Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama pracująca

Porażka wychowawcza 3-latka

Polecane posty

Gość Mama pracująca

Gdzie popełniam błąd, proszę doradźcie! Moja córka prawie 3-letnia bije mnie, gryzie, szczypie...Poświęcam jej każdą chwilę, wszystko robię dla niej, mąż też dużo przy niej mi pomaga, ale jest nerwowy i czasami wrzeszczy na małą bez powodu. W żłobku córeczka jest grzeczna jak aniołek, rano zawożę ją do żłobka, po południu wracając z pracy odbieram, razem potem robimy zakupy, obiad, razem sprzątamy, układamy zabawki, a mimo to gdy tylko na chwilke usiądę aby wypić herbatę ona robi się nieznośna i tak już jest do momentu aż położę ją spać. Rano wstaje to na dzień dobry bije mnie po głowie, czasami podchodzi do mnie i mnie szczypie z taką ogromną złością, ugryzie aż do krwi.... Daję jej dużo miłosci, zabieram w fajne miejsca, ciekawie spędza czas, ma fajne zabawki, których w ogóle nie szanuje. Ona wydaje mi rozkazy, odzywa się niemiło. Co robię nie tak, że ona taka jest? Zabawek nie szanuje, rodziców też, na dziadków pluje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolada Pinia
Powinnaś udać się z córeczką do psychologa dziecięcego i to jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia198777
Dziecko wyczuwa napięcie wie że jesteś zdenerwowana i twój mąż też. Krzyk nic nie pomorze musisz malej wyznaczyć granice, wprowadzić system kar i nagród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwyższa pora zacząć WYCHOWYWAĆ mała. W żłobku nie "podskakuje" bo pokazali jej granice - a tobie s....ra na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly chrabaszcz
moze jestes za malo stanowcza, zawsze jej ustepujesz, wiec ona to wykorzystuje. dobra mama to nie tylko poswiecanie sie na kazdym kroku , musisz tez myslec o sobie , bo w tym momencie Twoje dziecko ustawia Ci cale zycie. nie mowie, ze masz ja odtracic ale sa granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci testuja rodzicow..., sprawdzaja swoje granice, na ile moga sobie pozwolic. wyglada na to ze mala nie ma dyscypliny, wszystko jej wolno, oj juz ja bym sie rozprawila z malym gownem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupe ma rację
musisz wyznaczyć granice i być konsekwentną. Nie oglądałaś nigdy programów Doroty Zawadzkiej ? My mamy syna, mąż syna rozpieszcza ja nie. Efekt ? Dziecko mnie słucha, wystarczy ,że raz coś powiem no czasami dwa razy. Ale za to z mężem robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly chrabaszcz
mi sie wydaje , ze w takiej sytuacji najwazniejsze , zeby rodzice stali za soba murem. nie , ze jedno dobre i pozwoli a drugie dyscyplinuje i jest gorsze. jak rodzice sie wspieraja to dzieko szybko sie polapie , ze nie moze pogrywac z jednym z nich. nie ma wyjscia i musi sie slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama pracująca
Córka ma kary, nie dostaje w pupę, ale kiedyś czasami dostała klapsa, ale od jakiegoś czasu nie stosuję tego typu kary, bo to może od tego taka jest? Najchętniej gdy ona jest taka nieznośna, to mam ochotę zamknąć ją w pokoju i od niej odpocząć. Ja się naprawdę staram, każdą chwilkę spędzam z małą, mam obowiązki w domu, więc nie siedzę z nią cały czas i się nie bawię, bo nie mam na to czasu. Mąż też narzeka, że przez dziecko, nie poświęcam mu za dużo czasu, że nie życzy sobie małej w nocy w naszym łóżku(mała od miesiąca ma swój pokój i nowe łóżko), bo mała czasami jest tak stęskniona, że chce spać z mamą, czyli u nas. Mam wyrzuty sumienia, że pracuję, mała o 7.30 jest już w żłobku, a odbieram ją o 16.30, jak moja mama ją odbierała ok 15-stej, to córka była dla niej niemiła i nie chciała abym ją moja mama odbierała. Robię dużo dla małej, nie zasypuję ją zabawkami, bo dla mnie to nie sposób na wychowywanie dziecka. Jak poświęciłam samej sobie chwilkę, byłam u kosmetyczki, fryzjera i na zakupach, bo chciałam odpocząć po ciężkim tygodniu pracy, zastałam marudzące niezadowolone dziecko i złego męża. Czasami też chcę odpocząć, poczytać gazetę czy pośmigać po internecie, mam na to czas może raz na 2 tygodnie, mam stos magazynów dla kobiet i nie mam kiedy ich przeczytać. Jestem zmęczona pracą, obowiązkami, nieznośnym dzieckiem i niezadowolonym mężem, który chyba jest zazdrosny o dziecko. Chyba się pogubiłam w tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
daj jej klapsa jak Cie uderzy a szybko przestanie, nie do pomyslenia zeby mnie dziecko biło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale wiem, gdzie popełniłaś błąd. -Tam gdzie ja!!! Moja 2-letnia poczwara zachowuje sie dokładnie tak samo. Skacze mi na głowę i krzyczy "ludzie ratunku", uderze w rękę, w której trzymam gorącą kawę... Najciekawsze jest to, że przy obcych jest aniołkiem, sprząta, mówi proszę i dziękuję i mało kto mi wierzy. Spoko. Będzie dobrze. Pomyśl więcej o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to widzę troszkę inaczej. Być może mała wie, że może sobie przy Tobie pozwalać, ale ma świetny wzór do naśladowania-tata dyscyplinuje ją krzykiem za nic, w dziecku rośnie frustracja która jak w każdym musi znaleźć ujście i pada na Ciebie-bo jesteś jedyną osobą na której mała może się "wyżyć". To jak się zachowuje to kopia zachowania nerwowego ojca, pogadaj najpierw z mężem, potem spróbujcie nauczyć małą, że mamy się nie bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na marginesie-zamykanie małej za karę to dobry pomysł, pod warunkiem, że wyjaśnisz jej za co dostała karę i będziesz stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błąd wychowaczy popełniłas dawno temu. Zanim urodziła sie mała. Był to błąd wychowawczy w stosunku do faceta. Po twoim opisie widze, że mąż w ogóle nie poczuwa sie do roli ojca. Czy to na pewno jego dziecko?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yum yum
nie chce cie straszyc ale to moze byc skutek wykorzystywania seksualnego:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dużo chyba tolerujesz...Powinnaś zastosować jakąś kare : schować zabawki,nie pozwolić oglądać bajek itp. Jak tak dalej pójdzie to nie chce myśleć ,co z Twojego dziecka wyrośnie,w wieku 15 lat Cię uderzy ,bo będzie wiedziała,że matka na wszystko pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama pracująca
Czy macie jakieś rady, bo może jesteście w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×