Cnota jako prezent?

Witam, w tym roku kończę 17- lat, jestem dziewczyną i mam takie pytanie.. Jestem z chłopakiem od ponad roku, bardzo się kochamy wspieramy i takie tam inne. Znamy się chybą 2,5 roku (o ile sie nie myle) bylismy przyjaciolmi, ale zostalismy para [jakos tak wyszlo] no, ale ok do czego zmierzam, jak wiadomo przychodzi taki czas, ze zaczyna sie myslec o stosunku. Narazie dziala u nas tylko peeting, ale często rozmawiamy o seksie, on już jest gotowy, w sumie to już po pół roku był gotowy, ale ja jeszcze nie chcialam wtedy tego robić. Powiedziałam mu, ze mogę mu się oddac najszybciej po roku zwiazku, ale nie wiem czy ten rok wystarczy [ on jest prawiczkiem, a ja dziewica, jestem jego pierwsza dziewczyna , chce,aby ten pierwszy raz byl szczegolny, bardzo sie kochamy, ale boje sie odrzucenia juz sie nasluchalam jak to dziewcyzny oddaly sie po 2 latach i chlopak zaraz ich rzucil, ja teraz wiem, ze to juz jest cos powaznego, licze, ze jest to wlasnie ten jedyny, dlatego chcialabym,aby ta chwila byla wyjatkowa, nadal mam watpiliwosci, ufam mu, ale chce zrobic to z soba pierwszy raz, z ktora bede juz zawsze, wiem, ze nie mam calkowitej pewnosci, ale mam nadzieje i wierze, ze sie uda.] Ok rozpisalam sie, do czego zmierzam moj chlopak konczy w tym roku 18-lat i zastanwiam sie czy by mu nie zrobic takiego jakby prezentu i wlasnie tego dnia z nim to zrobic, chociaz mam watpliwosci, zastanawiam sie czy nie poczekac dluzej, do swojej pelnoletnosci albo nawet i do slubu. Zdaje sobie z tego sprawe, ze co poniektorych moze irytowac moja decyzja i sposob myslenia, ale chce uslyszec opinie innych wiem, ze to moja osobista sprawa, no ale wlasnie chce sposluchac waszych rad. z góry dziękuję.

Tradycyjnie: jeśli to nie jest prowokacja, to radziłbym zaczekać, aż dojrzejesz emocjonalnie. Po czym to poznasz? Po tym, że nie będziesz miała takich pomysłów, jak dziewictwo jako prezent, oraz nie będziesz obsesyjnie myślała, czy Twój chłopak zostawi Cię, czy nie. To co napisałem, to nie były złośliwości

To nie jest żadna prowokacja, czuję się dojrzalsza od swoich rówieśniczek, ale to tylko przez mysl mi przeszlo wiadomo, ze jak zaplanuje jakis konkretny dzien to jest taka mozliwosc, ze to nie wyjdzie. Czytalam gdzies, ze jesli sie dluzej czeka tym ma sie wieksza satysfakcje ze stosunku, dlatego chcialabym to zrobic jak najpóźniej [ oczywiscie nie do przesady ], żeby miec z tego wieksze korzysci.. I wlasciwie nie mysle o tym, ze on mnie zostawi, ale jak juz mysle o stosunku, niestety przechodzi to przez moja mysl - niepotrzebnie. Bede starala sie o tmy nie myslec :). Czyli ogolnie taki pomysl nie ma sensu ? xD A kiedy bedzie najodpowiedniejsza chwila?

"czuję się dojrzalsza od swoich rówieśniczek" z takim tokiem myslenia... wierz mi na slowo - nie jestes ani troche dojrzalsza dziecko :o

taaaa.. ciekawa jestem kto tu jest dzieckiem, jak znam życie wypowiada się tutaj 13- latek :)

wkurzaja mnie komentarze takiego typu, jak ktos o czyms mowi i od razu go ktos krytykuej i ocenia, nawet jak go nie zna, och tak kocham to

+ zapomniałam dodać proszę tylko o poważne wypowiedzi.

"w sumie to już po pół roku był gotowy" - no wręcz łzy mam w oczach, z powodu wybuchu śmiechu. Jeszcze parę takich postów i sam zadzwonię by odwieziono mnie do Tworek. :D :D

sam tak powiedział :P

ej teraz stwierdzam, iz sa coraz mniejsze szanse na to, ze mi ktos cos doradzi ...

Jak dopiero po pół roku to coś z nim nie tak

dziewczyno nie jestes jeszcze gotowa...... michail :) jak ja lubie ten twoj cynizm ;)

"kotka - poes dziewczyno nie jestes jeszcze gotowa...... " no w końcu się doczekałam dziękuję za radę i olśnienie :)