceci to swinie, bez serca :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
dokładnie nie nawidze facetow egoistyczne podle klamczuchy.. i ch*uje zaj*ebane ale jestem wkur*wiuona moze to lepiej jak bede zla niz uzalac sie nad soba tak moze mi bedzie lepiej .. jak juz wiem potrzebowalam chyba takiego kopa w du*pe musze powyrzucac wszystko co mi bedzie go przypominac wszytskie pamiatki srątki ehhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka1234
widze ze tu pare z was ma glowe na karku... to moze mi podpowiecie.. moj facet mnie rzucil, tez ta sama historia, wspolne plany, bedziemy zawsze razem itd. jeszcze w dzien przed rozstaniem mowil ze mnie kocha, w dzien rozstania bylismy jeszcze na obiedzie u jego rodziny bylo wszystko milo i normalnie a potem mnie rzucil. cierpialam okropnie, cierpie dalej. ok nie w tym rzecz. ja niestety musze go widywac, pracujemy razem. i nie wiem jak sie w stosunku do niego zachowywac. totalnie olewac czy byc "normalna" jak kolezanka. bo ja niestety mam jeszcze uczcuia do niego, a on potrafi sie zachowywac jak gdyby nigdy nic, normalny, gada ze mna, zartuje. i nie wiem jak go traktowac zeby wyjsc z tego z twarza. bo niestety na poczatku troche tej twarzy stracilam. gdybym mogla to odrazu urwalabym kontakt i nie odbierala telefonow. ale niestety nie da sie, no bo praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
się z ciekaowsci to sprawdziłam, co za dramat:) Nie ma co załowac. Jesli faktycznie tak bardzo nieładnie w takim razie zrobił. zachowuje sie strasznie , jak gówniarz. to masz juz odpowiedzi na wszystkie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calineczka w twoim wypadku to trudna sprawa, jak ja zobacyzlam swojego byłego udalam ze go nie znam. ALe jakbym widywala go codzinnie to na pewno bym nie prowadzila do zartow. Jesli koniecznie to sie przywitaj i zajmij sie swoimi obowiazkami, unikaj kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuzawszeja
tylko teraz pytanie na przyszlość .. wiem ze duzo tutaj z was mialo taka sama sytacje do mojej badz tez podobna.. jak kiedys zaufac komukolwiek ? jak zyc kiedy to wszytsko co jest na poczatku te starania facetow z czasem znikaja? jak kiedys wejsc w jakis zwiazek kiedy zostalo sie znow tak zranionym w zyciu..? jak nie podejrzewac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×